O! nie przypuszczałem, że mój skromny model wywoła aż taką dyskusję.
Co do koloru plamek to chyba "wszyscy mamy rację"- w czasie gdy ten Pfeil był (mógł być) malowany, Niemcy cierpieli na chroniczny brak wszelkich materiałów, zdarzało się, że malowali samoloty rozcieńczoną szpachlówką itp. Wątpię, żeby wybrzydzali z doborem koloru. Hipoteza Kuby P. też jest możliwa-kto wie?. Nie jest jasne czy maszyny B-6 miały powstać "od podstaw", czy z podzespołów gotowych, bądź "dawców"- prawdopodobne jest to ostatnie.
Ostatni ślad po Do-335 B-6 jaki udało mi się znaleźć to przełom 1947/48. Francuzi wykonywali na jednym egzemplarzu próby w locie (rozbili go zresztą).




