Strona 1 z 2

"Nocny łowca"Ju-88 C1:48 Dragon

PostNapisane: niedziela, 6 lutego 2011, 14:14
przez RH
Tym razem coś z górnej półki czyli Ju-88 C jako ciężki nocny myśliwiec
Model 1:48 Dragon

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: "Nocny łowca"Ju-88 C1:48 Dragon

PostNapisane: niedziela, 6 lutego 2011, 16:30
przez crustian
Tadam... ;o) . Piękny, ale chyba robiłeś od szablonu ciapki bo po niektórych to widać.Dało to ciekawy efekt. 8-)

Re: "Nocny łowca"Ju-88 C1:48 Dragon

PostNapisane: niedziela, 6 lutego 2011, 16:36
przez Stratocaster
Kleisz czysto, malujesz dobrze. Dla mnie (to osobista opinia) większość Twoich modeli jest po prostu "zrobiona", ale nieskończona.
Jeżeli jednak Tobie przynosi to przyjemność i daje dobrą zabawę - bezcenne.

Re: "Nocny łowca"Ju-88 C1:48 Dragon

PostNapisane: wtorek, 8 lutego 2011, 11:24
przez marco2607
Stratocaster napisał(a):Kleisz czysto, malujesz dobrze. Dla mnie (to osobista opinia) większość Twoich modeli jest po prostu "zrobiona", ale nieskończona.
Jeżeli jednak Tobie przynosi to przyjemność i daje dobrą zabawę - bezcenne.


Też mam podobne wrażenie , ale z biegiem czasu jest coraz lepiej.
Jest jednak problem innego typu czy przy takiej ilości nowych galerii Jarek je zdąży wstawić do KATALOGU. :->

Re: "Nocny łowca"Ju-88 C1:48 Dragon

PostNapisane: wtorek, 8 lutego 2011, 13:26
przez el Rozito
Przepraszam, ale modele wykonane w ten sposób przypominają ładnie wykonane zabawki. Nie będę się rozwodził o braku jakichkolwiek śladów zużycia, cieniowania, grubych liniach podziału etc. Kolejny model prosto z taśmy produkcyjnej dużej i dobrej firmy zabawkarskiej. Ważne, że Ty jesteś zadowolony i cieszysz się tym co robisz (sądząc po ilości zamieszczonych prac).

Re: "Nocny łowca"Ju-88 C1:48 Dragon

PostNapisane: wtorek, 8 lutego 2011, 14:50
przez RH
Bez obrazy, ale szkoda było pisać te uwagi:). Mam swój styl i już go raczej nie zmienię.( Zbyt długo żyję aby zmieniać swoje nawyki. Myślę ze wiele osób jeszcze na świecie nie było jak ja sklejałem pierwsze (niestety kartonowe )modele.):) Jest tak, że jednym podobają się takie, a innym, zapaskudzone niczym ruski żołdak. To jak zrobię to decyduję sam, a nie ulegam wpływom innych osób robiacych inaczej i naśladowanie ich. To tak jak bym kopcił papierosy, bo inni smolą tą truciznę. Albo patrzył na 22 palantów latających za jedna piłką, bo inni to lubią, przy okazji zapijając to alkoholem :) Ot i cala filozofia, a jak komuś się nie podoba, to nie musi oglądać. ;o) :)

Re: "Nocny łowca"Ju-88 C1:48 Dragon

PostNapisane: wtorek, 8 lutego 2011, 14:59
przez radoslaw6363
RH jak zwykle solidna firma z choinką w tle. Podobają mi się modele z Twojego warsztatu, są dobrze starannie wykonane. Jeżeli chodzi o ślady eksploatacji, obicia okopcenia itd. To na tak wykonane modele zawsze można je nałożyć. Nie każdy samolot wyglądał jak bokser po ciężkiej walce. Wielu modelarzy którzy ,,postarzają'' swoje modele przesadza i wyglądają dziwacznie.

Re: "Nocny łowca"Ju-88 C1:48 Dragon

PostNapisane: wtorek, 8 lutego 2011, 15:19
przez RH
radoslaw6363 napisał(a):RH jak zwykle solidna firma z choinką w tle. Podobają mi się modele z Twojego warsztatu, są dobrze starannie wykonane. Jeżeli chodzi o ślady eksploatacji, obicia okopcenia itd. To na tak wykonane modele zawsze można je nałożyć. Nie każdy samolot wyglądał jak bokser po ciężkiej walce. Wielu modelarzy którzy ,,postarzają'' swoje modele przesadza i wyglądają dziwacznie.


Zgadzam się z tym. Parę takich modeli widziałem, ale przez wrodzoną skromność, uchylałem się od komentarzy bo uważam, że to indywidualna sprawa tego co to zrobil. Widocznie taką miał wizję :)

Re: "Nocny łowca"Ju-88 C1:48 Dragon

PostNapisane: wtorek, 8 lutego 2011, 16:05
przez el Rozito
Wystawiając modele na forum dyskusyjnym nie powinny być dla Ciebie zbędne negatywne komentarze, tu nie o sam lans chodzi.
Porównując Twój model do zabawki, miałem na myśli zabawkę mojego syna, która tak ładnie jak ju 88 już nie wygląda (ma setki misji bojowych za sobą), ale linie podziału i staranność malowania nadal ma podobne. Na spodzie modelarz wtrysnął nawet swój podpis "Made In China". Nie rozumiem uwag o tym kto kiedy na świecie był, bo wielu przed sekundą jeszcze nie było.
Obrazek
Więcej "zbędnych" czyt. negatywnych komentarzy na temat Twoich prac oczywiście już nie zamieszczę.

Re: "Nocny łowca"Ju-88 C1:48 Dragon

PostNapisane: wtorek, 8 lutego 2011, 16:28
przez Jaho63
el Rozito mexicano! Dajcie, że spokój. Są modele jakie są, mogą się nie podobać, mogą się mniej podobać (tak jest w moim wypadku) od ładnie wycieniowanych, ale nie trzeba zaraz "pana krzaczora" glebić! Popatrzeć można, zapytać jak poszło to czy owo, ale wielkiej dyskusji nad wykonaniem nie ma z oczywistych powodów. Po co od razu wyjeżdżasz z zabawką syna?

Re: "Nocny łowca"Ju-88 C1:48 Dragon

PostNapisane: wtorek, 8 lutego 2011, 16:39
przez Pekin
Witaj

Styl, stylem ale moim zdaniem troszeczkę matu by się oponom przydało.

Re: "Nocny łowca"Ju-88 C1:48 Dragon

PostNapisane: wtorek, 8 lutego 2011, 17:26
przez RH
Oponki są półmat , ale zdjęcia były robione w środku lata ,slońce waliło nemilosiernie ,a guru fotograficznym nie jestem i cykałem zdjęcia automatem .Wyszly troche przeklamane .samolot zaczął blyszczec ,a delikatne zabrudzenia znikneły.
A co do misji i brudzen z tym zwiazanych ,to przecież nie odrazu samolot byl taki zapaskudzony .Po wyjściu z fabryki i po paru misjach raczej jeszcze nie przypominal zlomu (przecież na nim nie ma zaznaczonych zestrzeleń ;o) ) tym bardziej że raczej niemieckie farby byly trwale, w przeciwieństwie np.do japońskich. i tak szybko i szlag nie trafial.
Tak wiec podsumowując : model można zrobić bez paskudzeń i tez bedzie dobrze bo przecież kiedys też byl nowy.
A kwestia znaczeń zestrzeleń , nie przyklejać na takiej nowce :) :lol:

Popraw interpunkcję
shivadog

Re: "Nocny łowca"Ju-88 C1:48 Dragon

PostNapisane: wtorek, 8 lutego 2011, 18:38
przez Czarny
RH zdecyduj się proszę czy w końcu sa to delikatne ślady eksploatacyjne czy ich w ogóle nie ma?

Chciałbym sklejać malować tak czysto jak ty i być tak płodnym artystą ale nie jestem. Nie obrażaj się na ludzi, którzy mówią że twoje modele wyglądają jak zabawki bo po prostu czasem brak w nich życia, nie mają tego czegoś co odróżnia model d miniatury rzeczywistego obiektu. W przypadku Twojego Ju są nimi na pewno opony (brak ugięcia, opony nigdy nie są czyste nawet podczas używania w lecie betonowych pasów startowych, często są zakurzone i matowieją) czy wydech (sory ale dla mnie to po prostu pomalowany na czerwono-brązowo kawałek plastiku) nie ma w nim życia, jakiegoś śladu pracy a w końcu okopcenia sa więc samolot juz trochę musiał polatać.
Ja nie jestem modelarzem, który wiadrami nakłada bloto na modele samolotów czy obija je 5kg młotkiem, jestem zwolennikiem bazowania weatheringu na dokumentacji zdjęciowej samolotu. Robiąc modele musisz byc świetnym obserwatorem i chyba tego w twoim warsztacie najbardziej mi brakuje.

Mierżą mnie jeszcze niedomalowane plamki kamuflażu.

Re: "Nocny łowca"Ju-88 C1:48 Dragon

PostNapisane: wtorek, 8 lutego 2011, 19:42
przez Georg01
Mi się model podoba. Ładna czysta robota. Sam jestem estetą i mam silne opry moralne przy brudzeniu modelu. Brudzić trzeba umieć - jak się nie umie to lepiej skleić czysto i cieszyć się tym co jest. Jedyna uwaga - na wersję C1 mi to nie wygląda.

Re: "Nocny łowca"Ju-88 C1:48 Dragon

PostNapisane: wtorek, 8 lutego 2011, 20:04
przez RH
Czarny napisał(a):RH zdecyduj się proszę czy w końcu sa to delikatne ślady eksploatacyjne czy ich w ogóle nie ma?

Chciałbym sklejać malować tak czysto jak ty i być tak płodnym artystą ale nie jestem. Nie obrażaj się na ludzi, którzy mówią że twoje modele wyglądają jak zabawki bo po prostu czasem brak w nich życia, nie mają tego czegoś co odróżnia model d miniatury rzeczywistego obiektu. W przypadku Twojego Ju są nimi na pewno opony (brak ugięcia, opony nigdy nie są czyste nawet podczas używania w lecie betonowych pasów startowych, często są zakurzone i matowieją) czy wydech (sory ale dla mnie to po prostu pomalowany na czerwono-brązowo kawałek plastiku) nie ma w nim życia, jakiegoś śladu pracy a w końcu okopcenia sa więc samolot juz trochę musiał polatać.
Ja nie jestem modelarzem, który wiadrami nakłada bloto na modele samolotów czy obija je 5kg młotkiem, jestem zwolennikiem bazowania weatheringu na dokumentacji zdjęciowej samolotu. Robiąc modele musisz byc świetnym obserwatorem i chyba tego w twoim warsztacie najbardziej mi brakuje.

Mierżą mnie jeszcze niedomalowane plamki kamuflażu.

:cry: Modelarzem jestes dobrym ale nie krakusem (chyba jakas migracja z innej części polski) bo Krakus tak nie szkaluje swego ziomka :) :) :) :oops: