greatgonzo napisał(a):Spit sprzed końca września 1940 w konfiguracji 'same dziury' , bez zdjęcia mówiącego inaczej jest wg mnie całkowicie poprawny. W konfiguracji z płóciennymi zaślepkami - co najmniej kontrowersyjny.
...Jak i ten żółty kołpak ;).
greatgonzo napisał(a):można założyć, że w okresie Bitwy o Brytanię nowy Browning był standardem
greatgonzo napisał(a):Nie wiem.
greatgonzo napisał(a):Za to WSZYSCY byli zainteresowani wiedzą, czy mają przejść przed wylotem ośmiu załadowanych i zarepetowanych browningów.
Kuba P. napisał(a):greatgonzo napisał(a):Za to WSZYSCY byli zainteresowani wiedzą, czy mają przejść przed wylotem ośmiu załadowanych i zarepetowanych browningów.
Na ziemi przeładowywano broń? Samolot startował z nabojami w komorach karabinów i odbezpieczoną bronią?
Aż mi się nie chce wierzyć.
Niemcy tak nie robili, zawsze przed pierwszym oddaniem strzałów należało włączyć odpowiednie obwody elektryczne, broń odbezpieczyć i przeładować (!) a następnie otworzyć ogień.
Anglicy mieli inaczej?
greatgonzo napisał(a):Twój cyrk... .
greatgonzo napisał(a): Ale browningi repetowano na ziemi. Istnieje nawet legenda, że sprawnego zbrojmistrza można było poznać po czapce. Podobno do przeładowania używano furażerek ciągnąc nimi za uchwyt.
Kuba P. napisał(a):greatgonzo napisał(a): Ale browningi repetowano na ziemi. Istnieje nawet legenda, że sprawnego zbrojmistrza można było poznać po czapce. Podobno do przeładowania używano furażerek ciągnąc nimi za uchwyt.
A jak wyglądała sprawa przeładowania karabinów podczas lotu, na przykład po zacięciu lub niewypale?
Jaho63 napisał(a):nakleić, dociskając delikatnie szmatką, aby uzyskać wgłębienie.
Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 91 gości