Spitfire PR XI - Arma Hobby 1/72

[zegeye]

OK. Poddaje się... nie chce mi się

[macias13_84]

Spitfire PR.XI PL965



Żadnych wyprowadzeń przewodu na spód skrzydła nie widzę

[Darek Trzeciak]

Noo Zbychu widzę, że zaszalałeś z brudzeniem. Świetny pomysł z odwzorowaniem wycieku paliwa z "rurki nie rurki" Idź tą drogą - podoba mi się.
Rav zapomniałeś o tradycyjnym zdjęciu modelu
Spec w dziedzinie przedniego końca

[Puskal]

w temacie białych śladów to znalazłem takie foto


a co do samych rurek to na tym egzemplarzu też je widać, czyli mogły być seryjnie montowane ale upuszczały paliwo tylko w upały


wg mnie to wystarczające kwity żeby tak wzbogacić malowanie modelu.

[PawelG.]

OK. Poddaje się... nie chce mi się

Trzeba było pomalować model jak 10 letnie dziecko i nie byłoby tematu

[bohdan]

Nie nie nie. Trzeba było nie robić modelu. Pogadać o rurkach większy sens

[potez]

Zgadzam się. Gdybyś załozył temat o rurkach to mogłaby się odbyc ciekawa dyskusja na co najmniej 10 stron. A tak to pokazujesz skończony model i jeszce usiłujesz nam wmówić , że coś takiego latało w rzeczywistości a przecież wiadomo, że samoloty sie nie brudzą...
Nieładnie Kolego, nieładnie

[Aleksander]

No trudno - mnie się podoba, z rurkami, czy bez - i trochę (ale tylko trochę) żałuję, że nie ma Mk XI w 1/48, bo takiego jeszcze w kolekcji nie mam, choć pewnie dałoby się go jakoś poskładać z różnych zestawów - muszę o tym pomyśleć.
Gratuluję oryginalnego (i wzbudzającego tak ogromne emocje )modelu w kolekcji!

[zegeye]

Dzięki Olku, z twych ust to naprawdę zaszczyt usłyszeć pochwałę... I choć to dopiero mój drugi ukończony Spitfire w kolekcji, to jednak fakt że u ciebie na półce jeszcze taki nie stoi dodaje mi wigoru Nie jestem Spito-maniakiem. Do niedawna, wręcz nie bardzo lubiłem ten samolot. Ale praca nad tym i nad 14-tką (którą to lubię najbardziej) spowodowała że przekonałem się do tej konstrukcji i jej wyglądu. Na półkach pozostają do zrobienia (poza dokończeniem kroplowej 14-tki) jeszcze jedna 14-tka ale z ''garbem'', Mk 5C, seafire L 2C early (ale nie wiem czy tego zlepie...pewnie raczej dokupie seafira Mk 3 i nie bede sie bawil w te przejsciowe...zobaczymy.

[Kuba P.]

żałuję, że nie ma Mk XI w 1/48, bo takiego jeszcze w kolekcji nie mam, choć pewnie dałoby się go jakoś poskładać z różnych zestawów - muszę o tym pomyśleć.

Da się pożenić Eduarda z żywicami Quickboosta, sprawdzone
Model Zbyszka widziałem na żywo i jest bardzo fajny chociaż to co pisze RAV też może mieć sens z rurką i też mnie zastanawia czemu one są skierowane "pod wiatr".
Pokażę może warsztat swojego Mk XI to sobie o rurkach pogadamy bo ja lubię takie niuanse i dysputy.

[potez]

Bo gdyby były skierowane odwrotnie to strumień powietrza by wysysał paliwo ze zbiornika a tak to jest samoregulujący sie układ działający w momencie gdy paliwo zaczyna wrzeć po wpływem temp. Jesli dobrze pamiętam z wykładów to temp wrzenia benzyny to ok 65-70 st C.
A te rurki są opisane i ofotografowane w monografii SAMI Spitfire Merlin engined pt.I

[Adas']

Bo gdyby były skierowane odwrotnie to strumień powietrza by wysysał paliwo ze zbiornika

Trafna odpowiedz, wygrywa Pan rurke.

Nie wiedzac nic od Spitfirach, samolotach, modelach w 1:72 itede, jestem wolny od wszelakich pomyslow na rurke i wlaczam zdrowy rozsadek. Watpie ze Spitfiry "psikaly" paliwem, system funkcjonowal pewnie w ten sam sposob jak odpowietrzanie zbiornika paliwa w starych autach (jak przy upalach po jezdzie otworzysz kurek to zwykle syczy, a jak stales w korku to benzyna potrafi chlusnac z baku)... Te slady tez wdaja mi sie logiczne, bo choc moj samochod wcale podczas kolowania bezyna sie siuka, to lakier dookola tego odpowietrzania jest raczej zezarty...