Strona 1 z 2

PZL 11C - 1:72 - Plastyk

PostNapisane: środa, 16 czerwca 2010, 19:57
przez Robert1978
Chciałem zaprezentować drugi i jak na razie ostatni model, który ukończyłem. Nie będę się za dużo rozpisywał, bo jaki jest, to każdy z Was widzi. Zapewne wiecie też, czego należy się spodziewać po firmie PLASTYK...aczkolwiek, żeby być sprawiedliwym, wypraski są z bardzo wdzięcznego materiału jeżeli chodzi o obróbkę. Modelowi dodałem parę elementów od siebie - niektóre troszkę niefortunnie, ale już za późno na zmiany. Fakt faktem, że sporo się przy tym modelu napracowałem. Czy z efektem - niedługo się okaże. Co do malowania - pędzel i farby Vallejo, kamuflaż podpatrzony na forum - z bardzo ładnej rozbitej "Jedenastki".
To tyle. Liczę na konstruktywną krytykę i pozdrawiam.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: PZL 11C - 1:72 - Plastyk

PostNapisane: środa, 16 czerwca 2010, 20:47
przez Jaho63
Jak dla mnie to całkiem nieźle. Tak na oko to osłona silnika psuje sylwetkę i garb za kabiną nie był taki "masywny", no i te celowniki troszkę jak z 48-ki. :) Ale jak na tę naszą "wizję" 11-ki, to efekt końcowy pozytywny.

Re: PZL 11C - 1:72 - Plastyk

PostNapisane: środa, 16 czerwca 2010, 20:50
przez uki761
Kompletnie nie znam się na samolotach, ale twój modelik podoba mi się. Fajne maleństwo wyszło :)
Zauważyłem że chyba nie bardzo wyszedł ci wash?
Pozdrawiam :D

Re: PZL 11C - 1:72 - Plastyk

PostNapisane: środa, 16 czerwca 2010, 22:22
przez erkamo
Widać, że włożyłeś w ten model sporo pracy i efekt końcowy jest niezły. Podobają mi się też zdjęcia modelu.
Niestety wytrasowane linie nie przypadły mi za bardzo do gustu. Są nieco przygrube i wyglądają na nierówne. To ostatnie może być spotęgowane przez dosyć mocnego łosza.
Drobne elementy nie są idealne, ale to jest w końcu 1:72. I za tę skalę duży plusik. ;o)

Re: PZL 11C - 1:72 - Plastyk

PostNapisane: środa, 16 czerwca 2010, 22:54
przez Adam
Tak jak mój porzednik zauważył to za duże szczeliny podziału blach i za intensywny brudzing no i ten celownik :!: . Albo ja źle widzę, albo nie widzę żłobkowania skrzydeł i stateczników. :?: Malowanie podoba mi się :)

Re: PZL 11C - 1:72 - Plastyk

PostNapisane: środa, 16 czerwca 2010, 22:57
przez dewertus
Widzę, że pierwsze rycie linii wyszło Ci dokładnie tak samo jak mnie, czyli za mocno, za głęboko i za szeroko - sztama ;o) Za mocny wash to już tylko naturalna konsekwencją "gabarytów" linii podziału blach.

Mnie model i tak się podoba, a najbardziej mnie powala to mikro oczko na antenie przy stateczniku pionowym, przez które masz przewleczona antenę "od skrzydła do skrzydła". Generalnie cała antena jest super.

Re: PZL 11C - 1:72 - Plastyk

PostNapisane: środa, 16 czerwca 2010, 23:34
przez spiton
Górna powierzchnia skrzydeł to kiszka. A poza tym model ma klimat. Dobrze się na niego patrzy.

Re: PZL 11C - 1:72 - Plastyk

PostNapisane: czwartek, 17 czerwca 2010, 00:09
przez siara1939
Mozna sie przyczepic do lopat smigla.

Re: PZL 11C - 1:72 - Plastyk

PostNapisane: czwartek, 17 czerwca 2010, 07:47
przez Robert1978
Dziękuję i za pochwały...i za krytykę - tak jak myślałem, konstruktywną.
Jaho63 napisał(a):Tak na oko to osłona silnika psuje sylwetkę

Pewnie nie tylko ona :) Teraz zrobiłbym ją zupełnie inaczej. Celowniki...ten rozmiar wydał mi się kompromisem pomiędzy skalą a moimi zdolnościami, czy też cierpliwością.
Co do łosza, to jestem chyba zwolennikiem "zdecydowanego". Faktycznie jego efekt mógł zostać zepsuty przez linie podziału. Na początku mnie poniosło, no a później trudno już było dojść z nimi do ładu. Robione skalpelem - wyszło jak wyszło. Następne będą lepsze.
Adam napisał(a):Albo ja źle widzę, albo nie widzę żłobkowania skrzydeł i stateczników. :?:

Jeżeli chodzi Ci o wypukłe linie, to faktycznie ich nie ma. Pomiędzy nimi wypraski pozostawiały wiele do życzenia, więc zdecydowałem się na szlifowanie - no i przy okazji dostało się trochę liniom.
siara1939 napisał(a):Można sie przyczepić do łopat śmigła.

