Witam,
Mam przyjemność zaprezentować Szanownym Kolegom pierwszy model wielosilnikowego Finlandczyka zbudowanego w ramach serii
„Front Północny 1939-44”. Tym pierworodnym jest Dornier Do-17Z zbudowany z zestawu Revella w skali 1/72.
Model* przedstawia samolot DN-63 w służbie 1/LeLv 46.
* Model w rozumieniu modelu poglądowego - NIE REDUKCYJNEGO!Rys historycznyDo końca 1941 podstawowym samolotem bombowym i rozpoznawczym w Suomen Ilmavoimien był Bristol Blenhaim MK I / IV. W celu zwiększenia możliwości ofensywnych i rozpoznania dalekiego zasięgu fińskiego sojusznika, Goring postanowił w listopadzie 1941 przekazać ze stanu Luftwaffe 15 samolotów Dornie Do-17Z, które były stopniowo wycofywane z jednostek pierwszoliniowych. Wraz z samolotami Niemcy przekazali do nich 300.000 kg bomb.
Pierwsze samoloty trafiły do Finów w styczniu 1942, pierwsze loty bojowe wykonały w kwietniu tego samego roku. Jedna sztuka (DN-64) został przekazany do jednostki rozpoznawczej LeLv 48 gdzie był wykorzystywany do daleko dystansowych lotów rozpoznawczych i kartograficznych.
Podczas wojny kontynuacyjnej 1942-44 załogi Dornierów wykonały 415 lotów bojowych, tracąc 6 samolotów (3 zestrzelone przez sowiecką artylerię przeciwlotniczą, 2 przez sowieckie myśliwce i jeden pomyłkowo przez własną artylerię przeciwlotniczą). Najczęściej wykonywanym typem zadań bojowych było atakowanie sowieckich lotnisk.
Podczas jednego z takich lotów miał miejsce najbardziej znany epizod w historii fińskich Dornierów. W nocy 30.06.1942 podczas nalotu na bazę lotniczą w Segezha załoga DN-52 cudem uniknęła śmierci po tym jak w trakcie wyprowadzania ze strefy bombardowania ich samolot został trafiony…. dwiema 50kg bombami zrzucanymi przez załogę innego samolotu. Pierwsza bomba trafiła w kabinę demolując oszklenie nosa i stanowisko bombardiera, druga uszkodziła końcówkę lewego skrzydła. Pilot (por. Jorm Turpeinen) z trudem wyprowadził samolot z nurkowania. W zamieszaniu na spadochronie wyskoczył bombardier (por. Kaarlo Rundqvist), pozostali członkowie nie mogli opuścić samolotu bowiem strzelec-radiotelegrafista (sierż. Osmo Rautavaara) nie usłyszał rozkazu – miał wypięty interkom, a dolny strzelec (st. szer. Vaino Nousiainenn) został wciśnięty w korytarz pod podłoga pilota przez pęd powietrza. Po opanowaniu samolotu okazało się, że może on kontynuować lot. Przed lądowaniem załoga przeżyła kolejne chwile grozy, gdy prowadzący nalot nie chciał im uwierzyć, że to oni, twierdząc, że załoga DN-52 zginęła. Rundqvist został szybko pojmany i osadzony w obozie jenieckim. Po pewnym czasie (listopad 1943) dołączył do niego pilot „sprawcy” zbombardowania samolotu czyli dowódca DN-59 - por. Leminki (zestrzelony podczas przewożenia danych rozpoznawczych wykonanych przez He-115 na głębokich tyłach sowietów). Kiedy dowiedział się, że DN-52 powrócił do bazy skomentował to w dość niecenzuralny sposób. Całe to wydarzenie miało także element humorystyczny: Bombardier odkrył, ze ma za mało papierosów i posłał po dwie paczki. Por. Rundqvist żartobliwie wyjaśnił, że kiedy nie będą mogli powrócić, on jako wykształcony człowiek nie będzie mógł pozostać prostym więźniem wojennym, lecz najprawdopodobniej zostanie burmistrzem Segezha. I wynosiłby się ponad dostojeństwo burmistrza paląc rosyjską machorkę ... Po wylądowaniu pilot zameldował dowódcy: Dzień dobry, sir. Por. Rundqvist wziął przeniesienie na etat burmistrza Segezha
DN-63 trafił do Finlandii 13.01.1942, w dniu 17.03.1942 został wpisany na stan jednostki. W kwietniu 1943 został uszkodzony podczas lądowania. Nie dotrwał do końca wojny – został zestrzelony w dniu 30.06.1944 przez sowiecką artylerię przeciwlotniczą podczas ataku na ugrupowania IV Korpusu Armijnego w rejonie Mainila (przesmyk karelski). Dwóch członków załogi zginęło, pozostali trafili do niewoli. Wykonał loty bojowe w łącznym czasie 505 godzin.
W wojnie laplandzkiej wykonano na Dornierach 47 lotów bojowych bez strat własnych. Ostatni Do-17Z został spisany ze stanu w roku 1948.
Opis budowyCały proces budowy znajduje się w
viewtopic.php?f=12&t=11011 . Malowanie wykonałem aerografem (praktycznie cały model, pędzlem wykonałem retusze oraz malowanie drobnych elementów, w tym oszklenia) z zastosowaniem farb i lakierów akrylowych AGAMY. Wash zrobiony przy pomocy markerów GUNZE, zadrapania wykonałem patyczkiem i Humbrolem 11. Okopcenia to mieszanka Humbrola 56 i 70 naniesiona suchym pędzlem i rozmyta wacikiem do uszu nasączonym rozcieńczalnikiem do emalii Humbrola. Kalki Techmodu wsparte zostały przez Mr. Mark Softer.
Przeglądając zdjęcia fińskich Dornierów nie spotkałem się aby były one poobijane i obdrapane. Na kilku zdjęciach udało mi się dostrzec małe obicia tylko w rejonie włazu do kabiny i dolnych pokryw silników. Okopcenia zaś występują w dowolnej formie - od praktycznie czyściutkich samolotów do utytłanych po uszy. Osobiście wybrałem wersję "soft". Kształt i charakter umorusania gondoli silnikowych i skrzydeł wzorowałem na zdjęciach, Okopcenia na górnych powierzchniach wzorowałem na sylwetkach przedstawionych w monografii Do-17/215 wydawnictwa Kagero.
Z modelu jestem zadowolony, zdaję sobie sprawę z kilku niedoskonałości. Budowa była przyjemnością, która dodatkowo umożliwiła mi dalszą edukację w posługiwaniu się aerografem. Serdecznie dziękuję za zainteresowanie, propozycje, sugestie, podpowiedzi i uwagi przekazane podczas budowy. Wszystkie poddałem analizie i część z nich albo już znalazła zastosowanie w moim warsztacie, albo zostanie wprowadzona przy kolejnych projektach.