Strona 1 z 1

Heinkel He 219 A-0 Dragon 1:72

PostNapisane: niedziela, 22 maja 2011, 19:52
przez James
Witam serdecznie kolegów modelarzy.

Do szczęśliwego końca dobiegły prace nad kolejnym modele. Maszyna jak w tytule. Dodam, iż jest to maszyna z I./NJG1 pilotowana przez Maj. Wernera Streiba, radiooperator Uffz Helmut Fisher. Na tej maszynie Streibowi udało się w ciągu 75 min. w nocy z 11 na 12 czerwca 1944 zestrzelić 5 czterosilnikowych bombowców, jednak podczas lądowania wskutek licznych awarii maszyna została całkowicie rozbita a załoga cudem wyszła bez szwanku.

Co do samego modelu, coraz bardziej negatywnie spoglądam na modele ze stajni Dragona w skali 72. Czasami odnosiłem wrażenie, że przy tym modelu, beton jest substancją wysoce plastyczną, gdyż model robi się ciężko - pisząc te słowa ze strachem spoglądam na leżącą za szybą wersją A-7. Sporo niedoróbek, dziur do szpachlowania, przesunięć formy, model ogólnie jest uproszczony, zatem wnętrze, choć słabo widoczne zwaloryzowałem blaszkami Edka. Miałem dorobić jeszcze drabinkę, ale chorubsko mnie do tego skutecznie zniechęciło. Aha i jeszcze anteny radaru Fug 212 - te dane z zestawu troszkę nijak mają się do oryginału, ale sił i chęci brakło na jakieś samoróbki. Sporo trzeba też pokombinować z rozmieszczeniem balastu. Plamki psikane z ręki i to chyba tyle. Teraz życzę miłego oglądania

Kilka zdjęć z warsztatu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A teraz Sowa w swej całej krasie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam
Jakub

Re: Heinkel He 219 A-0 Dragon 1:72

PostNapisane: niedziela, 22 maja 2011, 20:13
przez Jaho63
Kurdeeeee, ładny. Na dodatek też chciałbym Streiba zrobić. Tylko jesteś kolejnym "zniechęcaczem" zestawu Dragona. Wykonanie mi się podoba, delikatnie zapuszczony bo to w końcu była "świeża" maszyna. Tylko coś za jasno mi wyglądają wloty silników:
Obrazek
internet
Zrobiłbym też może ciut intensywniejszy kamuflaż.
Jak rozwiązałeś sprawę dociążenia przodu, masz jakąś fotkę?
Streib miał naprawdę szczęście, nie wiem czy widziałeś zdjęcie po katastrofie?
Obrazek
internet

Re: Heinkel He 219 A-0 Dragon 1:72

PostNapisane: niedziela, 22 maja 2011, 20:35
przez James
Może faktycznie ciut za jasne, ale może też kwestia oświetlenia. Zawsze można dopuścić troszkę ciemnej farbki w celu przyciemnienia. No przykro mi, że taką niechlubną rolę mam, ale naprawdę trzeba się troszkę upocić, ale efekt w sumie na koniec wynagradza nakład pracy. Co do kamuflażu sugerowałem się publikacją Kagero dedykowaną do tej maszyny, gdzie wyraźnie podkreślono, iż plamki były bardzo delikatne, no ale zawsze jest to też kwestia interpretacji. Co do obciążenia modelu, jeżeli nie planujesz eksponować silnika do najlepszy miejscem w tego typu maszynach jest wypchanie ołowiem właśnie silników maszyny. Ewentualnie można dopchać kabinę za stanowiskiem radiooperatora - ale tam trzeba uważać żeby nie przesadzić, bo to już niedaleko środka ciężkości. Aha, jeszcze dolny zasobnik z uzbrojeniem wchodzi w grę. Tez trochę ołowiu można tam ukryć. A zdjęcia nie widziałem, ale czytałem co poodpadało więc byłem w stanie to sobie wyobrazić.

Re: Heinkel He 219 A-0 Dragon 1:72

PostNapisane: niedziela, 22 maja 2011, 20:44
przez shivadog
Tak krytykujesz zestaw, może i słusznie, ale nie przeszkodził Tobie w zrobieniu pięknego He 219.

Gratulacje.

Re: Heinkel He 219 A-0 Dragon 1:72

PostNapisane: niedziela, 22 maja 2011, 21:51
przez Kuba P.
Ładny Heinkel! Naprawdę dałeś sobie radę z tym modelem.
Niestety kilka merytorycznych potknięć zaliczyłeś:

[1] Kolorystyka kamuflażu tej maszyny nie jest taka oczywista, jest opcja, że samolot był jednolicie jasny (niebieski?) bez plamek. Te plamki znane z seryjnych Uhu to obmalowane jasną farbą ciemne tło. Z daleka wygląda jak plamki, z bliska to taka kratka jasna na ciemnym tle. Kiedyś szukałem informacji o samolocie Streiba i malowanie wyszło, że jednolite szare albo nawet szare z czarnym spodem tak, że szara farba była nałożona NA czarną pokrywającą uprzednio cały samolot. Ale ok, znane zdjęcia są niskiej jakości, ciężko powiedzieć na pewno jak ten samolot był pomalowany...

[2] Niestety oznakowanie nie wyglądało tak, jak zrobiłeś. Przede wszystkim na prawej burcie kod wyglądał tak:
G9+FB. Zamieniłeś miejscami G9 z FB. Pod kabiną mniej więcej w miejscu łączenia sekcji kabinowej z kadłubem namalowany był podwójny szewron ciemnego koloru. Widać go na zdjęciu wraku. Krzyże na górnych powierzchniach skrzydeł i na kadłubie były szersze, tj kątowniki były szerzej rozstawione. To też widać na zdjęciu wraku.

[3] Drobne pierdoły:
- felga przedniego koła była ciemna (czarna, szara), to widać na fotce. Felg podwozia głównego nie widać za dobrze, zakładam, że też są typowo ciemne.
- podstawa anteny radionamiernika z reguły była brązowa a antena pętlowa w kolorze metalu,
- Ten samolot to He 219 V9

Na koniec moje własne wątpliwości, na które nie znalazłem odpowiedzi:

- na zdjęciach wyraźnie nie widać, ale jestem zdania, że ten samolot miał klasyczną osłonę kabiny. Ta osłona stanowiska radarowca była taka sama, jak ta w wariantach produkcyjnych. Wysuwam to spostrzeżenie po obejrzeniu zdjęć wraku, niestety znów i kąt i ujęcie tych 4 fotek jasno nie pokazuje. Stąd domniemanie.

- uzbrojenie? 4 działka, 6 działek? MG 151/20 czy mieszane?

Na koniec jeszcze 3 słowa do Januszowych postów:

Jaho63 napisał(a):Tylko coś za jasno mi wyglądają wloty silników:


Co za wloty, jakie wloty? Wloty powietrza do sprężarek za jasne? Były tego samego koloru, co skrzydła. Wloty powietrza do chłodnic? Obudowy chłodnic były jednolicie malowane przed montażem. Wystarczy popatrzeć na zdjęcia.

Jaho63 napisał(a):Streib miał naprawdę szczęście, nie wiem czy widziałeś zdjęcie po katastrofie?


Streib miał cholernego pecha, o ile informacje o wypadku są prawdziwe. Przyziemił ze zbyt dużą prędkością, bo nie wyszły im klapy. Samolot twardo osiadł na ziemi i złamał się w miejscu łączenia segmentów. Pilot i radarowiec zostali poważnie ranni. Swoją drogą patrząc na zdjęcia wraku mam wrażenie, że to nie tak wyglądało, no ale to inna sprawa.

Jaho63 napisał(a):Zrobiłbym też może ciut intensywniejszy kamuflaż.


Jak wyżej. Ale ciekawe, na jakiej podstawie Janusz napisał to stwierdzenie.

Re: Heinkel He 219 A-0 Dragon 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 23 maja 2011, 07:10
przez James
Kuba P. napisał(a):Ładny Heinkel! Naprawdę dałeś sobie radę z tym modelem.

Z Twoich ust brzmi to dla mnie jak nie lada pochwała:)

Co do tych błędów, to dziękuję za lekcję, ile to człowiek może się jeszcze dowiedzieć. Co do kamuflażu to też miałem wątpliwości i na koniec zasugerowałem się publikacją Kagero o delikatnych plamach. Co do kalek, faktycznie, mój błąd