Modelarstwo z pasją

Obawiam sie,ze Wojciech F. postawil za wysoko poprzeczke jak na moje zdolnosci manualne. Jak na razie smigla do szmatoplatow robilem tak, ze malowalem lopaty kolorem bazowym-drewnopodobnyym. Nastepnie smiglo przymocowywalem do stalego podloza, a nastepnie ostrzem Olfa rysowalem na lopatach rownolegle kreski.Dokladalem kawalki plytek o grubosci 0,5 mm i tak szlo. Cos takiego pokazal Wojtek Fajga jak robil kolpak do smigla Spita Mk.V w skali 1/32. Pozniej w poszczegolne paski pomiedzy rysami w farbie bazowej lopaty wpuszczalem cienkim pedzelkiem kominacje brazow "drewnopodobnych" ( nie rozlewalo sie!!) a po wyschnieciu dopieszczalem suchym pastelem. No ale do Wojtkowych smigiel to jeszcze troch brakuje... Echchchch......

Panowie, nie wiem, czemu uważacie, że zrobienie drewnianego smigła jest trudne. To naprawdę baaaardzo proste i nieskomplikowane rozwiązanie. Trzeba tylko zrobić kilka prostych kroków zanim zaczniecie coś robić:
1) Wyciąć sobie jakikolwiek śmigło podobny kształt z wielowarstwowej sklejki
2) na próbe zrobić sobie wyrób śmigłopodobny - za max 3 razem wyjdzie z tego śmigło.
3) kupić na allegro dwa kolory forniru, coś jasnego i ciemnego
4) popatrzeć na oryginał i przeliczyć ile warstw potrzeba i jak grube jest śmigło. Można po prostu pomierzyć śmigło z zestawui odwzorować je w drewnie.
5) Zrobić sobie fornir właściwej grubości przy pomocy papieru ściernego 240 i klocka. Zazwyczaj na śmigło w 48 potrzebna jest grubość od 0,3 do 0,46, fornir najczęściej kupicie ok 0,5-0,6. Przy 32 jest łatwiej, bo 0,5-0,6 jest w sam raz, nie trzeba odchudzać forniru.
6) Skleić przezroczystym klejem epoksydowym ( 5 min epoxy z Bisona jest do tego super) warstwy ze soba i na dzień do zacisku. Drewno jest porowate więc klej wniknie wgłąb i nie będziecie mieli widocznej warstwy kleju, która psuje efekt w postaci cieńkiej kreski pomiędzy warstwami na większości śmigieł jakie robi się ze sklejki.
7) Wystrugać śmigło - to jest łatwiejsze niż w sklejce, bo materiał po takim potraktowaniu jest bardziej jednorodny. Wszystko czego potrzebujecie to 4 narzędzia: piłka włosowa do wycięcia kształtu zewnętrznego, nóż excell #11 do wstepnego nacięcia profilu, pilniki iglaki okrągłu i półokrągly, żeby dopieścić profil i na koniec kawałek papieru ściernego tak ~400, żeby to wyszlifować na gładko.
8) odkurzyć!!! bo pełno pyłu na tym jest
9) położyc warstwe lakierobejcy - szeroki wybór w marketach budowlanych, osobiście polecam kolor "złoty dąb" daje piękny efekt żółto-pomarańczowego odcienia na śmigle, jaki widać w muzeach a jest dużo trwalszy niż farbki typu clear.
10) przykleić fototrawione okucia na śmigło ( Part dziękujemy i czapki z głów)
11) Cieszyć się swoim misternym dziełem.
Przy trzecim śmigle, cała robota zajmie wam realnie ok 3h.
To naprawde nie jest trudne!!!!

zbigniew_drabarek napisał(a):Poza tym ciekawi mnie jak rozwiazales problem pasow - bo ja nie moglem znalezc ani jednej wyraznej fotografii fotela i pasow, a przypuszczam, ze to co Edek zrobil w 1/48 ma niewiele wspolnego z rzeczywistoscia, czyli raczej nie nadaje sie do powiekszenia i wykonania repliki pasow w 1/32.

Do zrobienia smigla z drewna metoda Wojtka F zabieram sie juz od jakiegos czasu, ale natchnienia brak. A 7 warstw nie malowalem, bo cierpliwosci u mnie ostatnio malo

Co do fotela i pasow, to podobnie jak Ty nie znalazlem nic w zrodlach wiec po prostu zaadaptowalem to co bylo na blachach Parta do innych Niemcow, wychodzac z zalozenia ze bedzie to wygladac lepiej niz brak pasow.

Samoloty to nie moja bajka ale jak dla mnie to jest bardzo piękny model - Gratuluję.

Piszesz, że model odstaje od innych produktów Rodena. Na plus ?

Corsair napisał(a):Piszesz, że model odstaje od innych produktów Rodena. Na plus ?

Odstaje na minus od innych modeli w 32. Poprzednie modele jakie robilem w tej skali byly lepsze.