B-2 "Spirit of New York" Testors 1:72 - w końcu...
Napisane: wtorek, 17 maja 2011, 15:51
Witam szanowne grono
SKOŃCZYŁEM!
Za B-2 zabrałem się ponad dwa lata temu. Po czterech miesiącach był prawie, prawie gotowy, a kolejne półtora roku musiało minąć zanim odzyskałem siły żeby go skończyć... Bez zbędnego pitolenia, wszystko można wyczytać w WARSZTACIE. Model zapowiadał się doskonale, a potem wszystko spartoliłem pośpiesznym malowaniem i montażem ostatnich detali. Kolejną wadą są zanieczyszczenia w środku kabiny. Teoretycznie mógłbym go zmyć i pomalować od nowa, ale najzwyczajniej w świecie psychika mi na to nie pozwala. Na początek kilka zdjęć warsztatowych żebyście wiedzieli od jakiego G zaczynałem.
Po czterech miesiącach budowy model wyglądał tak:
A po dwóch latach tak:
SKOŃCZYŁEM!
Za B-2 zabrałem się ponad dwa lata temu. Po czterech miesiącach był prawie, prawie gotowy, a kolejne półtora roku musiało minąć zanim odzyskałem siły żeby go skończyć... Bez zbędnego pitolenia, wszystko można wyczytać w WARSZTACIE. Model zapowiadał się doskonale, a potem wszystko spartoliłem pośpiesznym malowaniem i montażem ostatnich detali. Kolejną wadą są zanieczyszczenia w środku kabiny. Teoretycznie mógłbym go zmyć i pomalować od nowa, ale najzwyczajniej w świecie psychika mi na to nie pozwala. Na początek kilka zdjęć warsztatowych żebyście wiedzieli od jakiego G zaczynałem.
Po czterech miesiącach budowy model wyglądał tak:
A po dwóch latach tak: