Modelarstwo z pasją

Z pewną taką nieśmiałością chciałbym pokazać szanownemu gronu mój ostatni ulepek.
Od razu przyznaję się, że ostatni samolot kleiłem jakieś 17 lat temu. Generalnie to nie moja dziedzina, ale po obejrzeniu Nieuporta Wojtka Fajgi jakoś tak mnie wzięło...
Może to nie ostatni "latacz" jaki popełniłem więc proszę o wszelkie uwagi.
Z błędów jakie sam wyczaiłem to pozamieniane numery seryjne i zbyt mocne zacieki przy osłonie silnika

Reszta w Waszych rękach..






I byłbym zapomniał... Model w malowaniu maszyny włoskiego asa Francesco Baracca. Malowany w całości farbami Gunze.

Wcale nie widac 17-letniej przerwy w klejeniu małych samolocików

Rozwierciłeś otwory w rurach dolotowych do gaźnika, dorobiłeś imitacje śrub rzymskich i grzebienie na osłonie silnika - świetnie, mogłeś pokusic się jeszcze o odcięcie powierzchni sterowych - roboty niewiele, a podnosi realizm. Zacieki faktycznie nie ten tego... Razi też niewyszpachlowane łączenie na dole osłony silnika i chyba brak wiatrochronu...


...i obrazki zamieszczone niezgodnie z regulaminem!

Dzięki!
Gustuję w okrętach i pancerce, ale wierz mi - samoloty to dla mnie nowość
Popracuję nad tymi zaciekami. Dadzą się zamalować delikatnie na szczęście. O odcięciu powierzchni sterowych nawet nie myślałem. Może w następnym modelu samolotu jeśli się na jakiś pokuszę. Wiatrochron jeszcze nie doklejony - jakoś mi umknął.
A zdjęcia... poprawię się