Ależ rozpętałem dyskusję o śmigłach... No i przy okazji czegoś się nauczyłem, poznałem trochę latające potwory...

Ale to na pewno nie jest model do mojej kolekcji. Niech Wam będzie, że ma śmigiełko i dwa płaty. I że niektóre dawne aeroplany też nie miewały naciągów (Fokker D.VII, HB D.I). Pewnie będziecie się śmiać, ale dla mnie te latające potwory nie mają tego czegoś... Nie wiem, czy to nazwać duszą, czy romantyzmem, czy jeszcze inaczej.
Przepraszam, spiton, za te wynurzenia poza tematem.
Jeszcze raz podkreślę, że w tym samolocie/modelu najbardziej podoba mi się kamuflaż.
I może jeszcze o fotkach. Pewnie też będę odosobniony i rozpętam kolejną dyskusję, ale co tam. W końcu to forum. Otóż, mi w prezentacji modeli podobają się najbardziej fotki, które dobrze pokazują... model. A nie smreki, niebo, czy chmurki, które same w sobie piękne, ale na zdjęciach w galerii modelarskiej powinny być tylko tłem. Jeśli na fotce model jest ciemny, albo pokazany tak, że niewiele z niego widać, to moim zdaniem to kiepska fotka. Owszem, do galerii kilku zdjęć można dołączyc jakieś zdjęcia, nazwijmy to - plenerowe. Ale gros zdjęć powinno pokazywać model, najlepiej w zbliżeniach. Wtedy można taki model OBEJRZEĆ, bez konieczności organizowania wyjazdu np. do Kościeliska

Dlatego mi najbardziej z pokazanych zdjęć podoba się to, które pokazuje Viggena z góry, na tle arkusza papieru (chyba). Bo na nim najlepiej widać model.
Namarie...