Strona 1 z 2

"Ranny ptaszek", Jak-15, 1:72, PM Model

PostNapisane: niedziela, 15 sierpnia 2010, 20:32
przez Mikro144
Wątek warsztatowy jest tu: http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=12206&p=146524#p146524
I tak właściwie jest większość zdjęć gotowego modelu.
Tu może pokażę coś innego.

Po wykonaniu lotu na sucho
Obrazek
nadszedł czas na prawdziwe latanie.
Bo musicie wiedzieć, że tak jak niektórzy uważają ze w modelu musi się kręcić śmigiełko, tak u mnie samoloty muszą latać.
Sama nazwa na to przecież wskazuje; SAMO-LOT.

Przygotowałem stanowisko startowe...
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Iiiii....

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=5vdybJ6eJ9s[/youtube]
No i kicha. Lont zgasł w połowie. Widocznie jak go myłem po polerowaniu to musiałem zamoczyć lont. A tak uważałem...

Lekko nadtopił się tył dyszy.
Obrazek

Wymieniłem lont na nowy.
Obrazek
Obrazek

Iiii....
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=a8XQ0u0TgIw[/youtube]

Silnik lisunowa zawiódł... Tak to jest jak się kopiuje niezbyt udany Jumo 004.
Samolot przeleciał może z 15 cm i eksplodował. Przyczyna prozaiczna, złe przygotowałem ładunek prochowy. Zamiast się równo spalić do końca i dawać ciąg, na końcu eksplodował.

Obrazek
Pilot przeżył. Po prostu przed feralnym lotem nie wsiadł do samolotu.

To tyle na dziś. Wkrótce przedstawię kolejny samolot. Chyba wrócę do Focke Wulfa Ta-183.

Obrazek
Obrazek

Pozdrawiam
J.B.

Re: "Ranny ptaszek", Jak-15, 1:72, PM Model

PostNapisane: niedziela, 15 sierpnia 2010, 22:31
przez SokoleOkoPierce
Masz ciekawe pomysły.

Re: "Ranny ptaszek", Jak-15, 1:72, PM Model

PostNapisane: niedziela, 15 sierpnia 2010, 22:49
przez Slash
Tak się właśnie później zreflektowałem, że to chyba jakiś napęd ;o) Filmik fajny. Szkoda, że nie pokazuje samego lotu. Aż mi się przypomniała mi moja rekonstrukcja zestrzelenia Czerwonego Barona. Fajnie było. Tylko sąsiadka z parteru narzekała, że jej lej został w ogródku. To pewnie przez nadmiar wamodu w kadłubie :lol:

Re: "Ranny ptaszek", Jak-15, 1:72, PM Model

PostNapisane: poniedziałek, 16 sierpnia 2010, 10:23
przez Aleksander
Mikro144 napisał(a): Przyczyna prozaiczna,


No pewnie - pilota nie było :!:

Re: "Ranny ptaszek", Jak-15, 1:72, PM Model

PostNapisane: poniedziałek, 16 sierpnia 2010, 11:05
przez Pit
Chyba mu się kółka nie kręciły i dlatego start wyszedł nieszczególnie.
Uśmiałem się okrutnie, dzięki :) Zostałem Twoim fanem Mikro. Nie poddawaj się.

Jak zamierzasz rozwiązać problem ewentualnego odpalenia Me-262? Jakiś spleciony lont, czy raczej poszukasz pomocnika?

pozdrawiam

Re: "Ranny ptaszek", Jak-15, 1:72, PM Model

PostNapisane: wtorek, 17 sierpnia 2010, 16:25
przez fragles
Dobre! Gratulacje, Mikro! Te filmiki z nieudanego odpalenia, a później ze startu trzymają w napięciu niemal tak, jak swego czasu relacja Piotra Dmitruka z budowy podziubanego Avengera. :mrgreen:

Rozumiem rozerwanie przodu kadłuba, odpalenie owiewki, ale intryguje mnie jaka jest przyczyna urwania stateczników poziomych. Przeprowadzałeś może analizę zjawiska?

A nie pomyślałeś o zapłonie elektrycznym? Byłoby bezpieczniej i bardziej kontrolowalnie (przynajmniej w fazie odpalania). Jeśli chcesz, to podpowiem, jak to zrobić.

Re: "Ranny ptaszek", Jak-15, 1:72, PM Model

PostNapisane: wtorek, 17 sierpnia 2010, 19:35
przez spiton
Byłoby fajnie, jakby Ci się udało zrobić filmik z zapłonem silnika, w samolocie ze śmigłem. Dym bucha rura wydechową a śmigło gwałtownie zaczyna się obracać. To byłby przebój !!!

