Strona 1 z 2

Spitfire Mk.Ia | Tamiya | 1/48

PostNapisane: niedziela, 21 listopada 2010, 19:03
przez Speedking
Wreszcie udało mi się złapać dobrą pogodę na zdjęcia. Nie jestem do końca zadowolony z modelu, poległem w walce z grubaśnymi kalkami Tamiyi oraz z wyciekami oleju, poza tym w zamyśle miał być mniej monotonny niż wyszedł, szczególnie góra...

Wątek warsztatowy: http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=7584

Krótka historia samolotu:
- Dostarczony do dywizjonu 609 dnia 10 sierpnia 1940
-25 sierpnia F/Lt McArthur zniszczył Bf 110
-25 września znów McArthur Bf 110 zniszczony i Do-17 prawdopodobny
-26 września P/O Bisdee - He 111 prawdopodobny
-27 września znów Bisdee, wspólnie z P/O Crook zestrzelili Bf 110
-30 września P/O Crook 2x Bf 109 zniszczone + tego samego dnia wieczorem, ten sam pilot, Bf 109 prawdopodobny
-27 października F/O Ostoja-Ostaszewski zestrzelony Ju-88, co ciekawe zgłoszony przez operatora stacji radarowej jednak nie potwierdzony przez pilota
-15 kwietnia 1941 przekazany do dywizjonu 66
- stamtąd 27 kwietnia przekazany do 501sqn
- 1 lipca przeszedł na stan jednostki szkoleniowej 610 OTU, gdzie służył do 14 stycznia 1944.
- 15 stycznia przekazany do 761sqn, skreślony ze stanu 30 grudnia 1944.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Spitfire Mk.Ia | Tamiya | 1/48

PostNapisane: niedziela, 21 listopada 2010, 19:10
przez spiton
Kilka fotek BARDZO dobrych. Model bardzo fajny.
Jak dla mnie trochę za mało przetarć koło pokryw amunicyjnych.
Płat od góry to w sumie chodnik dla mechaników i tego mi trochę brakuje.
Spód też trochę monotonny. Mało realistyczny.

Re: Spitfire Mk.Ia | Tamiya | 1/48

PostNapisane: niedziela, 21 listopada 2010, 19:23
przez crustian
A mi się bardzo podoba :)

Re: Spitfire Mk.Ia | Tamiya | 1/48

PostNapisane: niedziela, 21 listopada 2010, 19:35
przez Grzegorz2107
spiton napisał(a): trochę za mało przetarć koło pokryw amunicyjnych.
Płat od góry to w sumie chodnik dla mechaników i tego mi trochę brakuje.

Zbrojmistrze mieli też dostęp do broni od spodu płata. Z tym wycieraniem na górze bym nie przesadzał. O ile w okolicy kabiny stali, przy tankowaniu, przy obsłudze kabiny, to przy karabinach głównie klęczeli lub siedzieli na skrzydle, nie przekraczając owej czarnej linii.

Re: Spitfire Mk.Ia | Tamiya | 1/48

PostNapisane: niedziela, 21 listopada 2010, 19:41
przez Speedking
Ano właśnie, jak przeglądałem fotki to nawet gdy przejście skrzydło kadłub było mocno wytarte to pokrywy kmów były prawie w ogóle nie podniszczone. Dlatego odrapałem właściwie jedynie śrubki/wkręty.

Dzięki za komentarze :)


O a na jednym ze zdjęć zaplątała mi się buteleczka podtrzymująca tło :P

Re: Spitfire Mk.Ia | Tamiya | 1/48

PostNapisane: niedziela, 21 listopada 2010, 20:42
przez jarek38
Twój model bardzo fajnie wygląda i nie widzę na nim śladu walki z kalkami(przegranej walki, jak piszesz). Kilka fotek jest wedle mnie naprawdę super. Gratuluję, a i ta "monotonia" wcale mi nie przeszkadza.
Pozdrawiam Jarek.

Re: Spitfire Mk.Ia | Tamiya | 1/48

PostNapisane: niedziela, 21 listopada 2010, 20:53
przez radoslaw6363
Model ogólnie robi dobre wrażenie . Podoba mi się szczególnie góra . Wyciek oleju pod kadłubem wydaje mi się przesadzony , ale może jest na to dokumentacja fotograficzna !

Re: Spitfire Mk.Ia | Tamiya | 1/48

PostNapisane: niedziela, 21 listopada 2010, 21:28
przez Jaho63
Moim zdaniem wyszedł świetnie. Mimo delikatnych srebrzeń wokół górnych oznaczeń, sprawia bardzo realistyczne wrażenie. Odrapania świetne, jedynie całkiem z bliska zbyt widać pojedyncze kreski, ale już z normalnej odległości wyszły pięknie. Lubię też jak model jest mocno osadzony w historii. Bardzo dobrze.

Re: Spitfire Mk.Ia | Tamiya | 1/48

PostNapisane: niedziela, 21 listopada 2010, 21:35
przez Aleksander
Bardzo ładny, wcale nie widać przegranej walki z kalkami - choć z doświadczenia wiem, że Tamka trudno się kładzie nawet po "setach" i "solach".
Czy ten egzemplarz nie miał anten IFF?

Re: Spitfire Mk.Ia | Tamiya | 1/48

PostNapisane: niedziela, 21 listopada 2010, 22:32
przez spiton
Tłumaczenie autora odnośnie pokryw km'ów kupuję. Dodam że obtarcia "skrzydło-kadłub" wyśmienite.

Re: Spitfire Mk.Ia | Tamiya | 1/48

PostNapisane: niedziela, 21 listopada 2010, 22:44
przez Speedking
Dzięki za pozytywny odzew :)

Z tego co wyczytałem anteny IFF zaczęto montować dopiero na przełomie września i października 1940, a dopiero pod koniec roku większość latających bojowo Spitfirów je miała, tak więc jeśli mój ma być z okresu BoB to raczej nie powinien ich mieć.
A i mam przez to babol w kabinie - nie powinno być skrzynki od IFF (tego dużego klocka na prawej burcie :D )

Kalki srebrzą się głównie na napisach eksploatacyjnych na prawym skrzydle i numery seryjne na kadłubie, do tego widać jak strasznie grube są (np ten napis przy korku przed wiatrochronem)

radoslaw6363 napisał(a):Wyciek oleju pod kadłubem wydaje mi się przesadzony , ale może jest na to dokumentacja fotograficzna !

I tak i nie. Jest chyba na zbyt szerokiej powierzchni i zbyt krótki. Powinien mi się ciągnąć aż do ogona. Dokumentacja jest ;o)

Re: Spitfire Mk.Ia | Tamiya | 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 22 listopada 2010, 00:08
przez greatgonzo
IFF MkII nie montowano w Spitfire do 28.12.1940. Nie znaczy to jednak, że nie było IFFa we wcześniejszych samolotach . W końcu to dzięki temu systemowi WAAFki mogły wdzięcznymi ruchami przesuwać klocki ze 'swoimi' i 'obcymi' w Ops Roomach. Być może jednak jakaś skrzynka była w tej kabinie - za wczesna wersja dla mnie, ale spróbuję pogrzebać.
IFF Mk I najprawdopodobniej współpracował z radiem HF dzieląc z nim antenę nadawczą. Al Deere wspominał, że gdy IFF nadawał swoje 'piiip' pilot był głuchy na wszelkie komunikaty z zewnątrz i nadawać też nie mógł.

Cała jazda z targaniem się z taśmami amunicyjnymi odbywała się z dołu. Stamtąd były dostępne skrzynki amunicyjne. Z góry tylko zapięcie taśmy do Browninga i zarepetowanie. Zresztą dramatyczne zużycie krawędzi pokryw amunicyjnych dużo łatwiej jest spotkać na modelach niż archiwalnych fotkach :).

Pozdrawiam Speedking - fajnie, że jest ten model.

Re: Spitfire Mk.Ia | Tamiya | 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 22 listopada 2010, 00:13
przez Jacek Bzunek
Podoba się tylko ale tylko dopóki nie spojrzę na spód. W realu silnik musiałby zgubić conajmniej kilka litrów oleju żeby tak intensywnie ubrudzić spód.

Re: Spitfire Mk.Ia | Tamiya | 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 22 listopada 2010, 00:22
przez Speedking
Dzięki Gązo ;o)

O IFFach można poczytać tu (choć po angielsku)
http://www.britmodeller.com/forums/index.php?showtopic=37009
http://spitfiresite.com/2010/04/spitfire-masts-and-aerials.html

Pierwszy typ przekaźnika, tak jak piszesz, (TR9) działał na falach HF i używał drutowej anteny biegnącej z masztu do ogona. Dopiero później wprowadzono TR1133 działający na VHF (to jest właśnie ten od tych słynnych linek ze stateczników)
Najśmieszniejsze jest to, że z tego wynika, że jeśli były przewody IFF od stateczników do kadłuba, to nie powinno wtedy być linki od masztu do statecznika pionowego. A ileż modeli widziałem w takiej konfiguracji ;o)

Jacek Bzunek napisał(a):Podoba się tylko ale tylko dopóki nie spojrzę na spód. W realu silnik musiałby zgubić conajmniej kilka litrów oleju żeby tak intensywnie ubrudzić spód.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
zdjęcia z internetu

edit: Podmieniłem fotę z buteleczką

Re: Spitfire Mk.Ia | Tamiya | 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 22 listopada 2010, 00:37
przez Jacek Bzunek
OK, ostatnim zdjeciem przekonałeś mnie.