"Shangri-La" P-51B Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez el Rozito » poniedziałek, 7 marca 2011, 10:09

Z tymi brudasami to tak jest, że jak ktoś nie umie modelu fajnie pobrudzić, to mówi, że jego był myty i w ogóle prosto z fabryki... i wychodzą potem chińskie plastikowe zabawki. Iceman brudź je, smaruj i oskrobuj - jesteś w tym dobry i tyle.
Pozdrawiam, Michał.
Avatar użytkownika
el Rozito
 
Posty: 464
Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2010, 17:42
Lokalizacja: Łódź

Reklama

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez K.Y.Czart » poniedziałek, 7 marca 2011, 10:20

Tofik napisał(a):Znalazłem zdjęcie które dedykuje miłośnikom brudasów :D


Bo po grubszej robocie dobrze po sobie posprzątać ;o) :

Obrazek

Oba zdjęcia z książki W.Matusiaka o polskich Spitfirach. Na drugim widać, że obsługa niekoniecznie łaziła po blachach w podkutych, zabłoconych buciorach. Podczas serwisowania zawsze coś się zadrapie i usmaruje, ale generalnie brud lataniu raczej niesłuży ;o) W tej książce jest sporo fajnych zdjęć pokazujących, że samoloty niekoniecznie muszą być "brudne", by nie były "nudne".
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez Grzegorz2107 » poniedziałek, 7 marca 2011, 10:49

el Rozito napisał(a):Z tymi brudasami to tak jest, że jak ktoś nie umie modelu fajnie pobrudzić, to mówi, że jego był myty i w ogóle prosto z fabryki... i wychodzą potem chińskie plastikowe zabawki. Iceman brudź je, smaruj i oskrobuj - jesteś w tym dobry i tyle.


Problem rozbija się o słowo "fajnie", które jest przeciwstawione słowu "realistycznie" w pojęciu zgodności z materiałem ikonograficznym. Maniera brudzenia , której elementy są widoczne u Daniela jest moim zdaniem przejęta prosto od modelarzy pancernych i wiele modeli samolotów przypomina raczej pełzające w błocie pancerne monstra, niż to czym były w istocie. Dla mnie istotniejsze jest, czy samolot przypomina swój pierwowzór niż to , że jest "fajnie" i fantazyjnie utytłany.
Dyskusja odchodzi od modelu Daniela, który jak wiemy został potraktowany jako ćwiczebny i sam autor nie uważa swojego dzieła za wzorzec do naśladowania.
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez Marek Naja » poniedziałek, 7 marca 2011, 11:27

A bo lotnisko to jak wiadomo miejsce sterylne, co pyłek spadnie na samolot, to już mechanik w białych rękawiczkach biegnie i pyłek ściera...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
vel Baldigozz
Avatar użytkownika
Marek Naja

rpm3
 
Posty: 872
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:40

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 7 marca 2011, 11:41

O, nieznane zdjęcia z Debden.

Nie mam nic przeciwko modelowi mokrego Mustanga USAAF po kołowaniu w deszczu. Model Mustanga ze śladami takiego kołowania tydzień później wydaje mi się nierealny.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez K.Y.Czart » poniedziałek, 7 marca 2011, 11:46

Marek Naja napisał(a):.... co pyłek spadnie na samolot, to już mechanik w białych rękawiczkach biegnie i pyłek ściera...


E tam "już" .... Najpierw poczeka aż się trochę uzbiera

Obrazek

Wszystko zależy od sytuacji ;o)
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez Grzegorz2107 » poniedziałek, 7 marca 2011, 11:51

Marek Naja napisał(a):A bo lotnisko to jak wiadomo miejsce sterylne, co pyłek spadnie na samolot, to już mechanik w białych rękawiczkach biegnie i pyłek ściera]


Jeśli chodzi o osłonę kabiny i znaki rozpoznawcze, to tak, może z wyjątkiem tych białych rękawiczek.
Wypolerowane na lustro blachy Mustangów i Thunderboltów, to też robota mechaników. Robili 14 godzin na dobę, więc nie dziwne, że samoloty wyglądały czyściej niż czołgi.

Obrazek
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez K.Y.Czart » poniedziałek, 7 marca 2011, 11:54

O ile pamiętam podpis pod tym zdjęciem, gość nawet go woskował (bez żartów).

