Modelarstwo z pasją

Udało mi się skończyć w terminie. Warsztat jest tutaj:
http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=238&t=14336

Fajnie wyszła ta beczułka

Tomku kolejny bardzo dobry model. Tym razem "atlantycko/lodowo/oszronione" malowanie jest bardzo realistyczne i zimne jak wody oceanu

malowanie jest bardzo realistyczne i zimne jak wody oceanu

Super powiedziane. A ja tylko potwierdze. Tak jestem fanem.

P

Super pomalowany. Szkoda, ze nie ma zbliżeń.

Dołączam do zachwytów - jak zwykle u Tomka malowanie super. Zapytam tylko o kaem w wieżyczce - nie było?

Aleksander napisał(a):Dołączam do zachwytów - jak zwykle u Tomka malowanie super. Zapytam tylko o kaem w wieżyczce - nie było?

A no właśnie tak sobie oglądam i mi czegoś brakuje- "patyka" wystającego z wieżyczki Widać, że całość sprytnie usunięta, co chłopaki z okrętu na złom oddali
Normalnie muszę edytować bo i tylni dolny strzelec bez armaty został. Masz jakieś zdjęcie tej maszyny bez kaem'ów, czy to tylko taka twoja wolna interpretacja?

Tak, Kolegów się nie da zmylić
Załóżmy, że jest to wersja w trakcie remontu i cały mechanizm tylnego strzelca został oddany do rusznikarza. Samą wieżyczkę zaś wstawiono, bo samolot był potrzebny do wykonania zadań obserwacyjnych. Napiszę kiedyś o tym książkę

Stratocaster napisał(a):Tak, Kolegów się nie da zmylić
Załóżmy, że jest to wersja w trakcie remontu i cały mechanizm tylnego strzelca został oddany do rusznikarza. Samą wieżyczkę zaś wstawiono, bo samolot był potrzebny do wykonania zadań obserwacyjnych. Napiszę kiedyś o tym książkę

Tłumaczenie jest ok , niech i tak będzie. W takim razie podczas remontu chłopaki musieli również zdemontować anteny z dolnych powierzchni skrzydeł? Hmm, tylko żebyś nie pomyślał że czepialski jestem. Swoją drogą tę twoją książkę chętnie bym kiedyś poczytał.

Model fajny. I tyle. Ale dlaczego tak mało powiedziane el Rozito? Ponieważ bez zbliżeń na obicia, smugi, przebarwienia, okopcenia, miejsca montażu poszczególnych elementów, na maskowanie kabiny itd. ... nie mogę wiele powiedzieć o dokładności wykonania, o zastosowanych technikach malarsko, aero, brudzingowych, czy też o warsztacie ogólnie (jakkolwiek Twój znam i jest dobry ). Szczególnie interesują mnie te białe ciapki (obicia?) na osłonach silnika ...

Mecenas...Kolekcjoner... napisał(a):Tym razem "atlantycko/lodowo/oszronione" malowanie jest bardzo realistyczne i zimne jak wody oceanu

Uuu hu hu, ostre słowa przyjacielu, widziałeś już ten model z bliska, bo ja jak na teraz tego właśnie ocenić nie mogę .

el Rozito napisał(a):

Mecenas...Kolekcjoner... napisał(a):Tym razem "atlantycko/lodowo/oszronione" malowanie jest bardzo realistyczne i zimne jak wody oceanu

Uuu hu hu, ostre słowa przyjacielu, widziałeś już ten model z bliska, bo ja jak na teraz tego właśnie ocenić nie mogę .

Ano widziałem i co mam teraz zrobić, że widziałem

No to wiesz pewnie coś czego te zdjęcia niestety nie pokazują.

Zdjęcia nie pokazują spodu samolotu

Michał, o co Ci chodzi?
Prezentacja na forum polega na pokazaniu zdjęć. Jest to, co widać na zdjęciach.

A ja spytam o dwie rzeczy. Jest jakieś wiarygodne uzasadnienie czarnej sadzy dookoła rur wydechowych? I co tą są za rudobrązowe zacieki w różnych miejscach? Okolice silnika może, bo to mógłby być jakiś olej. Ale stopnie pod kabiną i okolice statecznika pionowego? Wygląda to malowniczo jak na rybackim trawlerze, ale te są zwykle stalowe. A samolot nie.