Modelarstwo z pasją

Witam kolegów, oto moje pierwsze wypociny w tym roku:) Model przedstawia 5. maszynę testową z jednostki eksperymentalnej w Yokosuce z 1944 r.

Co do samego modelu, unikajcie go szerokim łukiem. Jeśli macie ochotę na Seirana, zainwestujcie w Tamiye. Ten model jest strasznie ubogi w detale, toporny, kiepsko spasowany, nie ma odlanej rurki pilota - tej jeszcze nie dorobiłem i masztu anteny. Do tego trzeba się troszkę napracować przy montażu szybki i....to chyba na razie tyle. Kolorystyka na zamówienie mojej lubej, tak samo jak tylko lekki wash i zero eksploatacji.
Nie mam też naciągniętej linki - gdzies mi się zapodziała dyżurna pończocha, która była dawcą

Z modelu nie jestem zadowolony i pewnie sporo krytyki sie posypie O tym ile nerwów mnie on kosztował i jakie numery wywijał to już nie chce mi się nawet o tym wspominać. Zresztą oceńcie sami.



















Pozdrawiam

W piątek, różowy samolocik.
Polska to jest ciekawa kraj.
No dobra bez jaj.
Fajowy taki jakiś jest, choć trochę taki czyścioch, jakby z lekka zabawką zalatuje.
Gratuluje modelu, czysto sklejony, trochę monotonnie pomalowany.
Ale cóż, głęboka analiza zdjęć twojego modelu dowodzi, że jednak nie stanąłeś na wysokości zadania i nie spróbowałeś osiągnąć jednego ze szczytów modelarskiego rzemiosła.

James, chyba sam nie wiesz, co piszesz! Najpierw na ekranie pojawił mi się Twój tekst, z którego wynikało, że to jakiś badziew - i to zarówno model, jak i wykonanie. Później, już tak tylko odruchowo, bo miałem nie przeglądać po Twoim tekście dalej, przewinąłem obrazki, a tu... No, Kolego, bardzo ładnie zrobiony model! Następnym razem proszę mnie nie wprowadzać w błąd takimi samobiczującymi tekstami wstępnymi.

James napisał(a):...nie ma odlanej rurki pilota - tej jeszcze nie dorobiłem

Chodzi Ci o tę rurkę, do której pilot sikał? Jeśli tak, to już jej chyba nie dorobisz, bo kabina zamknięta.

Mac Eyka napisał(a): choć trochę taki czyścioch, jakby z lekka zabawką zalatuje.

Jak pisałem, czyścioch na zamówienie

Mac Eyka napisał(a): trochę monotonnie pomalowany.

Wiesz, ja takiego koloru nie wymyśliłem

Mac Eyka napisał(a):Ale cóż, głęboka analiza zdjęć twojego modelu dowodzi, że jednak nie stanąłeś na wysokości zadania i nie spróbowałeś osiągnąć jednego ze szczytów modelarskiego rzemiosła.

Jak pisałem, miałem niemiłą przeprawę z modelem - nie powiem, że nie z moją właśną pomocą. I tak się cieszę, że go ukończyłem bo wg planów miał wylądować nie na półce ale w koszu

fragles napisał(a):No, Kolego, bardzo ładnie zrobiony model! Następnym razem proszę mnie nie wprowadzać w błąd takimi samobiczującymi tekstami wstępnymi.

Ciesze się, że model się podoba. Co do Twojej prośby postaram się dostosować:)

fragles napisał(a):Chodzi Ci o tę rurkę, do której pilot sikał? Jeśli tak, to już jej chyba nie dorobisz, bo kabina zamknięta.

Nie, nie o tą

James napisał(a):

Mac Eyka napisał(a):Ale cóż, głęboka analiza zdjęć twojego modelu dowodzi, że jednak nie stanąłeś na wysokości zadania i nie spróbowałeś osiągnąć jednego ze szczytów modelarskiego rzemiosła.

Jak pisałem, miałem niemiłą przeprawę z modelem - nie powiem, że nie z moją właśną pomocą. I tak się cieszę, że go ukończyłem bo wg planów miał wylądować nie na półce ale w koszu

Mac Eyce chodziło wyłącznie o ruchomość (kręcalność?) śmigiełka, bez którego to elementu, model jest zawsze, ale to zawsze pod szczytem możliwości Chyba, że jest to "jet". Wyjaśniam, bo też się kiedyś tłumaczyłem

Ładna mandarynka

K.Y.Czart napisał(a):
Mac Eyce chodziło wyłącznie o ruchomość (kręcalność?) śmigiełka, bez którego to elementu, model jest zawsze, ale to zawsze pod szczytem możliwości Chyba, że jest to "jet". Wyjaśniam, bo też się kiedyś tłumaczyłem

Obiecuję się poprawić w przyszłości

Rzeczywiście - jak na dramatyczny wstęp, to model zdecydowanie nie wygląda na jakiś koszmar, choć pewnie poza Tobą, nikt nie dowie się, ile pracy w niego włożyłeś. Mnie się podoba, choćby z tego powodu, że mimo, że taki monotonny w malowaniu, to jednak fajnie, delikatnie wycieniowany. Zdałyby się jedynie jakieś okopcenia przy rurach wydechowych.

Aleksander napisał(a): Mnie się podoba, choćby z tego powodu, że mimo, że taki monotonny w malowaniu, to jednak fajnie, delikatnie wycieniowany. Zdałyby się jedynie jakieś okopcenia przy rurach wydechowych.

Fajnie, że się podoba. Co do okopceń - chciałem, ale prikaz był "niet!"

Witam, Bardzo ładny kolorek Samolot szkoleniowy?
Czy wewnętrzna strona osłony kabiny też była pomarańczowa?

Pozdrawiam