N1K1-Ja SHIDEN 1:48 Hasegawa

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Re: N1K1-Ja SHIDEN 1:48 Hasegawa

Postprzez marco2607 » niedziela, 16 listopada 2014, 17:56

Kuba P. napisał(a):
marco2607 napisał(a):W DALSZYM CIĄGU ZACHĘCAM DO LEKTURY.


Kurde Marek to weź i napisz a nie rozganiasz ludzi po internetach "do lektury". Sam zadawałeś wiele pytań i nie przypominam sobie, żeby Cię ktoś wykopał do książek.
Jak masz coś w temacie do powiedzienia to napisz bo takie odzywki jak wyżej to słabo wyglądają.
:-/


Hej KUBA. Nie raz , nie 2 o tym pisałem i zawsze temat się powiela. To nie jest takie proste , tu każdy samolot może być inny.
Mało tego był jeszcze podział morski i armia. Dlatego najlepiej jest rozpatrywać konkretny samolot. ( coś na wzór końca wojny u niemców) .

Temu wolę rozpatrywać konkretny samolot niż dawać ogólniki , na ten temat można książki pisać i tak pewnie nie wszystko było by ok.
Jak ktoś będzie robił warsztat zawsze z chęcią ( o ile będę wiedział pomogę), tu jest pozamiatane( autor wyraził się jasno) i
dalsza dyskusja na ten temat tylko zaśmieca wątek.

PS. Kto pyta nie błądzi , można uzyskać informację lub wymienić poglądy. ;o)
Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
marco2607

Animal Planet
 
Posty: 3432
Dołączył(a): piątek, 2 stycznia 2009, 17:25
Lokalizacja: Białystok

Reklama

modele polskich samolotów

Re: N1K1-Ja SHIDEN 1:48 Hasegawa

Postprzez fragles » niedziela, 16 listopada 2014, 19:15

kub napisał(a):Obrazek


zegeye napisał(a):Fota ta przedstawia wrak, stojący kilka lat (fotka jest z 44 lub 45 roku) na porzuconym (względnie zdobytym przez US) lotnisku.


Kolego Zegeye, a te kilka lat to można prosić o podanie ile to może być w tym przypadku? Możesz podać zwykły rachunek, przybliżony taki:
[1944/45, czyli data fotki] - [data wprowadzenia typu do służby] = :?:
Dla uproszczenia rachowania załóżmy, że porzucono maszynę zaraz po wprowadzeniu do służby.

zegeye napisał(a):Fota ta przedstawia wrak, stojący kilka lat (fotka jest z 44 lub 45 roku) na porzuconym (względnie zdobytym przez US) lotnisku. Na wolnym powietrzu bez obsługi, na dodatek zniszczony działaniami wojennymi, narażony na huragany, deszcze, monsuny itp... Samoloty liniowe nie wyglądały w ten sposób, ...


Chcesz przez to powiedzieć, że do tego zdjęcia ramę wiatrochronu i kołpak śmigła to US-mani dokleili celowo "nówki" z magazynu? Jakoś nie widzę, żeby te huragany, trzęsienia ziemi itp. zostawiły na tych elementach jakieś istotne ślady.
Franciszek Gleszyński - fra-gles
Avatar użytkownika
fragles
 
Posty: 1606
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:48
Lokalizacja: Rzeszów

Re: N1K1-Ja SHIDEN 1:48 Hasegawa

Postprzez HK1885 » niedziela, 16 listopada 2014, 19:55

marco2607 napisał(a):Temu wolę rozpatrywać konkretny samolot niż dawać ogólniki

Ciekawe...
marco2607 napisał(a):Totalna nieprawda, zainteresowanych tym tematem odsyłam do szukania w necie. Każda firma miała własny kolor farb i wzór malowania.


marco2607 napisał(a):W DALSZYM CIĄGU ZACHĘCAM DO LEKTURY. :!:
Ta dyskusja jest mało ciekawa , może tylko ogólnik Gienka coś wnosi. Zresztą róbta co chceta , był czas przywyknąć że jak japoniec to zielony odrapaniec i byle czym pomalowany. :lol:

Rzeczywiście piszesz o bardzo KONKRETNYCH samolotach. :lol:


marco2607 napisał(a):tu jest pozamiatane( autor wyraził się jasno) i dalsza dyskusja na ten temat tylko zaśmieca wątek

Szkoda, że wcześniej o tym nie pomyślałeś panie znaFFco... :lol:
Avatar użytkownika
HK1885
 
Posty: 1912
Dołączył(a): wtorek, 25 czerwca 2013, 12:14

Re: N1K1-Ja SHIDEN 1:48 Hasegawa

Postprzez kub » niedziela, 16 listopada 2014, 20:46

zegeye napisał(a): To niestety typowy przykład na poparcie tezy o obdrapanych samolotach japońskich, jako standardu ich wyglądu :( Fota ta przedstawia wrak(...). Samoloty liniowe nie wyglądały w ten sposób(...)


Nie uważam że taki był standard samolotów japońskich i że załoga chodziła z papierem ściernym, aby zrobić takie przetarcia.
Jednak tu mamy piękny przykład samolotu ki-84 w jednostce obdarty jak i nieobdarte.(1:00)
https://www.youtube.com/watch?v=FCfKUOj9ojI

Po drugie teza o niemalowaniu samolotów japońskich.... uff, tu rzeczywiście jest coś mocno nie halo.

(...)jakość tej farby to inna sprawa.

Jakoś brak podkładu w samolocie ze względu na doktrynę maskowania gdzie malowano samoloty po odbiorze przez armię bądź marynarkę, (w warsztatach lub jednostkach, nie wiem tego) przed wysłaniem na dany teren działań jest lepszym wyjaśnieniem niż że Japończycy robili najgorsze farby w czasie wojny, która czasami odpadała płatami, a czasami się trzymała.

[Przede wszystkim twoja fota przedstawia wersje dość wczesnego Hayabusa, z okresu gdy armia japońska była w ofensywie i rzeczywiście nie było potrzeby ukrywania jej samolotów. Niestety ta sytuacja dość szybko się zmieniła.... Późniejsze wersje samolotu Ki43 były kamuflowane i to już w fabryce.

Armia zrezygnowała z malowania fabrycznego, jak wydaje mi się dużo wcześniej niż marynarka. Powróciła do niego w 45?
Nie wiem czemu uważasz że brak malowania fabrycznego pogarszał kamuflaż. Chodziło raczej o to że samolot mógł być pomalowany w kamuflaż w armii/marynarce przystosowujący go do działania w danym regonie/terenie lepiej niż malowanie według jednego schematu fabrycznego.

Podobna zasłyszana teza to ta o japońskim Hinomaru. No mam kilka/naście zdjęć samolotów w linii które pokazują że ich obsługa wedle tych teorii powinna być już dawno bez głów :D A stojący obok, ich piloci powinni zapaść się ze wstydu pod ziemię lub popełnić Sepuku ;o)

Nie twierdzę że ta teoria jest pewna i że należałoby rozstrzelać pilota za to, ale samoloty z szachownicami też raczej z niej nie obłaziły bo końcu to znak państwa o który walczyli i chyba poprawiano to w miarę możliwości.
Może po prostu tam gdzie stacjonowała jednostka farby czerwonej, której dość rzadko stosuje się w wojsku, zabrakło?

ps. jeszcze do fotki z Hayabusa.... pewnie byś się zdziwił gdybym napisał że kamuflarz nanoszony był po namalowaniu hinomaru.... :P

Jeśli mam rację to nie, bo to bo to staram się przedstawić że w pewnym okresie inaczej rozwiązywano ten sam problem dotyczący maskowania samolotów
Avatar użytkownika
kub
 
Posty: 255
Dołączył(a): wtorek, 14 sierpnia 2012, 11:52
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski

Re: N1K1-Ja SHIDEN 1:48 Hasegawa

Postprzez Spicior » niedziela, 16 listopada 2014, 22:12

Wow... Ale zamieszanie się zrobiło... W sumie jednak bardzo pozytywne, bo dyskusja jest pouczająca, a dodatkowy wniosek jest taki, że moje odrapane hinomaru nie dyskwalifikują modelu - fajnie!
(\_/)
(o.0)
(>.<)
Avatar użytkownika
Spicior
 
