Krucho z czasem ostatnio, więc dopiero dziś, w każdym razie odnośnie modelu - wiem, że po znajomości, ale dzięki
![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
.
Jeśli chodzi o ster, to wychylenie drążków jakoś mi umknęło, a o ściąganiu pasami nie wiedziałem. W każdym razie uwagę uznałem na tyle trafną, że drążki podgiąłem ;)
Co do zachowania cieniowanych metalizerów w stosunku do oświetlenia, samego cieniowania, malowania, śladów eksploatacji, uplastyczniania, szeroko pojętego własnego widzimisię, po oświetlenie, fotografię i obróbkę itd, itp, to pasuję i na pisemną dyskusję ani chęci, ani sił, a tym bardziej czasu nie przejawiam (jeszcze co innego pogadać przy piwie, ale tak pieprzyć po próżnicy przed monitorem, to nie dla mnie). Co prawda, w pierwszej chwili zrobiłem kilka zdjęć pod różnym kątem i oświetleniem, ale szybko mi przeszło :>
No i przyznaję też, że nie widziałem na żywo Kurecowego, ani nawet żadnego innego RWD, więc w sumie faktycznie, moja wariacja na temat może się mijać z prawdą historii i faktu.
Tyle już było w tych tematach, że szkoda zachodu, ale taka mnie właśnie dygresja naszła: pewnie wielu z nas doświadczyło czy też słyszało o przeczesywaniu ofert sprzedaży używanych samochodów. Czy przykładowo, spoglądający ze zdjęcia, na potencjalnego kupca, 10'cio letni automobil, lśniący salonowym blaskiem i chełpiący się kilkuset tysięcznym przebiegiem, w bezpośredniej konfrontacji zawsze odpowiadał jego wyobrażeniom?
pzdr ;>