Strona 2 z 2

Re: Macchi C.200 Saetta, Italeri 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 2 sierpnia 2010, 11:45
przez fragles
No nie można przejść obojętnie obok tej galerii. Komentarz aż sam się ciśnie na klawiaturę:

- Ale brzydki! Ale brzydki!!! O blee... Zupełnie jak oryginał! :mrgreen:
Jedyne, co ma w kategoriach estetycznych pozytywnego - to wirujące śmigiełko. :mrgreen:

Re: Macchi C.200 Saetta, Italeri 1/48

PostNapisane: wtorek, 3 sierpnia 2010, 21:07
przez LazyCat
fragles napisał(a):- Ale brzydki! Ale brzydki!!!

Kwestia gustu. :D
Bardzo lubie sylwetke tego samolotu - jest taka "lotna" nie do walki ale akrobacji!

Sliczny modelik!

Po raz pierwszy widze ten zestaw sklejony...

Re: Macchi C.200 Saetta, Italeri 1/48

PostNapisane: wtorek, 3 sierpnia 2010, 21:16
przez rollingstones
Piękna robota - ciekawy temat, fantastyczny wybór malowania i idealne wykończenie.

Re: Macchi C.200 Saetta, Italeri 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 9 sierpnia 2010, 11:59
przez Aleksander
Piękna "Błyskawica"! Malowanie rzeczywiście niesamowite - kiedyś próbowałem te plamki zrobić, ale to nie takie proste. Oceniłeś ten zestaw jako słaby - choć pewnie i tak lepszy do starego Classica. Ale po takiej opinii i po Twoim wykonaniu, to chyba szybko się za niego nie wezmę :) . Pewnie pierwszy będzie Imam lub któryś z Fiatów - G.50, albo G.55.

Re: Macchi C.200 Saetta, Italeri 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 9 sierpnia 2010, 13:25
przez iras67
Aleksander napisał(a):Oceniłeś ten zestaw jako słaby - choć pewnie i tak lepszy do starego Classica.

Aleksandrze to nie całkiem tak. W dobie rozpieszczania jakością Tamiyi :mrgreen: każde niespasowanie czy niedokładności odlewu a tych w tym zestawie nie brakuje powoduje zaniżenie oceny.Nie mam odniesienia do Saetty z Special Hobby bo nie mam jeszcze tego zestawu ale sądząc po innych ich produkcjach pewnie Italeri będzie zdecydowanie łatwiej zbudować.
Przede wszystkim niedokładnie jest spasowana dolna połówka płata do kadłuba z tyłu i przodu.Elementy maja masę nadlewek.Niektóre części są toporne jak na XXI wiek.Świetne kalki i blaszka i wbrew pozorom niezbyt skomplikowana budowa całości to jest duży plus .Oceniać mi trudno ale średniak to chyba najbardziej obiektywne określenie.

Re: Macchi C.200 Saetta, Italeri 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 16 sierpnia 2010, 22:38
przez dewertus
Piękny model, mam tylko jedno zastrzeżenie - wątpliwość: czy żółty nie jest troszkę zbyt "kanarkowy"?

Re: Macchi C.200 Saetta, Italeri 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 16 sierpnia 2010, 23:09
przez iras67
dewertus napisał(a): czy żółty nie jest troszkę zbyt "kanarkowy"?

To jest Gunze C 004, taki sam używam na niemieckich.

Re: Macchi C.200 Saetta, Italeri 1/48

PostNapisane: wtorek, 17 sierpnia 2010, 09:07
przez Michał Janik
Gratuluję pięknego modelu. Chciałbym spytać. Mam wrażenie , że na skrzydłach widzę deliktne czarne smużki zgodne z kierunkiem lotu. Napiszesz jak je robiłeś? Czym, na jakim podkładzie (lakier bezbarwny/ farby, mat/ błysk, akrylowe/inne)? Czy one są tylko na skrzydłach, czy też na kadłubie? Dzięki!