PS. To Staff Sgt. W. Accoo 332 FG, 15th USAAF ;o) (o Grzegorz byłeś szybszy :lol: )
Ostatnio edytowano poniedziałek, 7 marca 2011, 12:01 przez K.Y.Czart, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez Grzegorz2107 » poniedziałek, 7 marca 2011, 11:57

K.Y.Czart napisał(a):O ile pamiętam podpis pod tym zdjęciem, gość nawet go woskował (bez żartów)


Dobrze pamiętasz:
"Staff Sgt. William Accoo..., crew chief in a Negro group of the 15th U.S. Air Force, washes down the P-51 Mustang fighter plane of his pilot with soap and water before waxing it to give it more speed." Ca. September 1944. 208-AA-46BB-30

Czyli pan sierżant myje wodą i mydłem, zanim przystąpi do woskowania dla uzyskania większej prędkości maszyny.
I trudno uznać, że to była praktyka odosobniona, bo o woskowaniu i polerowaniu mowa w wielu przypadkach. Musiał być dostawca tych specyfików dla armii, musiały być zużywane w regularny sposób. To nie był wybryk zakochanego w Mustangu mechanika.
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez Tofik » poniedziałek, 7 marca 2011, 12:08

...to mówi, że jego był myty i w ogóle prosto z fabryki... i wychodzą potem chińskie plastikowe zabawki.


Nie popadajmy z skrajności w skrajność. Tu nie chodzi ze ten konkretny model jest brudny tylko on jest ZA brudny. Wiadomo ze używany bojowo samolot nawet po umyciu nie będzie czyściutki idealnie jak z fabryki no ale nawet przed umyciem nie będzie wyglądał jak czołg co przeszedł szlak bojowy z Lenino do Berlina. Rozwiązanie leży jak zwykle po środku.

Marek Naja , te przykłady kompletnie nie pasują do omawianego modelu. To nie jest np P-51A używany na polowych lotniskach Afryki czy Włoch tylko P-51B bazujący w "przytulnej" bazie na pewnej "brytyjskiej wysepce" :) Model powinien być przybrudzony zgodnie z warunkami w jakich był używany samolot anie uwalony błotem jak leci.

O ile pamiętam podpis pod tym zdjęciem, gość nawet go woskował (bez żartów)


A to akurat nic nadzwyczajnego w amerykańskim lotnictwie. Wystarczy poczytać książkę Gabreskiego, opisuje on jak mechanicy zajmowali się jego samolotem i spędzili oni sporo czasu nad polerowaniem maszyny.

Podsumowując model Daniela jest bardzo dobry ale jakby zabrudzenia były z 50 % mniejsze to byłby naprawdę mega super :)
Jak słodko zostać świrem. Choć przez chwilę Choć przez chwilę łoOłoOoŁ
Tofik
 
Posty: 407
Dołączył(a): wtorek, 8 grudnia 2009, 20:22

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez K.Y.Czart » poniedziałek, 7 marca 2011, 12:19

Tofik napisał(a):A to akurat nic nadzwyczajnego ...

No właśnie :)
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 22:04

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez Darek Trzeciak » poniedziałek, 7 marca 2011, 13:12

el Rozito napisał(a):Iceman brudź je, smaruj i oskrobuj - jesteś w tym dobry i tyle.

Amen ;o)
Pozdrawiam Darek
"Doświadczenie powiększa naszą mądrość, nie zmniejsza jednak naszej głupoty." - Josh Billings
***** ***
Avatar użytkownika
Darek Trzeciak
 
Posty: 2216
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 22:23
Lokalizacja: EPWA

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez el Rozito » poniedziałek, 7 marca 2011, 21:03

Zabolało z tymi chińskimi zabawkami... a jednak. Uderz w stół, a nożyce się odezwą. :mrgreen: 8-)
Pozdrawiam, Michał.
Avatar użytkownika
el Rozito
 
Posty: 464
Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2010, 17:42
Lokalizacja: Łódź

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez Daniel iceman Gronowski » poniedziałek, 7 marca 2011, 23:01

Lepsze?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Daniel iceman Gronowski

BoB 1 miejsce
 
Posty: 1347
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 09:23
Lokalizacja: Inowrocław

Re: "Shangri-La" Dona Gentile, 1/48 Tamiya

Postprzez ROMAN » poniedziałek, 7 marca 2011, 23:09

Fotka nr 2 bardzo dobra. Fotka nr 1 nie dobra.
A model ? Mówcie co chcecie, mnie on bardzo się podoba, zwłaszcza tak pomalowany.

gratuluje i pozdrawiam
Avatar użytkownika
ROMAN
 
Posty: 2178
Dołączył(a): niedziela, 23 września 2007, 12:22

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości