przez Marcin Kuźniar » czwartek, 13 maja 2010, 19:34
Dzięki za komentarze. A teraz po kolei - przód - wydaje mi się że najlepiej by było gdyby górną część osłony silnika stanowiła jeden element łącznie ze skrzydłami, a podział technologiczny poszedłby po liniach podziału blach - jednak nie potrafiłem tak wymodelować i spasować tych elementów, dodatkowo widzę problem z zaformowaniem i odlewaniem (ale chyba byłoby to wykonalne), W modelu połówki kadłuba podzielone są klasycznie, a jednoczęściowe skrzydło nakładane na gniazdo w kadłubie. To łyse pole z na osłonie silnika jest mocno szpachlowane i szlifowane. natomiast nie miałem dokumentacji na temat podziały blach w tym miejscu - na planach - co plan to inaczej jest to narysowane, a jedyne zdjęcie tego miejsca do którego dotarłem - jest mocno prześwietlone, brak widocznych detali.Co do fotek warsztatowych - no niestety - nie mam. Jestem kiepsko zorganizowanym bałaganiarzem, a do dokumentowania budowy modelu potrzeba dużo dyscypliny i regularności. Dodatkowo początkowy etap budowy modelu od podstaw z polistyrenu to strasznie brudna robota, walka z wszędobylskim pyłem polistyrenowym skutecznie zniechęca do sięgania po aparat. Zresztą nie używam i nie znam żadnych rewolucyjnych technologii - po prostu - cięcie, piłowanie, szlifowanie, przymierzanie -itd. Problem ze srebrnym (jest to metalizer Gunze) polega na tym że położony na podkładzie Resin Primer traci połysk (mimo że podkład nie jest ziarnisty), położony bezpośrednio na żywicę - jest bardzo wrażliwy na otarcia (chociaż je jest wrażliwy na taśmy maskujące), mimo że to akryl - nie można stosować olejnego washa (chciałem delikatnie zaakcentować linie podziału i nity Neutral Washem MiGa) bo ten rozpuszcza metalizer) żadna z farb które przetestowałem nie wiąże się z metalizerem - dlatego najlepiej stosować podwójne maskowanie np. na kołach - zamaskować felgi - pomalować opony, zamaskować opony -pomalować felgi. Osłony kół w rzeczywistości nie wyglądają na tak pobrudzone jak wyszły na fotkach, ale i tak miały być - prawie czyste. PZL-ka 1:1 na fotkach jest czyściutka, nawet nie okopcona przy kolektorach wydechowych. Czy geometria skrzydeł jest dobra - skrzydła robione były w ten sposób że obrysy i profile piłowałem tak jakby skrzydło było bez wzniosów. Później skrzydło porozcinałem na 12 kawałków - podział na każdym załamaniu i podział na dźwigarze - i te kawałki przykleiłem do dźwigara (później przez ponad miesiąc skrzydło szpachlowałem i szlifowałem) - skrzydło jest więc z jednego kawałka - jeżeli robi wrażenie że obwisło - to albo to wina fotki, albo forma w czasie odlewania była skrzywiona - ale to wykluczam bo formy na skrzydło i połówki kadłuba usztywniam 6mm PCV, albo plany z których rysowałem dźwigar są skopane - trudno powiedzieć. Gdyby faktycznie odlewy były lekko obwiśnięte - pomoże ciepła woda. Dokumentacja jaką mam - to Monografie Lotnicze cz.1, Skrzydła w Miniaturze, PZL Fighters wydawnictwa Phalanx i fotki z internetu. Co do wnętrza kabiny - tablica jest rozrysowana w Monografiach i częściowo widoczna na jednej z dostępnych fotek, kształt boków kratownicy wynika z nitowania zewnętrznej strony burt, fotel - skoro w P.1 był podobny do tego z P.11 - taki sam zrobiłem w P.8 - ale dokumentów nie mam, podobnie z podłogą, orczykiem i manetkami na burtach. Na razie modeli w 1/48 nie planuje - to nie moja skala chociaż bardzo mi się podobają modele trochę większe od "bryloczków" w 1/72, ale musiałbym wymienić na większy sprzęt do odlewania. Chciałbym zrobić jeszcze kilka tematów w 1/72. Zestawy do sklejenia P.8/I przygotuję i gdy będą gotowe podam szczegóły w dziale Giełda
pozdrawiam Marcin
----------------------
PZL-26 od podstaw - zaczynam