Posty: 55
Dołączył(a): wtorek, 8 listopada 2011, 20:54
Lokalizacja: Radom

Re: N1K1-Ja SHIDEN 1:48 Hasegawa

Postprzez kub » poniedziałek, 17 listopada 2014, 13:09

Twój model technicznie wygląda fajnie bo odrapania i przebarwienia są miłe dla oka ale chodzi o meteorytykę. Gdybyś posiłkował się konkretnymi zdjęciami i dokładnie odwzorował model to bym naprawdę miał c podziwiać.
Hinomaru jak zobaczysz nawet do zdjęcia wraku załączonego w wątku, czy choć ilustracji zobaczysz że jest ono zachowane dużo lepiej niż reszta powłoki malarskiej.
Avatar użytkownika
kub
 
Posty: 255
Dołączył(a): wtorek, 14 sierpnia 2012, 11:52
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski

Re: N1K1-Ja SHIDEN 1:48 Hasegawa

Postprzez zegeye » poniedziałek, 17 listopada 2014, 13:25

fragles napisał(a):
Kolego Zegeye, a te kilka lat to można prosić o podanie ile to może być w tym przypadku? Możesz podać zwykły rachunek, przybliżony taki:
[1944/45, czyli data fotki] - [data wprowadzenia typu do służby] = :?:
Dla uproszczenia rachowania załóżmy, że porzucono maszynę zaraz po wprowadzeniu do służby.


W zaleznosci od daty zrobienia fotki (ktorej nie znam) to bedzie od 1.5 do 2 lat (ale moze tez byc okolo 1 roku jesli fotka zrobiona jest od razu po zajeciu lotniska przez US.

fragles napisał(a):Chcesz przez to powiedzieć, że do tego zdjęcia ramę wiatrochronu i kołpak śmigła to US-mani dokleili celowo "nówki" z magazynu? Jakoś nie widzę, żeby te huragany, trzęsienia ziemi itp. zostawiły na tych elementach jakieś istotne ślady.


A dlaczego sadzisz ze te ''huragany'' musialy dokonac takich samych uszkodzen na kazdej czesci samolotu? Co to jakis centralnie sterowany i kontrolowany proces jest? No prosze cie....


OK. Aby się niepotrzebnie nie onanizować poprostu wkleję fotki oryginału. Ale podkreślam mnie to dokładnie wali jak kto sobie model wykończy czy zrobi SF czy będzie się trzymał rozsądku .... to indywidualna sprawa. Za stary jestem na przepychanki.... drażnią mnie tylko tzw. prawdy niewzruszone i powtarzane zasłyszane jedynie słuszne racje.

Oryginał:

Obrazek

Obrazek

I specjalnie dla wiedzącego inaczej kolegi Kub'a ktory porównuje już nawet lotnictwo Cesarskiej marynarki wojennej do samolotów z szachownicą niewidząc żadnej różnicy :) ....... fotka z fabryki:

Obrazek
pozdrawiam
Zbych

Obrazek
zegeye

Animal Planet
 
Posty: 1735
Dołączył(a): wtorek, 12 lutego 2008, 15:03
Lokalizacja: warszawa

Re: N1K1-Ja SHIDEN 1:48 Hasegawa

Postprzez quest » poniedziałek, 17 listopada 2014, 15:01

Fota ta przedstawia wrak, stojący kilka lat (fotka jest z 44 lub 45 roku) na porzuconym (względnie zdobytym przez US) lotnisku.


Zdjęcie zrobiono na Filipinach zaraz (bądź bardzo krótko) po zajęciu jednego z lotnisk. Musiałbym sprawdzić czy wiadomo jakiego. Kiedy odbito Filipiny wiadomo. Samolot nie "stał kilka lat". Zmyślasz. Poprostu akurat ta sztuka była taka sponiewierana i tyle. N1K1-J weszły do użytku na początku 44 roku a Filipiny (jak pamiętam) były ich pierwszą dużą kampanią. Z tego też względu jako "new fighter" wzbudziły zainteresowanie Amerykanów i zostały mocno pomierzone i fotografowane.

