Modelarstwo z pasją

No nareszcie skończony... Już powoli miałem go dosyć. I szczerze powiem że efekt końcowy wcale mnie nie zadowala. Może przez to, że tak go pootwierałem ? Teraz parę dni odpoczynku od sklejania i ruszam z kolejnym projekcikiem.
Wyżywać się do woli.


































K.

Podziwiam zacięcie i wykonanie, bardzo bardzo ładne. Ja po powrocie do Polski też zabieram sie na model w pixelowym kamo więc pewnie będę cię nękał pytaniami natury technicznej.

Co do pootwierania to moim zdaniem na to sens w przypadku jakiejś małej winietki.

Co się stało z fotelem? Zanieśli do czyszczenia tapicerki czy ja ślepy jestem?

Mi się podoba pootwierany.Rzeczywiście,pomyśl o jakiejś podstawce.

Czarny, Zenon, dzięki.
Chętnie pomogę przy budowie pixela. Sam pewnie jeszcze ze dwa podobne zrobię.
Fotel i podstawka są. Tylko do zdjęć ustawiłem sam model. A poza tym ten fotel pavli nie mieści się w kabinie

Kto był, ten widział.

Kuba Galicki napisał(a):Wyżywać się do woli.
K.

Daj jakieś zdjęcia w lepszej rozdzielczości, bo na tych kamuflaż w pikslach wychodzi ;)


Piękna robota !
Podziwiam...

Kuba Galicki napisał(a):Chętnie pomogę przy budowie pixela.

Jak już tak chętnie pomagasz to może i ja zrobię kiedyś coś podobnego.

Ładnie to wygląda, na pierwszy rzut oka nawet bardzo.
Popieram, że takie pootwieranie aż się prosi o sytuację lotniskową, która by je uzasadniła.
Brak fotela :/ - chyba Ci się już nie chciało, a szkoda.
Przydałby mu się trochę jakichś śladów eksploatacji.

Kuba, nie obraź się ale to nie podstawka tylko lusterko. Mi chodziło bardziej o podstawko-winietkę, os co by uzasadnilo takie pootwieranie (chyba ktoś już to mówił)

Szkoda tego fotela, ja tam pavli nie lubie ponoć klonują innych producentów i sprzedają jako swoje. Czy Aires/ quickboost nie robią krzesełka do Miga-29?

Brakuje mi jakiegoś wycieniowania samego samolotu.
Wygląda jakby wyjechał od lakiernika.
Po prostu lubię jak się coś dzieje. Tu oczywiście są super pixele, ale trochę zabiegów idących w kierunku ożywienia powierzchni z pewnością by modelu nie zepsuło.
Dodam jeszcze, ze w suszarach najbardziej malownicze są spody. mnóstwo tam fajnych smug, przebarwień i innych brudów.
Dlatego podstawka w postaci lustra często ma sens. Tutaj pokazuje totalnie monotonny spód. Zatem jeśli nie zamierzasz tego modelu podbajerować śladami eksploatacji, to wywal lustro.

Robi wrażenie ale moim zdaniem strasznie gryzie się konfiguracja obsługowa ze sterylną czystością malowania.

Doceniam precyzyjne wykonanie, świetnie odtworzony osprzęt,i oczywiście pixelowy kamuflaż, który wyszedł fantastycznie!
Poprę też moich przedmówców. Taki sterylnie czysty mógłby wyglądać lepiej, gdyby był pozamykany, chociaż i tak brakowałoby mi choćby lekkiego podkreślenia paneli itp. No a skoro taki rozgrzebany, to aż się prosi o jakąś szmatę, lekkie przybrudzenia od rąk i butów, może jakiś agregat podstawiony obok...
No ale to takie marudzenie amatora.

Oj, pikseloza wyszła :)
Na żywo wygląda bardzo efektownie, i jakby mniej doskwiera słabe zużycie.
Mi natomiast nie pasowało zestawienie naprawde dużego nakładu pracy własnej przy tych wszystkich świetnie wyglądających otwarciach serwisowych, z bardzo ubogim wnętrzem kabiny i wręcz szkicowym fotelem. Widać po prostu że możesz lepiej. Presja czasu? Model wygląda jakbyś chciał go jeszcze dokończyć.
Przy okazji - gratuluję wygranej w 48. Bardzo chętnie zerknąłbym na galerię tego Su-7, zresztą wiem że nie tylko ja.

Podziwiam wkład pracy i efekt końcowy !!!
Bardzo efektowny model !!!
E,e,e,e…zabrakło mi po prostu słów…moje gratulacje !!!

Witam.
Kuba, z czystym sumieniem mogę powiedzieć - DOBRA ROBOTA!! Widziałbym na nim ślady eksploatacji ale rozumiem, że malunki i rzeźbienie wnętrza może wykończyć człowieka.

DOBRA ROBOTA !!

Pozdrawiam
K.

Nie każdy samolot musi być usmalony, tu akurat mi tego brudu nie brakuje. W tym malowaniu ,taki prosto z fabryki ma swój urok . Piękne detale podnoszące poziom modelarski, bardzo mi się podoba. Aby następny był równie efektowny, bo tym poprzeczkę ustawiłeś dość wysoko . POWODZENIA.