Modelarstwo z pasją

Model prosto z pudełka, malowanie CWL Lyon-Bron.






PZDR

Ale fajny! A jaki czyściutki!
ZIO, skąd go masz? Stare zapasy, czy też osiągalny aktualnie gdzieś w handlu?

E nie no normalnie fajowy ren samolocik jest.
Troszku rażą wypukłe linie, ale wiadomo zestaw ma już swoje lata.
Gratuluje wykonania kolejnego figlarnego francuzika.
No ale trzeba troszkę goryczy do tej wazelinki.
No wiesz o co chodzi, zrobiłem głęboką analizę zdjęć modelu i się zawiodłem. Liczyłem na to, że staniesz na wysokości zadania i osiągniesz szczyty modelarskiego rzemiosła.

Oooooo ... latajaca szafa czterodrzwiowa Fajniutki

Ciekawostka! Oby więcej takich. Jakiego srebrnego użyłeś do malowania?

Ten samolocik ma w sobie to "coś".
Chyba jeszcze nie widziałem zrobionego w polskich barwach, za to duży +, aczkolwiek inne, kolorowe też są fajne.
Nienaturalne są tylko niespłaszczone opony, wygląda jak baletnica na pointach.

Taki czyściutki, podoba się.

Coś tym polskim malowaniem (i fajnym wykonaniem oczywiście) kolega zwiększył chyba zainteresowanie tym maluszkiem. Kilka tygodni temu na znanym portalu aukcyjnym poszedł za 90 zł, teraz już ponad 100 ... Przebija nawet P-11c Hellera ...

A czy wiecie, że tym samolotem autor jednej z (moim zdaniem) najbardziej niesamowitych książek próbował 1935 roku wykonać rekordowy przelot na trasie Paryż - Sajgon. Niestety po drodze rozbił się na Pustyni Libijskiej... W owej książce zresztą nawiązuje do tego wydarzenia. Wiecie o kim i o jakiej książce piszę?

Może kiedyś ktoś pokusi się o wykonanie tego modelu właśnie w tym malowaniu.

Model bardzo przyjemny - widzę, że konsekwentnie rozwijasz kolekcję "polskich" francuzów.

dewertus napisał(a):Wiecie o kim i o jakiej książce piszę?

Ja tam wiem, ale nie powiem Właśnie sprzedałem 2 P-38, którymi pan ów raczył latać podczas wojny. A na jednym z nich zaginął.

Raczej F-5B. A pilotem był miernym, masowo rozbijał kolejne samoloty, aż w koncu Amerykanie się zirytowali (bo to oni dostarczali Lightningi) i wymogli na Francuzach zakaz lotów dla tego pana.

Podoba mi się. Ładnie pomalowane oszklenie.

Jostein napisał(a):Raczej F-5B. A pilotem był miernym, masowo rozbijał kolejne samoloty, aż w koncu Amerykanie się zirytowali (bo to oni dostarczali Lightningi) i wymogli na Francuzach zakaz lotów dla tego pana.

No tak - choć wiadomo, że to też P-38 w wersji rozpoznawczej . W zestwie, który miałem SE przypisano obie wersje, A i B. Co do reszty - takie są opinie. Ponoć nie zawsze kunszt pisarski idzie pod rękę z kunsztem pilotażu. Sorki za OT. W zeszłym roku sprzedałem również "Szymona" - też nie doczekał swojej kolejki, biedak, choć ładny był. Jak ten w galerii

Widzę że spóźnione wykopki na forum

No faktycznie, rok bieżący upływa mi pod znakiem Armee de'l Air, dla równowagi przy hołubionym RAFie.

Rok ten również planuję zakończyć polonikiem z AdA - MS.225 z Hellera - zostawiłem sobie na koniec największego (aczkolwiek najmniejszego) kasztana ...

PZDR

Fajne foty, ale mi brakuje zdjęcia bardziej z góry.