Na wolnym powietrzu bez obsługi, na dodatek zniszczony działaniami wojennymi


zgadza się.

narażony na huragany, deszcze, monsuny itp...

litości, bez egzaltacji :mrgreen:

Samoloty liniowe nie wyglądały w ten sposób, choć na pewno znajdzie się fotka potwierdzająca regułę....czyli wyjątkowa

Temu akurat zdarzyło się tak wyglądać i jest wyjątkowy.

Istotny jest samolot marynarki Georg. A te były malowane fabrycznie i to z podkładem po całości, jako że samoloty marynarki miały mieć styczność z wodą morską (sól itp) dlatego też miały na sobie farbę podkładową.... jakość tej farby to inna sprawa.

Wymyślasz trochę. Ta zasada miała zastosowanie powiedzmy w 1942 roku w samolotach marynarki. Ile Shidenów latało z lotniskowców w 1944 roku? Możesz mi podać? Pytam retorycznie. Shiden i Shiden kai to samoloty które operować miały już jedynie z baz lądowych. Wskazywanie na sól morską w odniesieniu do N1K1-J jest bez sensu bo w takim układzie także Ki-43/44/45 Armi zdobyte/znalezione w Clark Field także poddane były działaniu soli morskiej (tzn miały styczność). Jak widać farba podkładowa w 341-S23 nie do końca pomogła i to nie dlatego, że Shiden stał "kilka lat" pod deszczem.
Swoją drogą biorąc pod uwagę awaryjność Shidena (m.in. przekombinowane podwozie) można w przypadku "23", nieśmiało przyjąć, że niszczała bez obsługi jak Ty piszesz, ale nie kilka lat, lub też była fartownym egz. niepsującym się i za to mocno styranym w bojach. Co kto woli.
To powyższe:
Chcę zasygnalizować jedynie aby nie stawiać twardych jedynie słusznych tez w odniesieniu do lotnictwa japonii.

albowiem
Za stary jestem na przepychanki.... drażnią mnie tylko tzw. prawdy niewzruszone i powtarzane zasłyszane jedynie słuszne racje.

Pzdr.
quest
 
Posty: 242
Dołączył(a): poniedziałek, 31 października 2011, 14:35

Re: N1K1-Ja SHIDEN 1:48 Hasegawa

Postprzez marco2607 » wtorek, 18 listopada 2014, 10:06

Małe sprostowanie .Pomieszane zostały zdjęcia 2 samolotów. nr.201-53 stan dobry i 341 S-23 obdarciuch.
Kiedy zostały zrobione zdjęcia zawsze będzie gdybaniem , natomiast wejście do służby SHIDENÓW 11 podawane jest na
15.10 1943r wyposażono 431 KOKUTAI .
Moje przypuszczenia co do obdarcia farby są trochę inne. Wiadomo jest że zamalowywano obwódki czerwonych placków ;o)
ale w tym wypadku obsługa naziemna sobie zaszalała i pociągnęła resztę góry samolotu. Może te farby się ze sobą pogryzły
co skutkowało mniejszą przyczepnością. Ale to tylko gdybanie, na podstawie zdjęć (szczególnie japońskich) ciężko jest wywnioskować co,jak i gdzie. Bardziej wiarygodne są opisy i schematy przygotowane przez badaczy.

A teraz przyjdzie Henio i będzie żądał dowodów. :lol:
Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
marco2607

Animal Planet
 
Posty: 3432
Dołączył(a): piątek, 2 stycznia 2009, 17:25
Lokalizacja: Białystok

Re: N1K1-Ja SHIDEN 1:48 Hasegawa

Postprzez kub » wtorek, 18 listopada 2014, 10:59

zegeye napisał(a):....... fotka z fabryki:

Obrazek


Można wiedzieć z jakiego to roku fotka?
Avatar użytkownika
kub
 
Posty: 255
Dołączył(a): wtorek, 14 sierpnia 2012, 11:52
Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski

Re: N1K1-Ja SHIDEN 1:48 Hasegawa

Postprzez quest » wtorek, 18 listopada 2014, 11:07

Cześć

Małe sprostowanie .Pomieszane zostały zdjęcia 2 samolotów. nr.201-53 stan dobry i 341 S-23 obdarciuch.

