Modelarstwo z pasją

Witam wszystkich moich fanów.
Domyślałem się, że już tupiąc nóżkami czekaliście na kolejny wypust mojej Mac Eyka MegaGnioty Kompany LtD GmbH.
Powiedział mi o tym mój Geschäftsführer (czyt. "dyrektor sprzedaży" zawsze mnie powala te stanowisko, a musicie wiedzieć, że często mam do czynienia z niemieckimi fakturami na której zawsze jest podpis takiego jegomościa.)
No dobra ale dość opowiadania głupot.
Zbudowałem kolejny bubel, zabawkę politechniczną i postrach na wszelkich wystawach.
Ale ma on jedną zaletę, przyjrzyjcie się uważnie zdjęciom.
A więc co?
Zaczynamy festiwal krytyki i obrzucania pomidorami.









Krótki opis budowy znajdziecie tu:
http://www.modelarstwo.mdi.pl/Galerie/mig3/mig3.html

Model przyzwoity, ale owiewka kabiny trochę odstaje poziomem wykonania od reszty. Śmigło się kręci? Dlaczego w hyde parku?

heihachi mishima napisał(a):Dlaczego w hyde parku?

Bo jeden obrazek to nie galeria?

Piękny wstęp. Niestety zniechęca do krytykowania.

Koło niedokładnie pomalowane, farba z felgi wylewa się na oponę, , ale linki antenowe-potega .
Pozdr

Ja bym radził popracować nad technologią malowania kabinki i opon, i waszować cały samolot na koniec. Takie waszowanie na ogól tuszuje rożnego typu niedoróbki. Nie mówiąc o tym , że mocno "ożywia" sam model.

Widzę pewne niedociągnięcia pod kabiną. No i faktycznie koła mogłeś już pomalować dokładniej.

Jakie masz wrażenia ze sklejania tego zestawu? Z tego co pamiętam, to wystarczyło dobrze potrząsnąć pudelkiem i już główna bryła była gotowa :)

lejgo_inc napisał(a):Jakie masz wrażenia ze sklejania tego zestawu? Z tego co pamiętam, to wystarczyło dobrze potrząsnąć pudelkiem i już główna bryła była gotowa

Poprzedni właściciel tego modelu widać dość intensywnie trząchał pudełkiem bo mi się dostał Miguś w jednym kawałku. Nie wypowiem się zatem co do sklejalności tego zestawu.
Jedno co mnie uderzyło to nie pasowanie przezroczystej osłony do wycięcia w kadłubie. Jest po prostu widocznie za duża i ciężko sobie z tym poradzić. Posiadam też model Zviezdy. Jest on dużo gorszy od Hobby Bossa. Moim zdaniem HB jest najlepszym modelem tego myśliwca.

Maćku, a ja oprócz pogratulowania kolejnego modelu w kolekcji, chciałbym Ci podziękować za zrozumienie racji w dyskusji na temat galerii. Mam jeszcze jedną sprawę, ale to już na PW.

Jarek

No i jest! Głosisz od dawna idee kręcącego się śmigiełka i widzę że sam przykładnie idziesz tą drogą
O owiewce i kołach przedmówcy co nieco pisali, mam nadzieje że przy następnych modelach bardziej to dopracujesz

Do maskowania kabiny i nie tylko polecałbym "żółtą" taśmę Tamki. Nigdy nie miałem z nią problemów, a widzę, że po oderwaniu maski, Twoja kabina nie jest idealna. Dobrze jest też, w przypadku modeli, które się piłuje i szpachluje, przed właściwym malowaniem prysnąć surfacerem ( typu np 1200). wtedy od razu widać, gdzie powierzchnia jest nierówna. I można ją jeszcze dopieścić. Kiedy kamuflaż jest w małe plamki, wtedy problem ten nie jest tak widoczny. Ale w przypadku takiego malowania jak to na Twoim Migu, szpachlowanie pod kabina jest widoczne.
Pozdrawiam, i też się cieszę, że wkleiłeś tu więcej fotek ,-)).

Może się mylę, ale w/g mnie gwiazdy są nie halo (są pomieszane) - na kadłubie jest zwykła, a na stateczniku z czarną obwódką. Nie spotkałem się jeszcze z malowaniem jakiegokolwiek samolotu z barwach WWS, ktory nosiłby taki zestaw.

dewertus napisał(a):gwiazdy są nie halo

Hubert, tu w ogóle nie za wiele jest halo. Ale Mac Eyka to wie, zrobił model "na luzaka". Największy błąd to, że MiG-uś taki bezimienny.

Jaho63 napisał(a):... Mac Eyka to wie, zrobił model "na luzaka"...

Na śpiącego luzaka

Maciek!
Dużo kleisz, masz sporą kolekcję. Pomyśl o przejściu z pędzla na aerograf. Może być przeskok jakościowy. Maskuj ramki w oszkleniu - wtedy wyjdą równo. Może większa skala? 1:48 daje duże możliwości i można już pomyśleć o szczegółach zupełnie inaczej niż w 72. Oczywiście kwestia gustu.

Brawo za determinację i samozaparcie!