Modelarstwo z pasją

Słynny nowy zestaw Airfixa - polecam wszystkim - skleja się mało co jak Tamiya.

Model wykonany prosto z pudełka, od siebie dałem "wojenne" malowanie.

Serial malowałem "z ręki" , dlatego taki krzywy ...

PS. Maćku, propelerek się nie kręci ale obiecuję poprawę

PS.2 Trochę z rozpędu dałem tą galerię do "Merlinów" , sorry ...
Przeniosłem do "zwykłych" galerii.
Cc






PZDR

Nie no dobra, fajowy jest.
Troszku szkoda z tym śmigiełkiem.
Jak planujesz nieco więcej modelu brytyjskich może zainwestuj w kalkomanie z alfabetem do własnoręcznej produkcji oznaczeń. Produkują go chyba Czesi.

Zdrada Waszmościowe! Spitfire z Griffonem nam się wkradł!
A tak na poważnie to po fali krytyki najnowszych modeli Airfixa spodziewałem się czegoś gorszego.
Modelik wygląda czysto i schludnie (może za schludnie jak na wojenną maszynę). Nawet golenie podwozia odlane razem z pokrywami jakoś mnie nie rażą w oczy. Zbyt topornie- jak na mój gust- wygląda jedynie pokrywa kamery za kabiną.
Kolor PRU Blue wydaje mi się za mało "Blue"- ale szczerze mówiąc sam mam poważne wątpliwości jak on wyglądał, więc nie będę się upierał.
Serial obniża ogólne wrażenie, ale niedawno sam wymalowałem od ręki numerek na hiszpańskim D-510 i znam ten ból gdy w głowie wygląda on równo i estetycznie a po naniesieniu na model- duuuuużo gorzej.
W galerii brakuje mi fotografii spodu- chciałbym zobaczyć jak wyglądają po sklejeniu dolne "szybki" kamer.

Na pierwszy rzut oka wygląda na niepomalowany Dopiero po oglądnięciu oszklenia widać, że jednak jest. Kamuflaż mi się nie podoba. Model bardzo czysto wykonany- tym niemniej pod żadnym względem, do Twojej IX z Italeri się nie umywa .

A więc to tak wygląda... Na dniach powinienem stać się posiadaczem takiego modelu.
Mnie się podoba. Wydaje mi się, że kolorystyka "poleciała" na fotce... No i fakt, że czyściutki, jakby prosto z montażu. Przed pierwszym lotem. W końcu to prototyp PRXIX (SW 777).
I tu mam dylemat. Znam tylko jedno zdjęcie prototypu "19" i nie potrafię powiedzieć, czy na kadłubie z lewej strony była żółta litera "P" w okręgu, bo z prawej jej nie ma. Poza tym zdjęcie (jak zeskanuję, wkleję) sugeruje inny odcień dołu płatów i kadłuba.
To o malowaniu. Teraz szczegóły. Do 25 egzemplarza PR 19 nie miały kabiny wysokościowej, więc i SW jej też nie miał (zbędny chwyt po lewej stronie silnika). Rury powinny być typu "rybi ogon' nie o przekroju kołowym.
A poza tym ładnie, czysto zbudowany i pomalowany. Ja mam zawsze problem z malowaniem ;)
Pozdrawiam.
A.F.

bigzbig1970 napisał(a):ale niedawno sam wymalowałem od ręki numerek na hiszpańskim D-510

"Zmontowałeś" Pavlę, czy Hellera? Z resztą, jaki by nie, chętnie bym obejrzał, prawdopodobnie nie tylko ja. Będzie prezentacja warsztatu?
Nowy Spit mnie też zaskoczył niezłym wykonaniem, przez producenta. Sam model, nieźle, poprawnie, ale bez szału. Rury wydechowe są srebrne?

Skan wyszedł tragicznie, bo księga grubaśna. Ale zrobiłem fotkę.
Zdjęcie zamieszczone jest w książce SPITFIRE THE HIST0RY Erica B. Morgana i Edwarda Shacklady, wyd. KEY BOOKS str 458, 459. Wydaje mi się, jakby dół maszyny był w innym kolorze, a może tak się cień układa? Co sądzicie?

Jakoś dziwnie ten na skanie wygląda... Niby spód z przodu i w części ogonowej ciemniejsze i ostro, równo odcięte tak jakby był innego koloru ale dodatkowy podkadłubowy zbiornik paliwa, widoczna dość wyraźnie prawa chłodnica i klapy podwozia sprawiają wrażenie, jakby były w kolorze górnych powierzchni... Z drugiej strony filtr powietrza (w XIX to też Aboukir czy tylko jakiś podobny do niego?) również sprawia wrażenie ciemniejszego niż góra...

Z pozycji cienia pod samolotem wynika, że słońce świeci wysoko i od przodu, a jego światło jest ostre.
Jak myślę, że samolot jest pomalowany jednolicie a jaśniejszy ogon to tylko sprawa oświetlenia.