Ja odnosiłem się tylko do maszyny z 341 Kokutai. "23" ze zdjęcia zamieszczonego w tym wątku. Samolot ten został znaleziony przez Jankesów na Clark Field.
Kiedy zostały zrobione zdjęcia zawsze będzie gdybaniem

Pewnie w jakimś amerykańskim archiwum jest metryka fotografii... :D
natomiast wejście do służby SHIDENÓW 11 podawane jest na
15.10 1943r wyposażono 431 KOKUTAI .

A teraz przyjdzie Henio i będzie żądał dowodów.

Pewnie będzie i wcale Mu się nie ździwię. O 431 Kokutai szczerze powiedziawszy to nic nie słyszałem, szczególnie w kontekście N1K1-J. No chyba, że to literówka i chodzi 341 Kokutai.
Także info, że samolot wszedł do służby (cokolwiek miałeś na myśli) pod koniec 43 roku jest dla mnie novum. Wtedy to go zaczeli dopiero produkować. :)
Pzdr.
quest
 
Posty: 242
Dołączył(a): poniedziałek, 31 października 2011, 14:35

Re: N1K1-Ja SHIDEN 1:48 Hasegawa

Postprzez marco2607 » wtorek, 18 listopada 2014, 13:20

Faktycznie błąd literowy, chodziło o 341 kokutai.
quest napisał(a):Także info, że samolot wszedł do służby (cokolwiek miałeś na myśli) pod koniec 43 roku jest dla mnie novum. Wtedy to go zaczeli dopiero produkować.


W/G książek ( np.kawanishi w boju- autor KOSEKI) do końca 1943r zostało zbudowanych 70szt. model11.
Zostały one oddane do szkolenia załóg. Mało tego pomimo chorób wieku dziecięcego samolotów, nie czekano na poprawki i wprowadzono je do służby.
Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
marco2607

Animal Planet
 
Posty: 3432
Dołączył(a): piątek, 2 stycznia 2009, 17:25
Lokalizacja: Białystok

Re: N1K1-Ja SHIDEN 1:48 Hasegawa

Postprzez HK1885 » wtorek, 18 listopada 2014, 20:41

marco2607 napisał(a):A teraz przyjdzie Henio i będzie żądał dowodów.


Z początku chciałem ci napisać, że jesteś zwyczajnie GŁUPI jak BUT, ale się rozmyśliłem bo problem jest raczej innej natury.


Gdybyś używał logiki zamiast kulawej złośliwości zapewne wiedziałbyś, że poza nielicznymi wyjątkami to hobby polega właśnie na rozkminach i stawianiu hipotez. Często w sposób brutalny weryfikowanych przez nowe odkrycia czy artefakty.

I wiedziałbyś również, że gówno mnie obchodzą twoje przemyślenia, doktoryzowania się, odkrywania rzeczy ogólnie znanych i kulawe fantazje. A żadne twoje dowody czy dowody nie są mi do niczego potrzebne.

Jeśli doktoryzowanie się sprawia, że jest ci lepiej to sobie kmiń, bóg z tobą Mareczku, ale uważaj z pompowaniem swojego ego.

ZERO dało ci kolejną okazję do pokazania swojego chamstwa i wjazdów w cudze wątki. Natomiast wystarczyło jedno zdjęcie, żeby wyłączyć ci ten tryb superwiedzy i pokazać, że zrobiłeś KUPĘ a nie Zero z Bougainville.

Nie radzisz sobie nawet z prostym odtworzeniem tego co JEST WIDOCZNE na zdjęciu a chcesz udawać eksperta.
Sugeruję ci więcej skromności i mniej prostackiej arogancji...


marco2607 napisał(a):autor KOSEKI

To kolejny
marco2607 napisał(a):błąd literowy

czy też może w ten sposób chcesz nam zasugerować, że czytujesz japońskich autorów i jesteś posiadaczem jakiejś tajemnej wiedzy? Ty naprawdę czasem zachowujesz się jak gówniarz w krótkich spodenkach...

