Strona 1 z 1

Hawker Hurricane Mk.Ia - 1/72 Revell

PostNapisane: środa, 28 kwietnia 2010, 17:07
przez K.Y.Czart
Witam,

Drugi około rocznicowy model, to - jakże by inaczej Hawker Hurricne Mk.Ia (Revell 1/72). Model również był na dioramce BOB i miał tam otwarte drzwi awaryjne. Tu ma je chwilowo zamknięte. Model przerobiony z Revellowskiego Mk.IIb. Ma więc wszystkie przypadłości i niedoskonałości tego modelu. Wszyscy wiedzą o co chodzi. Ale z braku innego (czyt. Hasegawy) i braku ochoty na powtórne zmagania z Hellerem, postanowiłem przerobić Revella. Zmieniłem kołpak, śmigło, wnętrze i oczywiście poprawione skrzydło. Bez wchodzenia w szczegóły, z grubsza przypomina Mk.I. Malowanie Humbrolami, samolot w barwach 501 dywizjonu RAF (pilot m.in. sgt. Antoni Głowacki). Właśnie Pacific Coast szuka chętnych na 1/32 Hurricane Mk.I "metal wings". I chyba to będzie mój następny Hurrie - choć mam jeszcze wczesną wersję Mk.I AZ/Sword. Podobnie jak przy Spicie, uwagi i krytyki pożądane.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam

Krzysiek

Re: Hawker Hurricane Mk.Ia - 1/72 Revell

PostNapisane: środa, 28 kwietnia 2010, 17:20
przez Kamil Feliks Sztarbała
Taki jakiś prosto z myjki..

Re: Hawker Hurricane Mk.Ia - 1/72 Revell

PostNapisane: środa, 28 kwietnia 2010, 17:25
przez Jaho63
Lubię brytyjskie maszyny, tego Revell'a też swego czasu przerabiałem na I-kę. Tak samo jak Ty nie poprawiłem wszystkiego, co trzeba, ale pamiętam, że skracałem mu odrobinę przód. Malowanie sprawnie Ci idzie, linki antenek rób w przyszłości jak najbardziej. Bardzo ładnie wychodzą.
P.S. Lufy KM-ów widać u Ciebie lepiej niż w oryginale. ;o)

Re: Hawker Hurricane Mk.Ia - 1/72 Revell

PostNapisane: środa, 28 kwietnia 2010, 22:09
przez Jacek Bzunek
K.Y.Czart napisał(a):Model przerobiony z Revellowskiego Mk.IIb. Ma więc wszystkie przypadłości i niedoskonałości tego modelu.

Co widać z daleka po goleni kółka ogonowego.

Re: Hawker Hurricane Mk.Ia - 1/72 Revell

PostNapisane: środa, 28 kwietnia 2010, 22:12
przez ZIO BY NAITT
Bardzo mi się podoba, ale lewitująca nad prowadnicami limuzyna psuje efekt - warto by ją podmienić na jakieś vacu.

PZDR

Re: Hawker Hurricane Mk.Ia - 1/72 Revell

PostNapisane: środa, 28 kwietnia 2010, 22:38
przez dewertus
No to tak:
Bardzo się cieszę, że pojawił się Hurri, ponieważ mam na czym się wzorować przy budowie mojego MK.I Trop z Malty (ja niestety będę "ryć" linie na starym Airfixie ;o) Zdecydowanie zamierzam zżynać odrapania i otarcia, okopcenia masz tak delikatne, że prawie niewidoczne (nie wiem czy to cecha na '+' czy raczej na '-' jako swoista niekonsekwencja w odniesieniu do obić i otarć). Bardzo podoba mi się ogólna plastyka malowania (cieniowanie, wash, etc...).

Minusami w/g mnie są: wspomniana przez poprzednika "lewitująca" limuzyna oraz.... mam wrażenie, że na lewym płacie zaraz przy kadłubie bardzo rozjechała Ci się granica kolorów i ni jak pasuje do reszty

Re: Hawker Hurricane Mk.Ia - 1/72 Revell

PostNapisane: środa, 28 kwietnia 2010, 22:44
przez K.Y.Czart
Jacek Bzunek napisał(a):
K.Y.Czart napisał(a):Model przerobiony z Revellowskiego Mk.IIb. Ma więc wszystkie przypadłości i niedoskonałości tego modelu.

Co widać z daleka po goleni kółka ogonowego.


No, i nie tylko to ;o)


ZIO BY NAITT napisał(a):Bardzo mi się podoba, ale lewitująca nad prowadnicami limuzyna psuje efekt - warto by ją podmienić na jakieś vacu.

