Strona 2 z 3

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss

PostNapisane: czwartek, 7 marca 2013, 09:58
przez Solo
Dzięki, ale te błędy które wymieniłeś popełniłem de facto celowo i świadomie.
Chciałem zrobić model z pudełka, nie interesowałem się jak on się ma do rzeczywistości, bo to miało być tylko i wyłącznie szkolenie.
Kolejny, F-8E też taki prawdopodobnie będzie, choć w miarę możliwości i czasu postaram się trochę dokumentacji zgromadzić i wykorzystać.

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss

PostNapisane: czwartek, 7 marca 2013, 10:39
przez kwiatektatek
Ogólnie stwierdzam, że model jest w miarę nienajgorszy. Warsztat śledziłem od początku i przyznam że efekt finalny jest lepszy od tego jakiego się spodziewałem. Na półce będzie się prezentował dobrze.
Rób następne samoloty. Wiesz już z czym się to je. Doświadczenie ci zostało.

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss

PostNapisane: czwartek, 7 marca 2013, 10:48
przez GrzeM
Ja też uważam, że wyszedł całkiem fajnie.
A jak na niego patrzę, to mam dla Ciebie ogólną uwagę na przyszłość - staraj się nie przekombinować, często prościej znaczy lepiej. Najsłabsze miejsca tego modelu (np. szpachlowanie kabiny czy usterzenia) wyglądałyby lepiej, gdybyś się za nie w ogóle nie zabierał, tylko przykleił i pomalował, jak fabryka dała.

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss

PostNapisane: czwartek, 7 marca 2013, 10:54
przez Solo
Ale ja tak zrobiłem. :)
Przykleiłem klejem Kristal Klear (tym do przezroczystych elementów) i niestety nawaliłem go za dużo, przez co zaczął wyłazić spod owiewki. Cała reszta to próba zeszlifowania tego.

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss

PostNapisane: czwartek, 7 marca 2013, 11:06
przez GrzeM
To trzeba było przykleić klejem zwykłym.

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss

PostNapisane: czwartek, 7 marca 2013, 11:13
przez Solo
W warsztacie namówiono mnie, żeby użyć właśnie tego kleju.
Zresztą to nie wina kleju tylko klejącego: pisałem, za grubo nawaliłem kleju.

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss

PostNapisane: czwartek, 7 marca 2013, 11:24
przez GrzeM
Solo napisał(a):Ale ja tak zrobiłem. :)
Przykleiłem klejem Kristal Klear (tym do przezroczystych elementów) i niestety nawaliłem go za dużo, przez co zaczął wyłazić spod owiewki. Cała reszta to próba zeszlifowania tego.

...a w wątku warsztatowym pisałeś zupełnie co innego:
Solo napisał(a):Owiewka: nadal jestem bardzo niezadowolony, bo mnóstwo paprochów wciąż tam widać i nawet zalanie płynną szpachlówką nie za dużo pomogło:

Może Ty po prostu masz słabą pamięć i stąd te wszystkie problemy???

Solo napisał(a):W warsztacie namówiono mnie, żeby użyć właśnie tego kleju.
Zresztą to nie wina kleju tylko klejącego: pisałem, za grubo nawaliłem kleju.

No widzisz, czyli znowu okazuje się, że nie ma znaczenia jakiej używasz chemii, tylko czy masz wprawę w jej nakładaniu. Ćwicz. Prostymi środkami. Pilnik, nożyk, papier ścierny, zwykły klej. Tobie ćwiczenie jest potrzebne, a nie droga i wyszukana chemia, łosze czy fitry.

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss

PostNapisane: czwartek, 7 marca 2013, 11:27
przez Solo
Nie, klej był na początku i klej był praprzyczyną problemów z owiewką.
Potem było szlifowanie i próba złagodzenia nierówności płynną szpachlą.

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss

PostNapisane: czwartek, 7 marca 2013, 11:30
przez GrzeM
Ja wiem, że Ty na wszystko masz odpowiedź. Ale nadal namawiam - stosuj proste środki, i nie próbuj przekombinować. Stracisz mniej czasu a efekt będzie lepszy, a przynajmniej niegorszy. I siedź mniej na forum, a więcej sklejaj.