Re: Macchi C.200 Saetta, Italeri 1/48

PostNapisane: wtorek, 17 sierpnia 2010, 18:21
przez iras67
Michał Janik napisał(a):Chciałbym spytać. Mam wrażenie , że na skrzydłach widzę deliktne czarne smużki zgodne z kierunkiem lotu. Napiszesz jak je robiłeś? Czym, na jakim podkładzie (lakier bezbarwny/ farby, mat/ błysk, akrylowe/inne)? Czy one są tylko na skrzydłach, czy też na kadłubie? Dzięki!

Po nałożeniu kalek i cienko sidoluxu aerografem, po zaschnięciu wypolerowałem całość ściereczką Viledy, daje połysk ale małe rysy które powstają po niej trzymają lepiej farbę olejną i pigmenty.Na powierzchni tak wypolerowanej zrobiłem z olejnej umbry i czerni mazy na krawędzi natarcia i rozprowadzałem je lekko zmoczonym w białym spirytusie Talensa dużym okrągłym pędzlem 12 z toraju szerokimi pociągnięciami zgodnymi z kierunkiem lotu.To jest " biedronka" z dwóch kolorów.Krawędzie natarcia są ciemniejsze z innego powodu.Przy malowaniu koloru bazowego Verde Olivia scuro malowałem jego trzema odcieniami stopniowo rozjaśniając od krawędzi natarcia do spływu .Podobnie kadłub .Dół jest ciemniejszy tam gdzie pod ostrym światłem z góry wychodzą cienie.Takie coś stosują malarze figurek.Na kadłubie smugi stosowałem rzadziej tylko w miejscach gdzie planowałem jakieś zacieki :P ale robiłem podobnie tylko mniejszymi pędzelkami.Na koniec werniksowałem niedbale matem Gunze aerografem, w ruchach zachowując kierunek lotu.

Re: Macchi C.200 Saetta, Italeri 1/48

PostNapisane: środa, 18 sierpnia 2010, 09:59
przez Michał Janik
Baardzo wyczerpujący opis, jeszcze raz bardzo dziękuję! Lektura ciekawsza tym bardziej, że widać, iż zdjęcia - mimo że świetne - wielu z opisanych niuansów nie oddają.

Na koniec werniksowałem niedbale matem Gunze aerografem, w ruchach zachowując kierunek lotu
Rozumiem, żeby zróżnicować stopień połysku/ matowości?

Re: Macchi C.200 Saetta, Italeri 1/48

PostNapisane: środa, 9 grudnia 2015, 11:58
przez Murek
... że ja jeszcze niczego nie napisałem a galeria z 2010 roku... Piękności :P

Re: Macchi C.200 Saetta, Italeri 1/48

PostNapisane: środa, 9 grudnia 2015, 14:37
przez iras67
Wykopek. Dzisiaj widzę w tym modelu same błędy :mrgreen: ....
Michał Janik napisał(a):Baardzo wyczerpujący opis, jeszcze raz bardzo dziękuję! Lektura ciekawsza tym bardziej, że widać, iż zdjęcia - mimo że świetne - wielu z opisanych niuansów nie oddają.
Na koniec werniksowałem niedbale matem Gunze aerografem, w ruchach zachowując kierunek lotu
Rozumiem, żeby zróżnicować stopień połysku/ matowości?

I zabezpieczyć wasch przed brudzeniem zbieraniem kurzu...

Re: Macchi C.200 Saetta, Italeri 1/48

PostNapisane: środa, 9 grudnia 2015, 15:26
przez HK1885
iras67 napisał(a):Wykopek. Dzisiaj widzę w tym modelu same błędy :mrgreen: ....

Faktycznie wykopek sprzed pięciu lat, ale nie przesadzaj.
Mimo upływu czasu wciąż trzyma poziom no i szacun za zlepienie Italerki do kupy się należy. ;o)

Mnie cały czas chodzi po głowie Saetta, ale Reggiane wciąż rozgrzebany leży i nie mogę się przemóc żaby go skończyć.