Modelarstwo z pasją

Nie mam siły już dalej walczyć z tym modelem. Zacząłem go 13-11-2009. Krócej robiłem Gothę IV tyko 9 miesięcy. Jakoś nie miałem serca do tego niewątpliwe sympatycznego wiatraka. Bardzo chciałbym się wyrobić z ukończeniem w terminie Oeffaga DIII z 7 EM. Teraz zaczął się sezon na działce, wiele czasu zajęło mi szukanie większej bryki, aby mój Bryś mieścił się w drodze na rzeczoną działkę, to postanowiłem skończyć to maleństwo. Zdjęcia też robione w pośpiechu.






I jeszcze nie był bym sobą gdy bym nie wstawił takiego obrazka

Jak starczy czasu to może jakieś inne ujęcia wstawię.
Warsztat tutaj:
viewtopic.php?f=12&t=9154
Adam

Fajny wiatraczek Ale to ostatnie zdjęcie miażdży :D

Całkiem fajne jajeczko . A ta ostatnia fotka to jakoś mi się skojarzyła czołówką filmu " Czas Apokalipsy" .

Ladny modelik.
Fotki powinny być robione z umieszczoną w tle linijką, która dałaby wyobrażenie jaki to jest kurdupelek.

Trochę brakuje mi jakiegoś przedmiotu pokazującego rozmiar modelu.

Mam coś bardzo a propos:

Dobre.

Chcecie panowie z czymś porównać to maleństwo, to proszę bardzo



Prawdziwe wiejskie NIESTEMPLOWANE
Adam

Adam, mam nadzieję, że mnie źle nie zrozumiesz. Jednak pierwsze co mi się pomyślało w temacie, to to, że chciałbym robić takie modele w Twoim wieku. Z resztą wcześniej też bym nie miał powodów do narzekania

Jedyne co mi się rzuciło w oczy, to czy nie powinien mieć troszkę przyklapniętych łopat wirnika głównego?

Wieku nie zauważam, zatrzymałem się w rozwoju jakieś 30 lat temu i dobrze mi z tym.
Moja przygoda z modelarstwem zaczęła się równo 50 lat temu o ile pamięć mnie nie myli.
A było to tak. Pochodzę z bardzo muzykalnej rodziny ze strony mamy jak i ojca, Rodzice też chcieli abym też sie kształcił w tym kierunku i zaprowadzili mnie do ogniska muzycznego, na przesłuchaniu pani coś zagrała na pianinie i poprosiła abym zanucił tę melodię. poczym odpowiedziała, proszę państwa na tego chłopca naprawdę SZKODA PIENIĘDZY . Po jakimś czasie, aby znaleść mi jakieś inne zainteresowaie mama, która przed wojną mieszkała koło lotniska na Polu Mokotowskim, zaprowadziła mnie 11-letniego bąka na modelarnię lotniczą i z biblioteki przyniosła mi "Dywizjon 303". A potem już poszedłem własną lotniczą drogą. Kiedyś u kolegi zobaczyłem wspaniały model samolotu, oczywiście z NRD i po jaimś czasie sam zacząłem moją przygodę z modelami plastykowymi i towarzyszą mi one przez większość mojego życia i myślę, że jest to dozgonna miłość.
Adam

Jarku nic wielkiego się nie stało, ale nie wylądowałem w twojej galerii ukończonych modeli .
Adam

Maleństwo ale fajnie wyszło. Jakiego koloru użyłeś do wnętrza? Z tego zestawu mam w planie zrobic włoską wersję Guarda di Finanza

Teraz nie pamiętam, mogło to być Valejo no 46 na taki kolor były malowane wnętrza amerykańskich samolotów, nr FS nie pamiętam. Jutro wyjeżdżam w delegację i jak wrócę to postaram się dotrzeć do materiałów.
Adam.

Ja używam farb Pactra, nie wiem czy to dobry wybór ale takie posiadam. Będę wdzięczny za podpowiedź

Ja kiedyś też używałem farby Pactry, potem Valejo a ostatnio zacząłem malować Lifecolor. Farby które mi pozostały wymalowuję kiedy tylko mogę. Paktra moim zdaniem nie jest złą farbą. Mnie skusiły nowości.
Adam