Modelarstwo z pasją

Model prosto z pudła, w którym znajdziemy wypraski Italeri. Zestaw sam w sobie dość średni. Merytorycznie nie jest najlepiej, a i ja jeszcze dorzuciłem swoje babole. Pomalowany, żeby cieszył oko na półce.

Po kliknięciu na zdjęcie można je sobie powiększyć.

Na pierwszy rzut oka wygląda interesująco jak na "nikczemną skalę" ale na kolejnych zdjęciach może uschnąć oko. Przejaskrawione i sztuczne cieniowanie paneli. Kadłub wygląda jakby był zrobiony z klocków.

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a): Kadłub wygląda jakby był zrobiony z klocków.

Myśle, że duży udział mialo w tym efekcie Italeri, które wypraski stworzyło - podziały są tam grube, głębokie i generalnie paskudne a model nie zachwyca detalem i spasowaniem.

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Przejaskrawione i sztuczne cieniowanie paneli. Kadłub wygląda jakby był zrobiony z klocków.

A mi się w sumie pomysł podoba, może faktycznie lekko przegięty.
Natomiast jeśli chodzi o osłonę kabiny to jestem na NIE

Sklejkowy?

Dół nieco lepszy, ale góra wygląda jak mój parkiet. Szkoda.

K.Y.Czart napisał(a):wygląda jak mój parkiet. Szkoda.

Krzyś, chcesz sprzedam Ci dywan?
Junkersik, hmmm. Widać, że robiony z sercem, ale fakt wyszedł taki jakiś drewniany z pancernym szkłem. Trzeba go dać na półeczkę w drugim rzędzie. Nie będzie tak się rzucał w oczy. Ja widzę natomiast potencjał. Lubię jak ktoś eksperymentuje nawet, jeśli nie do końca wychodzi.

Jaho63 napisał(a):Krzyś, chcesz sprzedam Ci dywan?

Dzięki Janusz, z parkietu lepiej się zmywa Humbrole i inny szuwaks, który regularnie rozlewam.

Nie będę się mądrzył, bo sam lepiej modeli nie maluję (sądzę, że zdecydowanie gorzej), dlatego napiszę tak:

Podoba mi się malowanie góry skrzydeł i stateczników (pionowy też), cały spód, podwozie, kołpak oraz okopcenia. Szkoda, że tak samo jak zewnętrznych części skrzydeł nie pomalowałeś kadłuba (przecież widać, że dla Ciebie to nie problem). Te cieniowania na kadłubie za mocne i jakieś takie nieteges.

dewertus napisał(a):Szkoda, że tak samo jak zewnętrznych części skrzydeł nie pomalowałeś kadłuba (przecież widać, że dla Ciebie to nie problem).

Ciekawostka - o ile właśnie skrzydła washowałem i cieniowałem przy pomocy markerów gunze (z czego jestem dość mocno zadowolony), o tyle na kadłubie ta sama sztuczka za Chiny Ludowe nie chciała mi wyjść...

Jaho63 napisał(a):Lubię jak ktoś eksperymentuje nawet, jeśli nie do końca wychodzi.

... więc wziąłem oleje i zacząłem się bawić. A że z samolotami na poważnie dopiero zaczynam zabawę to wyszło jak wyszło. Jak się uda, to postoi na półeczce, odleci na zachód i zostawi po sobie tylko kolejne doświadczenia.

Dzięki za tak liczny odzew. Po cichu liczyłem na lekkiego kopa w tyłek... i się nie zawiodłem

Malowanie jak malowanie, zawsze do dopracowania, ale ogradować części to można by było dokładniej (patrz łopaty śmigła)

Określenie "parkiet" jest niestety bardzo trafne. A szkoda, bo poza tym nieszczęsnym cieniowaniem model całkiem fajny.
Cieniowanie na skrzydłach bardzo przyjemne. Tylko ten kadłub ,-((. Tak czy inaczej "+" za odwagę i eksperymenty.

Przesadzacie chłopaki z krytyką. Kolega napisał wyraźnie "pomalowany, żeby cieszył oko na półce" ;) Zbliżenia są bezlitosne, ale na półce na pewno prezentuje się ładnie. W sumie to ten model do niczego innego się nie nadaje. Robiłem ten zestaw w podobnym celu, w całkiem fikcyjnym malowaniu i ilekroć na niego spojrzę to gęba mi się rozpogadza ;)

Mnie się podoba, fakt z cieniowaniem na blachach troszkę przesadziłeś !
,,Szkło'' jakby przydymione, ale ogólne wrażenie pozytywne !