PZDR


I tak też zrobię przy okazji jakichś zakupów. Ale na razie musi mieć taką "czapeczkę zastępczą" :-/

Jaho63 napisał(a):Lubię brytyjskie maszyny, tego Revell'a też swego czasu przerabiałem na I-kę. Tak samo jak Ty nie poprawiłem wszystkiego, co trzeba, ale pamiętam, że skracałem mu odrobinę przód. Malowanie sprawnie Ci idzie, linki antenek rób w przyszłości jak najbardziej. Bardzo ładnie wychodzą.
P.S. Lufy KM-ów widać u Ciebie lepiej niż w oryginale. ;o)


dewertus napisał(a):Minusami w/g mnie są: wspomniana przez poprzednika "lewitująca" limuzyna oraz.... mam wrażenie, że na lewym płacie zaraz przy kadłubie bardzo rozjechała Ci się granica kolorów i ni jak pasuje do reszty


Panowie, na pewne usprawiedliwienie baboli w tym Hurrie'm, jak i Spicie, mam tylko to, że to moje dość stare modele. Czyli lekko odkurzone modele wspominkowe. Rok, czy półtora temu trochę inaczej do tego podchodziłem ;o) Ale i tak warto je pokazać, chociażby po to, by przez pryzmat uwag wiedzieć, na co zwracać uwagę w przyszłych projektach. Często szczegóły umykają, i dopiero na zdjęciach widać co się porobiło. :-> Co do antenek - dostałem od żony zapas surowca na 100 lat. :P :D

Re: Hawker Hurricane Mk.Ia - 1/72 Revell

PostNapisane: środa, 28 kwietnia 2010, 23:44
przez lejgo_inc
Kamil ma rację - za czysty na jakąś hajdparkową dyskusję - będą przeważały uwagi o błędach modelu Revella, i może jeszcze ktoś delikatnie wytknie coś co zauważy - ale wszystko z taktem i umiarem ;)
Chociaż tak naprawdę to na skrzydłach mu nie oszczędzano deptania, i śmigło jakieś takie zdrapkowate.
No, ale cóż, i tak model ewidentnie dyskwalifikują nieugięte opony :)
Podoba mi się ostatnia fotka, pokazuje w pełni tą trochę niezgrabną, ale charakterną sylwetkę Huricana.
Czy na czerwonych taśmach którymi zaklejano wyloty kaemów nie powinno pojawić się trochę kopcia?

Re: Hawker Hurricane Mk.Ia - 1/72 Revell

PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 07:38
przez K.Y.Czart
lejgo_inc napisał(a):Kamil ma rację - za czysty na jakąś hajdparkową dyskusję - będą przeważały uwagi o błędach modelu Revella, i może jeszcze ktoś delikatnie wytknie coś co zauważy - ale wszystko z taktem i umiarem ;)
Chociaż tak naprawdę to na skrzydłach mu nie oszczędzano deptania, i śmigło jakieś takie zdrapkowate.
No, ale cóż, i tak model ewidentnie dyskwalifikują nieugięte opony :)
Podoba mi się ostatnia fotka, pokazuje w pełni tą trochę niezgrabną, ale charakterną sylwetkę Huricana.
Czy na czerwonych taśmach którymi zaklejano wyloty kaemów nie powinno pojawić się trochę kopcia?


Myślałem o HP, ale nie..., stanowczo za słabo :? :oops: Fakt, że stoi na paluszkach. Brak kopcia na taśmach mogę wytłumaczyć tak (z góry przepraszam za styl HP) - taśmy naklejano przed lotem (gumowane płótno). Pilot tego dnia proch wąchał jedynie podczas rytynowego przestrzelania km nad Kanałem. Taśmy się nie okopciły od króciutkiej serii. :mrgreen:
Co do błedów Revella - jest ich sporo. Jedne są łatwe do usuniecia. Inne nie bardzo. Generalnie nie jest to zła baza wyjściowa. Ale sporo pracy wymaga. Ten ma oczywiste grzechy zaniechania. A i błędów wykonania sporo. :-> Przy następnym na pewno się bardziej przyłożę, a wasze uwagi na pewno się przydadzą :)

Re: Hawker Hurricane Mk.Ia - 1/72 Revell

PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 08:03
przez Kamil Feliks Sztarbała
K.Y.Czart napisał(a):taśmy naklejano przed lotem (gumowane płótno). Pilot tego dnia proch wąchał jedynie podczas rytynowego przestrzelania km nad Kanałem. Taśmy się nie okopciły od króciutkiej serii.


Niepotrzebna ekwilibrystyka, wystarczy przyznać, ze maszyna jest gruntownie wypucowana, o czym świadczą okopcenia, które pozostały jedynie jako niezmywalne, wżarte w farbę resztki. Pewne typowe i charatkterystyczne efekty eksploatacji nie umknęły by przecież takiemu puryście dokumentacyjnemu.

Re: Hawker Hurricane Mk.Ia - 1/72 Revell

PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 08:19
przez K.Y.Czart
Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):Niepotrzebna ekwilibrystyka, wystarczy przyznać, ze maszyna jest gruntownie wypucowana, o czym świadczą okopcenia, które pozostały jedynie jako niezmywalne, wżarte w farbę resztki. Pewne typowe i charatkterystyczne efekty eksploatacji nie umknęły by przecież takiemu puryście dokumentacyjnemu.


