Modelarstwo z pasją

Ślicznotka!!!

Jeszcze w temacie powłoki lakierniczej. Czy dawałeś na podkład jakąś czarną farbę błyszczącą?

Bombowy model

pepociufakers napisał(a):Jeszcze w temacie powłoki lakierniczej. Czy dawałeś na podkład jakąś czarną farbę błyszczącą?

Tak, koniecznie. Samego plastiku Alcad się nie trzyma. Musi się w coś "wgryźć". Jeśli dasz podkład gloss- będzie lustro, półmat- będzie stare aluminium, jeśli gloss zmatowisz lekko bardzo drobnym papierem- wyjdzie efekt walcowanej blachy aluminiowej. To moja tajemnica (no, chyba już nie...).

Ale strzała! Podoba się

Przepiękne, wielkie gratulacje.

Adam.

OJ wreszcie pojawiły się latające fortece, widocznie wiosna idzie
Bardzo się podoba
Chyba zainwestuje w Alclady ! Od dawna czytam o ich właściwościach i podziwiam efekty ich działania. Czy na Alclad pod kalki trzeba stosować np. sidolux.

Lubie ten samolot. Jest taki doskonały w każdym calu. Natomiast nie przekonują mnie te alcady. Ponoć są tak delikatne, że nie bardzo można po nich potem mazać i większość alcadowych modeli wieje trochę nudą . I ostatecznie mając dać efekt bardziej realistyczny, pozbawiają model realizmu, przez niemożność malowania po nich. Takie przynajmniej odnoszę wrażenie.

radoslaw6363 napisał(a): Czy na Alclad pod kalki trzeba stosować np. sidolux.

W zasadzie nie- powierzchnia jest gładka, ale w przypadku grubych kalek Academy potrzebne jest "coś" co pozwoli kalkom lepiej się wtopić w linie podziału.

Urzekl mnie ten egzemplarz.
Swietna robota-swietny efekt.
Moja uwage przykul kolor...ten srebrny ma cos w sobie.

spiton napisał(a):Natomiast nie przekonują mnie te alcady. Ponoć są tak delikatne, że nie bardzo można po nich potem mazać i większość alcadowych modeli wieje trochę nudą .

Tańszą i mniej śmierdzącą alternatywą moga być metalizery na bazie alkoholu Vallejo. Ostatnio eksperymentuje z nimi z aerografem , i po rozcieńczeniu propanolem bardzo ładnie się nakłada, nie mam porównania do alcadów, ale nakładałem na nie również inne farby i wszystko było ok.

Hal Bregg napisał(a):

pepociufakers napisał(a):Jeszcze w temacie powłoki lakierniczej. Czy dawałeś na podkład jakąś czarną farbę błyszczącą?

Tak, koniecznie. Samego plastiku Alcad się nie trzyma. Musi się w coś "wgryźć". Jeśli dasz podkład gloss- będzie lustro, półmat- będzie stare aluminium, jeśli gloss zmatowisz lekko bardzo drobnym papierem- wyjdzie efekt walcowanej blachy aluminiowej. To moja tajemnica (no, chyba już nie...).

No właśnie więc tak już wykorzystując liczne grono które się w tym wątku zebrało, spytam: jaka powierzchnia bardziej oddaje relizm amerykańskiej blachy - szczególnie chodzi mi o P-80 Shooting Star, ale myślę, że dotyczy to wszystkich samolotów nie pokrywanych farbą, czy iść bardziej w stronę lustra, starego aluminium czy walcowatej blachy aluminiowej??

Pzdr.
Jaro

Model wygląda wspaniale. Niestety nie mogę na tym zakończyć swojej wypowiedzi.
O ile z zewnątrz malowanie wygląda wspaniale, o tyle psuje efekt komora bombowa która wygląda nijak. Aż się prosi o jakiegoś łosza aby wyciągnąć szczegóły.

Wspaniale pomalowany.Jestem pod wrażeniem wykonania.

Model i malowanie SUPER, Pięknie położony lakier ! Jedno co trochę rzuca się w oczy to ta nienaganna sterylność jak by prosto z fabryki poleciał nad Japonię.
Nie miałem nigdy doświadczenia z malowaniem " aluminium' może ingerencja innymi farbami może mocno coś zepsuć Jak by było trochę śladów zużycia tyło by idealnie. Ale i tak pokłon za pięknie i czysto wykonany model.

Gratulacje

skrzat16 napisał(a): nienaganna sterylność jak by prosto z fabryki poleciał nad Japonię.

Cóż, właściwie to...prawie trafiłeś!. 9 maja 1945 maszynę jeszcze na linii produkcyjnej wybrał dowódca misji płk. Tibbets. Po niecałych trzech miesiącach już leciała nad Hiroshimę... W międzyczasie wykonała kilka lotów ćwiczebnych i dwie misje bojowe z tzw. "pumpkin bombs"- fantomami bomb atomowych wypełnionych konwencjonalnym materiałem wybuchowym.