Strona 1 z 1

Felixstowe F.2A, Roden 1:72

PostNapisane: czwartek, 3 lutego 2011, 15:24
przez RH
Jeden z starszych modeli pierwszaczka ,tym razem 1:72 ,a mianowicie łódź
latająca Felixstowe F.2A firma Roden
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Felixstowe F.2A 1:72

PostNapisane: czwartek, 3 lutego 2011, 17:35
przez siara1939
Na takie camo to tylko Anglicy mogli sie zdecydowac. :D
Na pewno jest niewidoczny na tle nieba i ziemi i wody itd.
Chyba, ze byl uzywany do ciagania celow, to wtedy ma sens. LOL.

Re: Felixstowe F.2A 1:72

PostNapisane: czwartek, 3 lutego 2011, 18:13
przez PiotrekS
siara1939 napisał(a):Na takie camo to tylko Anglicy mogli sie zdecydowac. :D
Na pewno jest niewidoczny na tle nieba i ziemi i wody itd.
Chyba, ze byl uzywany do ciagania celow, to wtedy ma sens. LOL.

Wg "Windsock Datafile 82 - Felixstowe F2A" takie barwne malowania miały pomóc angielskim załogom rozopznawać się szybciej nawzajem (szybka identyfikacja), a po drugie miały ułatwić odnalezienie wodujących przymusowo na morzu samolotów przez, jak to byśmy dziś napisali, służby SAR :P . Felixstowy miały podatny na przecieki układ paliwowy i dość często musiały wodować bez paliwa i czekać na pomoc. Tak malowane samoloty latały głównie z Felixstowe i Great Yarmouth nad M. Północnym. A model: szacun!

Re: Felixstowe F.2A 1:72

PostNapisane: czwartek, 3 lutego 2011, 18:41
przez RH
PiotrekS napisał(a):
siara1939 napisał(a):Na takie camo to tylko Anglicy mogli sie zdecydowac. :D
Na pewno jest niewidoczny na tle nieba i ziemi i wody itd.
Chyba, ze byl uzywany do ciagania celow, to wtedy ma sens. LOL.

Wg "Windsock Datafile 82 - Felixstowe F2A" takie barwne malowania miały pomóc angielskim załogom rozopznawać się szybciej nawzajem (szybka identyfikacja), a po drugie miały ułatwić odnalezienie wodujących przymusowo na morzu samolotów przez, jak to byśmy dziś napisali, służby SAR :P . Felixstowy miały podatny na przecieki układ paliwowy i dość często musiały wodować bez paliwa i czekać na pomoc. Tak malowane samoloty latały głównie z Felixstowe i Great Yarmouth nad M. Północnym. A model: szacun!


O to wlasnie chodzilo :) Dzieki za wyręczenie w pisaniu o malowaniu

Re: Felixstowe F.2A 1:72

PostNapisane: czwartek, 3 lutego 2011, 22:18
przez crustian
A ile Cię kosztowała robota z naciągami? Bo roden aż taki cudny to nie jest. A widzę, że pięknie zrobiony więc nie jedna noc pewnie nieprzespana była, co? 8-)