fragles napisał(a):spiton napisał(a):Skończyłem ten model.
Jak byś go naprawdę skończył, to byłby fajniejszy.
spiton napisał(a):Inspirują mnie zniszczenia, nietypowe plamy, przebarwienia, zadrapania, wypłowienia i inne elementy, które sprawiają, że często prawdziwy samolot wymyka się pewnym schematom.
Czyli dewiacje? Inspirują Cię dewiacje?
(Sorki, Spiton, ale malowanie modelu wyraźnie odstaje "in minus" od Twoich poprzednich prezentowanych modeli, więc, skoro nie można go komentowac, to...

)
1. Co jest w nim jeszcze nie skończone ??
2. Nie interesują mnie dewiacje, tylko uzyskanie złudzenia, że to nie jest kawałem plastiku pomalowany aerografem. Dala tego z jednej strony "inwestuje " w detal : kabinka, rozwiercenie dziur za kołpakiem,przewody hamulcowe , tu i ówdzie sfalowanie powierzchni itp, które dają "ostrość" detalu trochę lepszą od modelu prosto z pudła, a z drugiej strony męczę powlokę lakierniczą, żeby nie wyglądała jak plastikowy model pomalowany aerografem. No i wzoruje się na różnych efektach zaobserwowanych na fotach prawdziwych samolotów. Testem czy mi się udało mniej czy więcej sa dla mnie zdjęcia plenerowe, które w tym przypadku pojawia się później, ze względu na okoliczności przyrody
shivadog napisał(a):Sebastian unikając jednego schematu wpadłeś w drugi.
To chyba nie jest dobra droga. Tzn. nie żebym uważał, że efekt jest kiepski, ale tymi metodami nic nowego już nie zrobisz.
Nie nauczysz się lepiej malować, nie zrobisz lepszego modelu redukcyjnego i sztuki z tego również nie będzie.
Możesz oczywiście przy tym pozostać i zrobić jeszcze ze 100 modeli w ten sposób, ale czuję, że nie tego szukasz.
Co powinienem Twoim zdaniem zrobić ?? zaproponuj coś fajnego, a na pewno się zgodzę. Kiedyś rollingstones podpowiedział mi, żebym używał olei artystycznych, i to była świetna rada. Podpowiedział mi tez, żebym sobie kupił pigmenty miga. Jeszcze ich nie kupiłem, ale mam w planie. ROMAN wczoraj podszepnął to i owo i to były dobre podszepty.
Słowem jestem jak najbardziej otwarty na dobre rady.