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss

PostNapisane: czwartek, 7 marca 2013, 11:42
przez Solo
Taki jest plan. :)

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss

PostNapisane: czwartek, 7 marca 2013, 14:54
przez merlin_PL
Generalnie w pełni zgadzam się z oceną daną przez kolegów 3/10 i ten plus na zachętę . Bo mimo wszystko mimo tych niekiedy trochę męczących postów , model skleiłeś , skończyłeś i lepiej lub gorzej przeszedłeś poszczególne etapy budowy modelu.
Koledzy już napisali . Więcej staranności , więcej prób na boku i będzie naprawdę lepiej. Jak znajdziesz coś na forum to wypróbuj , bo nie każda technika Ci się przyda i Ci przypasuje. Więcej wiary w siebie i samodzielności .

Co do Crusadera napiszę Ci tak : na poprawki w modelu w Twoim przypadku jest jeszcze za wcześnie . Sklej ten drugi model prosto z pudełka jak wytwórnia dała . Na jeszcze spory czas daj sobie spokój z szukaniem dokumentacji i dokładaniem elementów i poprawianiem zestawu. Nie kombinuj z kalkami, które daje wytwórnia. Jeżeli faktycznie to kalki z Cartografu nie będzie z nimi problemu. Rób na boku próby i eksperymentuj. Postaraj się przy tym nowym modelu zwyczajnie lepiej przeprowadzić wszystkie procesy technologiczne , które przeszedłeś i poznałeś w Sabre i będzie postęp. Ale to zależy od Ciebie. Nie czas i miejsce jeszcze na poprawianie zestawu fabrycznego .

Twój Troll ,

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss

PostNapisane: czwartek, 7 marca 2013, 15:08
przez Solo
Co do poprawek modelu to mała uwaga: miałem na myśli w zasadzie tylko i wyłącznie ewentualne poprawki w malowaniu.
Waloryzajca modelu to kompletnie nie moja bajka i w ogóle na razie o tym nie myślę.
Więcej powiem: nie czuję takiej potrzeby.
Robienie modelu samo w sobie jest strasznie przyjemne i wystarczy mi gdy robię dokładnie to co jest w pudełku.

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss

PostNapisane: czwartek, 7 marca 2013, 15:37
przez Voltan
Z tego co zrozumialem to twój drugi model. Jeżeli to prawda, to jest naprawdę DOBRY!

Każdy powinien sie zastanowić, jak wygladaly nasze pierwsze modele. Ja swój pierwszy model zrobilem jakies 24 lata temu. Był po prostu sklejony i to nawet poprawnie, bez zalanej klejem owiewki, ale pamietam, że podwozie mi się trochę rozjechało. Miał tylko kalki nie był malowany. I tak wygladało pierwsze siedem moich modeli.

Twój model jest dość poprawnie sklejony, jest pomalowany natryskowo (co wyszło Ci dobrze), ma zrobionego wash'a, ma kalki i jest pomalowany lakierem. To jest dużo jak na pierwszy czy drugi model.

Sam model mi sie podoba, nie ma jakiś totalnych błędów, podobaja mi sie wnęki i kamuflarz. Ewidentnie efekt popsuł koncowy lakier i te włoski czy paprochy. Te lakiery trzeba bardzo mocno rozcienczać i malować cienką warstwę, bo jak nie rozcienczysz dobrze to wyjdą nierówności (lakier wysycha zanim doleci do modelu) a jak położysz zbyt grubą warstwę to sie robi taki biały nalot. Ja rozcienczam 1:1 lub nawet jescze bardziej.

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss

PostNapisane: czwartek, 7 marca 2013, 15:43
przez Solo
Hmmm, ten półmatowy rozcieńczałem właśnie 1:1 i mimo że na całym modelu lakier leży ładnie, to jednak te włoski są, ale chyba to pozostałość po bardzo źle położonym błyszczącym. Będę to jeszcze testował, dojdę jakie rozcieńczenie jest tu najlepsze.
Co do modeli: to nie jest w ogóle pierwszy mój model ever, bo w głębokich latach 80 i 70 robiłem prościutkie modele bez farb, dopiero w czasach studenckich w latach 90 zacząłem malowanie i w sumie zrobiłem 3 modele: F-14 1/72, F-16 1/48 i AH-64 1/48. WSzystkie modele malowane pędzelkiem i fatalnie sklejone, bez żadnych tehcnik, washa, bez szpachli itp.
Dlatego ten model traktuję jako prawdziwy debiut, gdzie do modelarstwa podchodzę na serio.
Mam jeszcze rozgrzebany sprzed chyba 10 lat (albo i więcej) model Tie Fightera z Fine Molds, który nawet całkiem ładnie i czysto był robiony, więc pewnie kiedyś go skończę, bo wygląda fajnie.

Re: F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss

PostNapisane: czwartek, 7 marca 2013, 18:52
przez rollingstones
Na Mistrzostwa Polski jak znalazł !