Przed tym, jak się spuryściłem dokumentacyjnie (bo przecież nie zawsze tak było) też był czysty. Zapewne właśnie dlatego. Przed tą galerią chciałem go nawet trochę ufajdać i wytarzać (trochę pod wpływem, a trochę żeby nie robić propagandy), ale ręka drżała i serce bolało. Nie mogłem :-> I nawet nie chodziło o brak zdjęć... :lol:

Re: Hawker Hurricane Mk.Ia - 1/72 Revell

PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 08:26
przez Kamil Feliks Sztarbała
K.Y.Czart napisał(a):ale ręka drżała i serce bolało


Dziwna niekonsekwencja- panele sumiennie wymłotkowane na krawędziach, a wszystko inne, łącznie z okopceniami wypucowane gąbeczką sumiennie

K.Y.Czart napisał(a):I nawet nie chodziło o brak zdjęć...


To akurat wiem, tych nie brauje

Re: Hawker Hurricane Mk.Ia - 1/72 Revell

PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 08:26
przez Dominik
Podoba mi się ten Huragan. Też miałem pomysł aby lekko przerobić Mk.IIb na Mk.I ale na razie sobie odpuściłem. Zobaczymy co zaproponuje Dragon.
Co do samego modelu:
- nie wiem czy to nie jest wina oświetlenia, ale czerwony w rondlach na górnej powierzchni skrzydeł i kadłubie ma inny odcień niż finflasz - bardziej mi wpada w pomarańcz;
- co do osłony kabiny już inni się wypowiedzieli:
- nie jestem pewien na 100%, ale pasy powinny być trochę inaczej zamocowane;
- i ten zielony trochę nierafowski.

Tyle mojego. A co do brudzenia - to nie czołg, który siedział w błocie, ani nie obrzucano go błotem. Poza tym w trakcie BoBa większość squadronów stacjonowała na lotniskach "stałych" nie "polowych".

Re: Hawker Hurricane Mk.Ia - 1/72 Revell

PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 08:31
przez Kamil Feliks Sztarbała
Dominik napisał(a):A co do brudzenia - to nie czołg, który siedział w błocie, ani nie obrzucano go błotem. Poza tym w trakcie BoBa większość squadronów stacjonowała na lotniskach "stałych" nie "polowych".


Ok, ale nie dyskutujemy w obszarze wyobrażeń, a na podstawie dostępnego materiału zdjęciowego.

Re: Hawker Hurricane Mk.Ia - 1/72 Revell

PostNapisane: czwartek, 29 kwietnia 2010, 09:15
przez K.Y.Czart
Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):Ok, ale nie dyskutujemy w obszarze wyobrażeń, a na podstawie dostępnego materiału zdjęciowego.


Kamilu, chętnie - tylko ten Hurri, jak i Spit obok, powstawały w "zamierzchłej" i nie "purytańskiej" przeszłości, kiedy niespecjalnie się martwiłem o kwity na wygląd, a i umiejętności nie dorównywały neofickiemu zapałowi. Stąd są takie, jakie są. I choć wasze, twoje również, uwagi są dla mnie cennymi wskazówkami do tego, co mam w planach zbudować, to trochę ciężko mi się z błędów tłumaczyć, inaczej niż sloganem: błędy młodości. Oczywiście rozumiejąc "młodość", jako brak doświadczenia (a nie wiek, niestety), którego proces nabywania wcale się nie skończył. Planuję w ramach rocznicy BOB zbudować i Spitfira, i może Hurricane. I zapewniam, że się do tego przygotuję dokumetacyjnie jak i warsztatowo. A wtedy możemy się spierać do upadłego. :)

Dominik napisał(a):Co do samego modelu:
- nie wiem czy to nie jest wina oświetlenia, ale czerwony w rondlach na górnej powierzchni skrzydeł i kadłubie ma inny odcień niż finflasz - bardziej mi wpada w pomarańcz;
- co do osłony kabiny już inni się wypowiedzieli:
- nie jestem pewien na 100%, ale pasy powinny być trochę inaczej zamocowane;
- i ten zielony trochę nierafowski.


- To wina różnych kalek, rondle na skrzydłach są z Revella, a kadłub ze SP-Decal :? Przyczyna j.w. niestety :? :lol:
- Pasy rzeczywiście były mocowane do uchwytu z linką przewleczoną przez otwór na płycie pancernej za fotelem.
- Zielony to H30, czyli teoretycznie wczesny DG. Późniejszy czyli H163 jest zupełnie innym odcieniem zieleni, ale zdaje się do wprowadzenia kamuflażu DG/OG używano ten 30 w połączeniu z DE (H29).