Pewnie, że można ;) Masz rację, co najmniej jedna z łopat śmigła jest źle pokryta farbą.
Hmmm...jestem gotów na kolejne uwagi ;)

Re: PZL 11C - 1:72 - Plastyk

PostNapisane: czwartek, 17 czerwca 2010, 08:12
przez siara1939
Robert1978 napisał(a):
siara1939 napisał(a):Można sie przyczepić do łopat śmigła.

Pewnie, że można ;) Masz rację, co najmniej jedna z łopat śmigła jest źle pokryta farbą.
Hmmm...jestem gotów na kolejne uwagi ;)


Chodzilo mi o to, ze chyba je wkleiles odwrotnie.

Re: PZL 11C - 1:72 - Plastyk

PostNapisane: czwartek, 17 czerwca 2010, 08:13
przez wojtek_fajga
Robert1978 napisał(a):
siara1939 napisał(a):Można sie przyczepić do łopat śmigła.

Pewnie, że można ;) Masz rację, co najmniej jedna z łopat śmigła jest źle pokryta farbą.


Na tych łopatach nie powinno być również metalicznych odprysków/odrapań - śmigło w P.11 było drewniane i oklejone płótnem.

Re: PZL 11C - 1:72 - Plastyk

PostNapisane: czwartek, 17 czerwca 2010, 08:49
przez RAV
Kawał dobrej, masochistycznej roboty... Dlaczego użyłeś najgorszego z dostępnych zestawów? Poprawiłeś sporo jego błędów, ale np. "brzuchata" sylwetka rzuca się w oczy. Nie byłoby sensowniej wziąć zestaw PZW/Mastercraft i zrobić z nim to samo, co z przedpotopowym Ruchem/Plastykiem?

Re: PZL 11C - 1:72 - Plastyk

PostNapisane: czwartek, 17 czerwca 2010, 09:16
przez Der-Steppenwolf
Owacje na stojąco! ;o) jedna z najlepszych p 11 jakie widziałem w tej skali, gratuluję uporu i nakładu pracy. jedyna co razi to ,,rowy mariańskie'' na skrzydłach, ale i tak bomba!

Re: PZL 11C - 1:72 - Plastyk

PostNapisane: czwartek, 17 czerwca 2010, 09:58
przez Robert1978
Powiem tak. Z uwagi na to, że moje początki, jak na razie znajduję przyjemność w samym robieniu modelu - nie skupiałem się nad merytoryką. Możecie ocenić, że to błąd w sztuce - pytanie, czy chcemy skleić fajnie wyglądający model, czy jak najwierniej oddać rzeczywisty wygląd samolotu.
Siara co do śmigła, to było ono jedną całością i nie było możliwości wkleić go inaczej - tak przewidywała instrukcja.
A wybór producenta, to też inna historia. Szczerze, nie szukałem chyba nawet na forum opinii na temat producentów tego modelu - z tego co zauważyłem, to "11" zazwyczaj jest sklejana w skali 1:48, tak więc nie miałem odniesienia. Faktycznie Plastyk nie powala dokładnością, ale coś tam z tych ich wyprasek dało się wyrzeźbić ;)
Der-Steppenwolf -- dzięki za słowa otuchy :)

Re: PZL 11C - 1:72 - Plastyk

PostNapisane: czwartek, 17 czerwca 2010, 11:20
przez jambus
Witam.

Biorąc pod uwagę produkt wyjściowy zbudowałeś całkiem fajny model.
Zdjęcia robione z perspektywy podstawki podobają mi się dużo bardziej niż te robione z góry.

Jeżeli wiedziałeś, że linie nie wyszły Ci najlepiej to może należało starać się je jakoś „przytłumić” zamiast podkreślać tak ciemnym łoszem.
Robert1978 napisał(a):pytanie, czy chcemy skleić fajnie wyglądający model, czy jak najwierniej oddać rzeczywisty wygląd samolotu.

W większości przypadków jedno nie wyklucza drugiego. :lol: