Modelarstwo z pasją

---

Honorowo przed końcem terminu. Prezesi melduję wykonanie zadania. Malowanie zainspirowane wydawnictwem Muschroom "Bristol Bulldog Gloster Gauntlet" Alexa Crawforda. Przedstawia maszynę LeV, Fińskich sił powietrznych, Tempere Toukokuu 1940 (cokolwiek by to miało oznaczać ) Jak zauważycie materiał z dwóch sesji bo na koniec zauważyłem brak anten

Nie no bardzo fajny model. Nieco zagadkowo wygląda ta czerwona tablica przyrządów.
Nie zaznaczyłeś ogumienia. Wydają się być w takim samym kolorze co golenie i felgi.
Skoro zaznaczyłeś, że to rok 1940 znaczy się, że latał on bojowo. Warto może by było pomyśleć o śladach eksploatacyjnych.
No i rzecz najważniejsza. Długo analizowałem twoje zdjęcia i jednak z przykrością murze stwierdzić, że nie stanąłeś na szczycie modelarskiego rzemiosła.

Gratuluje skończonej roboty, bo jak by nie patrzeć sześć miesięcy to chyba zabójczo krótki czas co dla nie których . Ogólne wrażenie pozytywne, fotki troszeczkę nie najlepsze.

Powiem tylko tyle. Gdybym nie obiecał sobie nie zaczynać nowych modeli do czasu skończenia... większości pozaczynanych, już bym zaczynał swojego fińskiego Buldoga, zainspirowany Twoim Gauntlet'em.

Mac Eyka napisał(a):Skoro zaznaczyłeś, że to rok 1940 znaczy się, że latał on bojowo..

Te samoloty nie polatały bojowo ani w Wojnie Zimowej, ani w kontynuacyjnej.

Nie no bardzo fajny model. Nieco zagadkowo wygląda ta czerwona tablica przyrządów.

http://images.google.se/imgres?imgurl=http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/4/45/Gloster_Gauntlet_OH-XGT_Cockpit_from_right_Kymi_Finnland_20060627.jpg&imgrefurl=http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Gloster_Gauntlet_OH-XGT_Cockpit_from_right_Kymi_Finnland_20060627.jpg&usg=__m-xO2JQ8Rrou0BqDmOEMCUjXH_w=&h=1932&w=2576&sz=2521&hl=pl&start=26&sig2=nj-3jWFlkF0WoXDzzDD8Uw&um=1&itbs=1&tbnid=vqFWgady-3K1MM:&tbnh=113&tbnw=150&prev=/images%3Fq%3Dgloster%2Bgauntlet%26start%3D20%26um%3D1%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26ndsp%3D20%26tbs%3Disch:1&ei=r2GfS577F8j4-QbI87StDA

Drobiazgiem, który mnie nie przekonuje w modelu jest wyczernienie linii lotek i sterów. Coś tak mało plastycznie to wyszło.
Zawsze też mnie zastanawia kolor kolektora wydechowego w tych silnikach. Muszę przyznać, że ta opcja metaliczna mosiężna mnie nie przekonuje.

Co do opon, to skłaniam się do maciejowej uwagi, że za mocno się zlały z kamuflażem.

Sam zestaw wydaje się mieć błąd, którego nie skorygowałeś: Osłona silnika leży za ciasno, tzn. szczelina między nią, a kadłubem jest wyraźnie zwężona. Trzeba było chyba popiłować trochę kadłub tuż za silnikiem.

Bardzo fajny model, nie za bardzo pobrudzony (takie lubię). Biorąc pod uwagę kłopoty podczas budowy, to za samo ukończenie należą się gratulacje.


Pozdrawiam Jarek.

Gratuluję ukończenia z niezłym skutkiem! Podoba mi się efekt tworzony przez otwarte drzwi kabiny - widać, że kadłub ma cienkie ścianki. W trakcie warsztatu wrażenie robiło mozolne maskowanie i cieniowanie osobnych plam kamuflażu na skrzydłach - zdecydowanie warto było się pomęczyć.
Łyżeczka (mała) dziegciu - cylindry silnika wydają się być niezwashowanymi i trochę przez to zbyt jasnymi w stosunku do całości.

Bardzo się podoba, za pokraczny kształt, za kolory kamuflażu, za niszowe malowanie a przedewszystkim za wysiłek włożony w bardzo wiekowy zestaw.

Jacek Bzunek napisał(a):a przedewszystkim za wysiłek włożony w bardzo wiekowy zestaw.

Zestaw jest w wieku przedszkolnym. Ma 2 najwyżej 3 lata!

No i wcale nie jest pokraczny, to bardzo zgrabny dwupłat, moim zdaniem. Reszta się zgadza, jak najbardziej. Gratulacje

Na tzw. "dzieńdobry" w pudełku, model wyglądal tak sobie - tym większe gratulacje z wykonania fajnego dwupłata z trudnego zestawu. Wyczytałem w słowniku, ze "gauntlet" po angielsku znaczy "rękawica od zbroi" - no toś niezłą rękawiczkę skroił i w dodatku w ciekawym malowaniu!

Grzegorz2107 napisał(a):Zestaw jest w wieku przedszkolnym. Ma 2 najwyżej 3 lata!

A to przepraszam. Pomyliło mi się z Buldogiem.

Mac Eyka napisał(a):Długo analizowałem twoje zdjęcia i jednak z przykrością murze stwierdzić, że nie stanąłeś na szczycie modelarskiego rzemiosła.

Obawiałem się ruchu śmigiełka bo jest z białego metalu i ciężkie jak sam model Dzięki za słowa krytyki i te pocieszenia. Najsmutniej jak praca przemknie bez komentarzy Kurcze nie doczytałem bo liczyłem że jak z 1940 to może choć szału zwycięstw powietrznych nie było to jednak polatał sobie bojowo. Szkoda go teraz przelmalowywać na Australijczyka Co do opon to ostatnio stosuję farbę Gunze C nr 137 "tire black". Chyba będę musiał w przyszłości domieszać kroplę black aby nazwa była adekwatna do efektu. Zdjęcia niestety też przekłamują bo sprzęt pożyczony.

Z czystym sumieniem napiszę, że BSP widzę, że mamy podobny krąg zainteresowań bo każdy z Twoich modeli widziałbym też i u siebie na półce. Dobra robota!

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Kurcze nie doczytałem bo liczyłem że jak z 1940 to może choć szału zwycięstw powietrznych nie było to jednak polatał sobie bojowo.

W/g poniższej strony pierwsze Gauntlety, będący prezentem Unii Południowoafrykańskiej trafiły do Finlandii w chwili rozejmu ze Związkiem Sowieckim
http://www.sci.fi/~ambush/faf/fafincolor.html