To podobnie jak z tymi zdjęciami, które masz, ale nie pokażesz.

PS.
Czy już przemalowałeś to swoje sajensfikszyn, że tak śmiało piszesz na forum głupoty? :lol:
Avatar użytkownika
HK1885
 
Posty: 1912
Dołączył(a): wtorek, 25 czerwca 2013, 12:14

Re: N1K1-Ja SHIDEN 1:48 Hasegawa

Postprzez quest » środa, 19 listopada 2014, 08:45

Faktycznie błąd literowy, chodziło o 341 kokutai.
quest napisał(a):
Także info, że samolot wszedł do służby (cokolwiek miałeś na myśli) pod koniec 43 roku jest dla mnie novum. Wtedy to go zaczeli dopiero produkować.

W/G książek ( np.kawanishi w boju- autor KOSEKI) do końca 1943r zostało zbudowanych 70szt. model11.
Zostały one oddane do szkolenia załóg. Mało tego pomimo chorób wieku dziecięcego samolotów, nie czekano na poprawki i wprowadzono je do służby.


Według JEDENEJ książki a nie książek - podałeś tylko tą publikacje Krystiana Koseckiego, notabene jedyną po polsku na temet Georga.
Powiem tak, bez napinki: Twierdzę, że się mylisz w ostatnim poście i mógłbym to wykazać na podstawie publikacji, (żeby nie było, że mam jakąś wiedzę tajemną i kreuję się na zna(f)cę, każdy może przeczytać.) i tzw logicznego rozumowania, tak jak mogę wykazać, że "341S-23" nie stała w deszczach monsumach i huraganach przez półtora roku by farba mogłą z niej odpaść.
Ale wiesz co? Model Kolegi fajny, już dawno skończony i nie ma co odstawiać popeliny. Jeden post pociągnie za sobą kolejny, może bardziej nerwowy i po co to. Ile osób obchodzi kiedy Shiden "wszedł do służby" ? - cudzysłów jest z premedytacją. ;o)
Tak więc ja pasuje.
Pozdrawiam serdecznie i Milego Dnia Wszytskim
quest
 
Posty: 242
Dołączył(a): poniedziałek, 31 października 2011, 14:35

Re: N1K1-Ja SHIDEN 1:48 Hasegawa

Postprzez marco2607 » środa, 19 listopada 2014, 10:31

Według JEDENEJ książki a nie książek - podałeś tylko tą publikacje Krystiana Koseckiego, notabene jedyną po polsku na temet Georga.
Powiem tak, bez napinki: Twierdzę, że się mylisz w ostatnim poście i mógłbym to wykazać na podstawie publikacji, (żeby nie było, że mam jakąś wiedzę tajemną i kreuję się na zna(f)cę, każdy może przeczytać.) i tzw logicznego rozumowania, tak jak mogę wykazać, że "341S-23" nie stała w deszczach monsumach i huraganach przez półtora roku by farba mogłą z niej odpaść.
Ale wiesz co? Model Kolegi fajny, już dawno skończony i nie ma co odstawiać popeliny.


O tym że model skończony i nie ma co się napinać już pisałem wcześniej. Autor polskiej książki nazywa się KOSESKI (ani koseki ani kosecki) ;o) .Ta sama infornacja jest w czeskim i angielskim wydawnictwie. Ja nie pisałem o pogodzie ,pomimo to uważam że warunki klimatyczne zapewne nie pomogły aby farba się trzymała samolotu.
Moim pomysłem na obłażenie farby było pomalowanie zbyt rozcieńczoną farbą góry samolotu. Spróbujcie to zrobić na modelu ,
efekt murowany.
Heniu jesteś :shock: :shock: :shock: i modelarska biedronka. :lol:

To tyle w tym temacie, też mówię pas.
Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
marco2607

Animal Planet
 
Posty: 3432
Dołączył(a): piątek, 2 stycznia 2009, 17:25
Lokalizacja: Białystok

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 16 gości