Strona 1 z 2

Smok z Hasegawy w 1:48

PostNapisane: niedziela, 7 listopada 2010, 21:10
przez Maciej Gruca
Witam.
Chciałem przedstawić zakończoną dziś a wlokącą się długi czas...produkcję:) Model bez większej waloryzacji, jedyne zmiany to "rozczepiona" krawędź spływu na skrzydłach i usterzeniu (Hasegawa zdecydowanie uprościła ten detal). Z innych zmian to malowanie. Będąc jakiś czas temu w Empiku przejrzałem jakieś zachodnie pismo, w którym w dość specyficzny sposób cieniowany był Mustang. Potem Kamil Sztarbała pokazał tą techniką w SM. Oba te fakty zainspirowały mnie do tej próby. Zdaję sobie sprawę ze słabej jakości zdjęć, jutro spróbuję coś pstryknąć w lepszych warunkach.

Pozdrawiam

Ps. Na ostatnim zdjęciu widać wkład własny mojego kota...kłaczek :)


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

PostNapisane: niedziela, 7 listopada 2010, 21:17
przez dewertus
Bardzo "klimatyczny" ten smok :) Cieniowanie rzeczywiście interesujące, a "betonka" i śnieg doskonałe. Ogólnie fajna i udana kompozycja.

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

PostNapisane: niedziela, 7 listopada 2010, 21:39
przez Jacek Bzunek
Bardzo się podoba. Interesująco wyglądają też otarte kalki. Szkoda tylko że nieuzbrojony. Nie wiem jakie zwyczaje panują we Flygvapnet ale za postawienie bałwana na drodze kolowania lub pasie startowym ktoś powinien oberwać :lol:

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

PostNapisane: niedziela, 7 listopada 2010, 21:54
przez Aleksander
Bałwanek rzeczywiście wymiata :lol: . Podoba mi się całość, choć na pierwszym zdjęciu model wyglada trochę sztucznie. Na odśnieżonej betonce samolot zdecydowanie zyskuje - gratuluję wykonania, sam Draken "broni się" nawet bez uzbrojenia ;o)

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

PostNapisane: niedziela, 7 listopada 2010, 23:05
przez Robert Thorz
Ojj jedna z najpiękniejszych maszyn. :mrgreen: Bardzo przyzwoicie prezentuje się ten Draken. Moje gratulacje, piękny model 8-)

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 8 listopada 2010, 07:10
przez Maciej Gruca
Masz rację Jacku - ktoś będzie musiał beknąć za tego bałwana!! :mrgreen:
Zdjęcia istotnie trochę sztuczne, może dlatego bo robione wczoraj około 21, przy świetle żarowym i rozproszonej lampie błyskowej. Być moze dziś lub jutro po pracy uda mi się cośpstryknąć przy dziennym świetle. Może wtedy zaprezentuje się ciut lepiej. Wypasu jednak nie będzie bo ostatnio jakbym oduczył się cieniowania i brudzenia. Pomimo kilkukrotnego lakierowania kalek, potem szlifowania (bo grube straszliwie), i ponownego lakierowania, okalający je film przyjął część płukanki. Nie mam pojęcia czemu.
Dziękuję Panom za dobre słowa:)

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 8 listopada 2010, 10:42
przez lejgo_inc
Wygląda bardzo obiecująco, ale z ostatecznym zaachowaniem i oochowaniem poczekam aż pokażesz lepsze foty.
Tak czy inaczej już masz dużo punktów za wybór tematu.

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 8 listopada 2010, 12:26
przez jarek38
Rury. odkurzacze, suszarki jakoś mnie nie ciągną, ale trudno nie zauważyć Twojego modelu. Saab po prostu jest świetny, gratuluję.
Pozdrawiam Jarek

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 8 listopada 2010, 14:28
przez Maciej Gruca
Kurcze... będzie chyba problem ze zdjęciami lepszej jakości - na pomorzu prawie cały czas leje i mam wrażenie jakby już był zmierzch. Z góry proszę o wybaczenie :oops:

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 8 listopada 2010, 23:43
przez Jacek Bzunek
Trudno, model i tak się podoba.

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

PostNapisane: wtorek, 9 listopada 2010, 06:25
przez Czarny
Świetny smoczek a i bałwan też. Myślę, że to Twoje narzekanie na kalki i cieniowanie to objaw skromności, wyszło ślicznie.

Możesz powiedzieć dwa slowa o wykonaniu płyty lotniska?

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

PostNapisane: wtorek, 9 listopada 2010, 08:46
przez Maciej Gruca
Nie wiem czy do końca jestem taki skromny ;o) Raczej jest to objaw obiektywizmu, biorącego się z porównania kalkomanii innych firm oraz moich dawniejszych "osiągnięć". Ale nie o tym chciałem... .
Jeśli chodzi o płytę to sprawa miała się tak:
Najsampierw porządnie zalakierowałem drewienko. Potem naciągnąłem na nie folię spożywczą, tak by płasko przylegała do podłoża. Na to wylałem "placek" gipsu szpachlowego. Po uformowaniu odpowiedniego kształtu, w miejscu przyszłej betonki położyłem i lekko przycinąłem arkusz grubego plastiku. W ten sposób miałem pewność, że będę miał płaskie poletko. Początkowo myślałem, żeby przygotować klocek z papierem ściernym, ale zrezygnowałem ze względu na obawy przed pylicą płuc moich i innych domowników (w tym kota). Pozostawiłem więc taką kompozycję do wyschnięcia. Dwa dni później ściągnąłem arkusz, zaszpachlowałem ubytki powstałe z bąbli powietrza i zacząłem rzeźbić. Krawędzie "betonowe" połupałem, śnieżne pozostawiłem obłe, bez zmian.
Ostatnim etapem było malowanie: akrylowe Vallejo podkolorowane pigmentami, potem różnicujące kolorystykę plamy, olejne cienie i przybrudzenia. To odnośnie betonki. Przed jej malowaniem, posadziłem sodowy śnieg :)
Dopełnieniem był plastelinowy bałwan, którego wpuściłem do woreczka z sodą, by trochę się z nią zintegrował.

Ot i cała historyja :)

Nie jestem przekonany czy jest ona w "dwóch słowach"... :roll:

Pozdrawiam

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

PostNapisane: czwartek, 11 listopada 2010, 12:50
przez Maciej Gruca
Wreszcie trafiłem na odrobinę światła. Teraz zdjęcia są trochę lepsze. W sumie mogłem się wstrzymać i temat wystawić z lepszymi zdjęciami. Cóż...
Mam nadzieję, że będzie można dostrzec coś więcej :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

PostNapisane: czwartek, 18 listopada 2010, 20:20
przez KędzioR_vo
Bardzo ładny modelik ;) Podoba mi się delikatne cieniowanie, dość rzadkie u Ciebie ;) Na pewno lepszy od TEGO z Telford 2010 :)

Jeśli chodzi o lekkie czepianie się, to nie przemawia do mnie śnieg jako bryła i plamy na betonie. Natomiast reszta podstawki fajna - podobnie jak autoportret w formie bałwana :P


PozdRawiam

Re: Smok z Hasegawy w 1:48

PostNapisane: środa, 24 listopada 2010, 12:26
przez raptorf22
Drakenik prima sort! mam tylko pytanie na czym polega to "specyficzne cieniowanie" kupuję czasem SM, ale nie zauważyłem niczego w tym temacie.