Re: "Ranny ptaszek", Jak-15, 1:72, PM Model

PostNapisane: wtorek, 17 sierpnia 2010, 20:18
przez rollingstones
fragles napisał(a):A nie pomyślałeś o zapłonie elektrycznym? Byłoby bezpieczniej i bardziej kontrolowalnie (przynajmniej w fazie odpalania



fragles napisał(a):Te filmiki z nieudanego odpalenia, a później ze startu trzymają w napięciu....



Nie słuchaj - podpalaj zapalniczką, całe napięcie by prysło

pozdro

Re: "Ranny ptaszek", Jak-15, 1:72, PM Model

PostNapisane: środa, 18 sierpnia 2010, 00:41
przez Mikro144
fragles napisał(a):Rozumiem rozerwanie przodu kadłuba, odpalenie owiewki, ale intryguje mnie jaka jest przyczyna urwania stateczników poziomych. Przeprowadzałeś może analizę zjawiska?


Zebrałem wszystkie szczątki.
Obrazek
O opinię w sprawie przyczyn katastrofy zwróciłem się do użytkowników Onetu. Jak wiadomo, osoby komentujące, znają się bardzo dobrze (jak większość Polaków) na skokach narciarskich, formule 1, oraz wypadkach lotniczych.
Na chwilę obecną nie dysponuje symulacją komputerową, więc opiszę przebieg zdarzenia własnymi słowami.

Zaciągnięty ręczny i nieruchome koła (ktoś już o tym tu wspominał), spowodowały że samolot przy pierwszym przypływie mocy nie ruszył gładko z miejsca.
Silnik zerwał się z mocowań i przemieścił ku przodowi komory (silnika).
Nagły wzrost ciśnienia w kadłubie spowodował odstrzelenie owiewki (do tej pory się nie odnalazła), odstrzelenie sterów wysokości, koła ogonowego i wybicie dziury w poszyciu po lewej stronie przed kabiną pilota.
Obrazek

Silnik dalej przemieszczał się ku przodowi, zrywając instalację paliwową i elektryczną. Nastąpił wybuch, który rozerwał przód kadłuba na dwie części.
Obrazek

Silnik wyskoczył przodem samolotu.
Obrazek
Jak widać, kadłub jest pusty.

Poszukiwania napędu wciąż trwają.

Re: "Ranny ptaszek", Jak-15, 1:72, PM Model

PostNapisane: środa, 18 sierpnia 2010, 00:45
przez Slash
A znalazłeś już stenogram ?

Re: "Ranny ptaszek", Jak-15, 1:72, PM Model

PostNapisane: środa, 18 sierpnia 2010, 00:53
przez Mikro144
Slash napisał(a):A znalazłeś już stenogram ?

Jeszcze nie. Na razie odnalazłem; kardiogram, pentagram, monodram i mocno nadpalony anagram.
Ale wciąż przeczesuję teren.

Re: "Ranny ptaszek", Jak-15, 1:72, PM Model

PostNapisane: środa, 18 sierpnia 2010, 01:09
przez fragles
Mikro144 napisał(a):Nagły wzrost ciśnienia w kadłubie spowodował odstrzelenie owiewki (do tej pory się nie odnalazła), odstrzelenie sterów wysokości, koła ogonowego i wybicie dziury w poszyciu po lewej stronie przed kabiną pilota.


Raport Komisji jednoznaczny. Czyli to znaczy, że zdaniem Komisji stateczniki poziome (stery wysokości) zostały wypchnięte przez ciśnienie w kadłubie poprzez otwory montażowe?

rollingstones napisał(a):Nie słuchaj - podpalaj zapalniczką, całe napięcie by prysło


Eee-tam, całe może nie, ale część na pewno. :) To była tylko taka egoistyczna propozycja z mojej strony, bo chciałbym zwiększyć prawdopodobieństwo, że jeszcze parę takich startów Mikro nam pokaże.
Na razie czekam niecierpliwie na następny film. :)

Re: "Ranny ptaszek", Jak-15, 1:72, PM Model

PostNapisane: środa, 18 sierpnia 2010, 01:24
przez Frosty
fragles napisał(a):Przeprowadzałeś może analizę zjawiska?


Przecież tu nie ma nad czym deliberować! - ewidentnie był to zamach: "Jak" został siągnięty na ziemię promieniem śmierci...

Re: "Ranny ptaszek", Jak-15, 1:72, PM Model

PostNapisane: piątek, 20 sierpnia 2010, 16:31
przez erkamo
Osobiscie nie lubię takich "eksperymentów". Od biedy można to przesunąć do działu "Porady" jako przykład na nieumiejętne rozklejanie modelu ;o)

Re: "Ranny ptaszek", Jak-15, 1:72, PM Model

PostNapisane: piątek, 20 sierpnia 2010, 18:27
przez Krowa
Umarłem...

ze śmiechu :)

Kapitalne, choć trochę czasochłonne :twisted: