Strona 1 z 2

P-51D-15-NA, Tamiya, 1:48

PostNapisane: środa, 30 marca 2011, 11:18
przez michalp78
Przedstawiam właśnie skończony (albo prawie skończony) model Mustanga Col. George'a Preddyego - dowódcy 328 sqn. 352 Grupy Myśliwskiej. Na tym samolocie Preddy latał pod koniec 44 roku i zginął od bratobójczego ognia z ziemi 25. grudnia 44.
Model właściwie prosto z pudła. Dodałem lusterka, przewody hamulcowe i paliwowe przy dodatkowych zbiornikach.
Zawiera niestety błędy merytoryczne: (stery wysokości powinny być kryte płótnem, wnęki podwozia są mocno uproszczone i powinienem był je wymienić albo poprawić - wiem także, że należałoby je raczej zamknąć) i warsztatowe, których wytknięcie pozostawie Wam. Mam nadzieję, że uda mi się zrobić mu lepsze zdjęcia. Chętnie wysłucham także sugestii co możnaby jeszcze poprawić.
Zapraszam do oglądania i komentowania:
EDIT: nowe zdjęcia:
Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: P-51D-15-NA, Tamiya, 1:48

PostNapisane: środa, 30 marca 2011, 11:28
przez Seweryn
Świetny, podoba mi się bardzo NMF. Może teraz zrób B Preddyego z pasami ;)

Re: P-51D-15-NA, Tamiya, 1:48

PostNapisane: środa, 30 marca 2011, 11:46
przez dewertus
Na moje "amatorskie" oko to nie widzę aby specjalnie się można było do czegoś przyczepić. Mi się model podoba, szkoda, że bez warsztatu - chętnie bym sobie popodglądał to i owo (np. to bardzo delikatne i ciekawe zróznicowanie "srebrzanki").

Re: P-51D-15-NA, Tamiya, 1:48

PostNapisane: środa, 30 marca 2011, 11:53
przez michalp78

Re: P-51D-15-NA, Tamiya, 1:48

PostNapisane: środa, 30 marca 2011, 12:01
przez piotr dmitruk
Ładnie wykonane szpachlowane skrzydło.

Co do zdjęć to na pewno za mało światła, zwłaszcza z różnych kierunków.

Re: P-51D-15-NA, Tamiya, 1:48

PostNapisane: środa, 30 marca 2011, 12:07
przez spiton
Bardzo fajny. Lusterka są extra.

Re: P-51D-15-NA, Tamiya, 1:48

PostNapisane: środa, 30 marca 2011, 12:20
przez shivadog
Bardzo ładny. Weź go na spacer i zrób mu lepszą sesję w świetle dziennym (może jakaś podstawka?).
Coś masz nie tak z oświetleniem albo balansem bieli.
Wybrałem sobię fotkę, która najbardziej mi się podobała i trochę ją pomęczyłem w fotoszopie,
(m.in. usunąłem dziwne przebarwienia tła) ale to jeszcze nie jest to.

Obrazek

Re: P-51D-15-NA, Tamiya, 1:48

PostNapisane: środa, 30 marca 2011, 12:28
przez dewertus
michalp78 napisał(a):Ależ warsztat był, tyle, że nie wzbudzał specjalnego zainteresowania:
http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=14869
Troszkę więcej tu: http://modelwork.pl/viewtopic.php?t=25683&highlight= i tu: http://www.modelarstwo.org.pl/forum/viewtopic.php?t=46463&highlight=


OKi, mea ślepa kulpa :) Wątpliwości częściowo wyjaśnione w opisie na modelworku - nie skojarzyłem wątków...

Re: P-51D-15-NA, Tamiya, 1:48

PostNapisane: środa, 30 marca 2011, 12:59
przez spiton
Zrób jak radzi shivadog. Ten model ma potencjał.

Re: P-51D-15-NA, Tamiya, 1:48

PostNapisane: środa, 30 marca 2011, 13:25
przez Wojciech Perkowski
Prezentuje się świetnie - brawo że nie dałeś sie skusic na lustrzane sreberko - wygląda naturalnie.

michalp78 napisał(a):... Chętnie wysłucham także sugestii co możnaby jeszcze poprawić...


Co mnie razi, a powtarza sie w wielu nawet efektownie wykonanych Mustangach, i może przyda się na przyszłość:
1) jesli klapy skrzydłowe są demontowalne - warto usunąć "paznokciowy" schodek na ich górnej powierzchni przy kadłubie,
2) klocek w "widelcu" goleni podwozia pod amortyzatorem należy wydłubać przeistaczając go w podwójne ucho lub zamienić na blaszki (widoczny detal a łatwiejszy do wykonania niż np przewody hamulcowe które wykonałeś);
http://www.ipmsstockholm.org/magazine/2005/12/images/walkaround_p51_b_228.jpg
aha, i jeszcze:
3) pogrubienia - aerodynamiczne oprofilowania łopat śmigła u nasady wykonane były z twardej gumy - krawędzie nie ścierają się na srebrno.

Re: P-51D-15-NA, Tamiya, 1:48

PostNapisane: środa, 30 marca 2011, 16:12
przez michalp78
Wojciech Perkowski napisał(a):1) jesli klapy skrzydłowe są demontowalne - warto usunąć "paznokciowy" schodek na ich górnej powierzchni przy kadłubie,
2) klocek w "widelcu" goleni podwozia pod amortyzatorem należy wydłubać przeistaczając go w podwójne ucho lub zamienić na blaszki (widoczny detal a łatwiejszy do wykonania niż np przewody hamulcowe które wykonałeś);
http://www.ipmsstockholm.org/magazine/2005/12/images/walkaround_p51_b_228.jpg
aha, i jeszcze:
3) pogrubienia - aerodynamiczne oprofilowania łopat śmigła u nasady wykonane były z twardej gumy - krawędzie nie ścierają się na srebrno.


Dzięki za wytknięcie błędów - na pewno przyda mi się w przyszłości. Klap i goleni już nie poprawię tym razem, ale przy następnym zwrócę na to uwagę (teraz żałuję szczególnie tych uszu). Niestety detale jak zwykle leżą i pewnie wielu jeszcze rzeczy nie dopatrzyłem. Łopaty postaram się poprawić - podobnie jak zdjęcia.

Re: P-51D-15-NA, Tamiya, 1:48

PostNapisane: środa, 30 marca 2011, 21:21
przez michalp78
Zrobiłem parę fotek w plenerze. To jest widok z mojego przyszłego okna. Podmieniam zdjęcia w pierwszym poście.
Zdjęcia robione przy zachodzącym słońcu więc trochę niedoświetlone, ale tak chyba łatwiej sfotografować to "aluminium". Może jutro będę miał szanse pstryknąć coś z rana. Część robiona tym samym kompaktem, którym wojowałem pierwotnie, część pożyczoną lustrzanką Sony (te ciemne - jak coś zaczynam grzebać to zawsze popsuję, więc zostawiłem).

Re: P-51D-15-NA, Tamiya, 1:48

PostNapisane: środa, 30 marca 2011, 22:38
przez shivadog
Od razu lepiej. Zazdroszczę widoku z okna.

Re: P-51D-15-NA, Tamiya, 1:48

PostNapisane: czwartek, 31 marca 2011, 20:15
przez Darek Trzeciak
michalp78 napisał(a):Obrazek

Spodobało mi się to ujęcie. Extra :)

Re: P-51D-15-NA, Tamiya, 1:48

PostNapisane: czwartek, 31 marca 2011, 21:54
przez michalp78
Dzięki za wszystkie opinie. Nie wszystko wyszło tak jak chciałem i na doświetlonych fotkach to widać. Malowanie na srebrno to trudna sprewa i nie odkryłem idealnego patentu. Tak jak się spodziewałem, lakier na metalicznych powierzchniach zabił trochę efekt, ale nie miałem pomysłu na wykonanie śladów eksploatacji bez lakierowania.
Dorzucę jeszcze kilka ujęć z poranka (w tym i takie obnażajęce marność "detalu"), mam nadzieję, że nie przynudzam:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek