Re: PZL P.11b Rumuński 1/72 IBG
Napisane: czwartek, 16 września 2021, 00:12Dzięki Panowie, cieszę się, że się podoba.
Trochę mam wrażenie, że oba płyny różnie reagują na różne kalki ale mimo wszystko Softer wydaje mi się bardziej agresywny. Gdy np. kiedyś na jakichś kalkach zebrał się jednym miejscu w kroplę i poleżał tak dłuższy czas, to normalnie "wypalił" w kalce dziurę. Najczęściej zaczynam od Sola Microscale ale gdy widzę, że idzie mu topornie to wjeżdżam z Gunze, tylko, że ostrożnie
Tutaj kalkomanie wyprodukował Techmod i po jakichś 5-6 intensywnych podlaniach rzeczywiście siadły, mimo tego, że jak zaczynałem, to byłem święcie przekonany, że to się nie ma prawa udać
Inna sprawa, że kluczowe wydaje mi się wciśnięcie kalkomanii w te rowki od razu jak je położysz na model i zanim się do niego dobrze przykleją. Wtedy dosyć ładnie "owijają się" wokół tych wypukłości. Jak przegapisz moment i klej złapie, to chyba żadnym płynem nie rozciągniesz jej do tego stopnia, że wejdzie w te zakamarki. Jak widać na filmiku, nie oszczędzałem ich specjalnie 
Generalnie, ja nie pamiętam też kiedy po samym płynie kalki mi siadły tak, że nie musiałem ich przynajmniej miejscami ciąć skalpelem. Dla mnie kalkomanie to zawsze trochę loteria...
Michał Janik napisał(a):Duże wrażenie robi ta Twoja PeZeteLka. Malowanie samo w sobie jest efektowne, a Twoje wykonanie to jeszcze podkreśla. A to, jak weszły kalki w linie - nie uwierzyłbym, gdybym nie zobaczył. Uważasz, że ten Softer od Gunze jest lepszy niż produkt Microscale (używam właśnie jego i czasem jestem rozczarowany rezultatami)?
Trochę mam wrażenie, że oba płyny różnie reagują na różne kalki ale mimo wszystko Softer wydaje mi się bardziej agresywny. Gdy np. kiedyś na jakichś kalkach zebrał się jednym miejscu w kroplę i poleżał tak dłuższy czas, to normalnie "wypalił" w kalce dziurę. Najczęściej zaczynam od Sola Microscale ale gdy widzę, że idzie mu topornie to wjeżdżam z Gunze, tylko, że ostrożnie
Tutaj kalkomanie wyprodukował Techmod i po jakichś 5-6 intensywnych podlaniach rzeczywiście siadły, mimo tego, że jak zaczynałem, to byłem święcie przekonany, że to się nie ma prawa udać
Inna sprawa, że kluczowe wydaje mi się wciśnięcie kalkomanii w te rowki od razu jak je położysz na model i zanim się do niego dobrze przykleją. Wtedy dosyć ładnie "owijają się" wokół tych wypukłości. Jak przegapisz moment i klej złapie, to chyba żadnym płynem nie rozciągniesz jej do tego stopnia, że wejdzie w te zakamarki. Jak widać na filmiku, nie oszczędzałem ich specjalnie Generalnie, ja nie pamiętam też kiedy po samym płynie kalki mi siadły tak, że nie musiałem ich przynajmniej miejscami ciąć skalpelem. Dla mnie kalkomanie to zawsze trochę loteria...