Szlachetni! Kolejne zdjęcie wiadomego nam Spitfire. Ten sam bok ale pod innym kątem. Będę się spierał, ale wyraźnie spód różni się od góry. Linia różnicy przebiega dokładnie wzdłuż linii podziały okapotowania silnika.

I jeszcze raz poprzednie zdjęcie

Zdjęcia pochodzą ze strony worldwartwozone.com/forums/showthread.php?6529-Supermarine-Spitfire gdzie czasem zaglądam w poszukiwaniu tematów...

No tak ale zwróć uwagę na kilka elementów.
1. Ta ciemniejsza część dołu kadłuba tuż przy kołpaku jest jaśniejsza, a przy skrzydle ciemniejsza.
2. Na filtrze powietrza też widać rozdzielenie barw, góra jaśniejsza a dół ciemniejszy.
3. Osłona chłodnicy jest w tym samym kolorze co góra kadłuba, zatem spodnia część skrzydła pewno też.
Moim zdaniem to jest cień który powstaje tam gdzie kadłub zagina się, a jest to właśnie linia podziału blach pomiędzy osłoną silnika, a owalnym zbiornikiem oleju. Właśnie dlatego zwróciłem uwagę na filtr powietrza który podobnie jak kadłub jest owalny w spodniej części.

Proponuję wydzielić temat. Nie jestem przekonany do końca. Nie ustaję w poszukiwaniach. Może moje kontakty w UK coś dadzą. Mam kuzyna Spitomaniaka. Może coś znajdzie jeszcze.

Rzuciłem okiem na sylwetki "dziewiętnastek" na Wings Palette- tego konkretnego egzemplarza nie ma ale pozostałe maszyny z lat czterdziestych były przedstawione jako jednolite (późniejsze w BMF miały tylko pas przed kabiną, a reszta też jednolita)... Aczkolwiek cień na zamieszczanych fotkach bardziej przypominałby mi ciemniejszy spód niż zwykłe zacienienie- tylko te jaśniejsze elementy nie pasują... Może coś na kształt night-white tylko ze skrzydłem pomalowanym jak w Hurricane'ach? Wiem, że było to stosowane na początku wojny ale może jakieś eksperymentalne kamo które nie weszło do produkcji seryjnej?

Mac Eyka napisał(a):No tak ale zwróć uwagę na kilka elementów.
1. Ta ciemniejsza część dołu kadłuba tuż przy kołpaku jest jaśniejsza, a przy skrzydle ciemniejsza.
2. Na filtrze powietrza też widać rozdzielenie barw, góra jaśniejsza a dół ciemniejszy.
3. Osłona chłodnicy jest w tym samym kolorze co góra kadłuba, zatem spodnia część skrzydła pewno też.

4. Osłona kółka ogonowego jest w tym samym kolorze co reszta, a wg hipotezy o ciemniejszym spodzie powinna być ciemna, a może nawet dwukolorowa.

fiedotow napisał(a): W końcu to prototyp PRXIX (SW 777).
I tu mam dylemat. Znam tylko jedno zdjęcie prototypu "19" i nie potrafię powiedzieć, czy na kadłubie z lewej strony była żółta litera "P" w okręgu, bo z prawej jej nie ma.

Najprawdopodobniej gdyby miał to z dwóch stron. To nie jedyny prototyp bez takich oznaczeń.

fiedotow napisał(a):To o malowaniu. Teraz szczegóły. Do 25 egzemplarza PR 19 nie miały kabiny wysokościowej, więc i SW jej też nie miał (zbędny chwyt po lewej stronie silnika).

SW777 to prototyp typu 390, 25 (lub 22 jak wolą inni) egzemplarzy typu 389 to wcześniejsza historia.

Mac Eyka napisał(a):Jak planujesz nieco więcej modelu brytyjskich może zainwestuj w kalkomanie z alfabetem do własnoręcznej produkcji oznaczeń. Produkują go chyba Czesi.

Masz na myśli kalki Tally Ho, czy coś innego? Bo u Tally Ho numery ewidencyjne są tylko czarne w dużym, "mysliwskim" rozmiarze, a tu potrzeba małych szarych.

RAV napisał(a):

Mac Eyka napisał(a):No tak ale zwróć uwagę na kilka elementów.
1. Ta ciemniejsza część dołu kadłuba tuż przy kołpaku jest jaśniejsza, a przy skrzydle ciemniejsza.
2. Na filtrze powietrza też widać rozdzielenie barw, góra jaśniejsza a dół ciemniejszy.
3. Osłona chłodnicy jest w tym samym kolorze co góra kadłuba, zatem spodnia część skrzydła pewno też.

4. Osłona kółka ogonowego jest w tym samym kolorze co reszta, a wg hipotezy o ciemniejszym spodzie powinna być ciemna, a może nawet dwukolorowa.

5. Nie ma powodu, żeby był malowany dwukolorowo. Nie ma sensu mnożyć bytów...