F4U-1A Corsair II 1/72 Tamyia [Don Sheppard]

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Re: Corsair II 1/72 Tamyia [Don Sheppard]

Postprzez pik » poniedziałek, 30 maja 2011, 18:28

Corsair ciekawy, do tego z historyjką! Gratulacje Jaho! :)

Co do nitów to interesująca próba waloryzacji modelu, ale efekt nie przystaje do nakładu pracy. Podziwiam natomiast samozaparcie. Ja już "nie mam oczu" do takich robótek. Poza tym to potwierdza tylko dość powszechnie przyjmowanie założenie (także przez producentów modeli), że nity są pomijalnym elementem w skali 1/72.

Corsaira też mam w najbliższych planach i to podwójnego F4U1. Heller/Smer będzie zrobiony vintygowo, a Tamajkę spróbuje potraktować poważniej. Gdybyś robił warsztat, to na pewno będę zaglądał!

PS Co do zdjęć, to widzę że moda na poprawianie rzeczywistości, retusz cery i powiekszanie biustów gwiazd i gwiazdeczek, przechodzi także do modelarstwa. Nie dotyczy to akurat Jaho, raczej sugestii Spitona... Pytanie: czy zdjęcia modelu mają wyglądać "ładnie" i "artystycznie", ukazując zalety i ukrywając wady produkcji czy też powinny pokazywać faktyczny wygląd modelu???
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Corsair II 1/72 Tamyia [Don Sheppard]

Postprzez spiton » poniedziałek, 30 maja 2011, 19:47

pik napisał(a):
PS Co do zdjęć, to widzę że moda na poprawianie rzeczywistości, retusz cery i powiekszanie biustów gwiazd i gwiazdeczek, przechodzi także do modelarstwa. Nie dotyczy to akurat Jaho, raczej sugestii Spitona... Pytanie: czy zdjęcia modelu mają wyglądać "ładnie" i "artystycznie", ukazując zalety i ukrywając wady produkcji czy też powinny pokazywać faktyczny wygląd modelu???

Pik, zrobić zdjęcie na którym model będzie wyglądał jak w rzeczywistości to duża sztuka. I poprawia się je nie po to, żeby ukryć błędy, tylko po to, żeby lepiej pokazywały prawdę o modelu, i były komfortowe w oglądaniu.

A to co zrobiłem, to zasugerowałem Januszowi, że:
1. Szare nierówne tło odwraca uwagę od modelu.
2. Moim zdaniem nity są niedopasowane do ogólnego poziomu kontrastów w modelu.
Dlatego dodałem kontrastu, żeby pokazać, ze przy większym kontraście modelu(nie zdjęcia) nity lepiej wpiszą się w całość.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 01:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Corsair II 1/72 Tamyia [Don Sheppard]

Postprzez marco2607 » wtorek, 31 maja 2011, 08:25

Jak eksperyment , to po tych nitach bym pomalował kolorem bazowym ( cienka transparentna warstwa), zdecydowanie wytłumi kolor na nitach.
Pomysł ciekawy , coś w rodzaju nitów HGW . Czy twoje też są lekko wypukłe, może na 1/72 zrobić je jeszcze mniejsze. ;o)
Modelu idealnie oddającego rzeczywistość nie zbuduje się nigdy, ale próbować trzeba !
Avatar użytkownika
marco2607

Animal Planet
 
Posty: 3303
Dołączył(a): piątek, 2 stycznia 2009, 18:25
Lokalizacja: Białystok

Re: Corsair II 1/72 Tamyia [Don Sheppard]

Postprzez Jaho63 » wtorek, 31 maja 2011, 13:39

Kolego Banzai ( :mrgreen: no, co? Tak się podpisałeś! ;o)
Wypukłe nie są, to zwykła kalka. Żeby mniejsze wydrukować, trzeba by je potraktować z osobna, a ja je tylko wycinałem z rysunku technicznego i rozciągałem/dopasowywałem do konkretnych powierzchni, poszczególnych paneli, również nierozwijalnych (kalka po działaniu płynami przecież się poddaje). W wypadku "rysowania" każdego nitu to jednak byłaby robota mało sensowna (nakład=efekt). Jak już pisałem mam zamiar jeszcze to wypróbować, ale z mniejszą intensywnością druku (z resztą na dolnych powierzchniach drukowałem już szare zamiast czarnych). Tak w ogóle ciekaw jestem jak wyjdzie z takim ledwie widocznym drukiem jakiś metalic (np. MiG-15!).
Pewnie transparentna warstwa bazowego coś by poprawiła, ale naprawdę, nie wiem jak to widzicie, ale model nie jest ani kartonowy, ani wyjątkowo "szkaradny" ;o) Po kilku poprawkach technicznych, które wskazał mi Gonzo (za co serdeczne dzięki), model jest teraz w "spitonowaniu" :lol: Nie, nie, żartuję. Jedynie zapuszczam mocniej podziały i robię kilka podmalówek (zgapiłem na zdjęciach np. wokoło wylotów łusek), jak będzie gotowy (znów! ;o) ) dam foty, ocenicie. Niemniej ciągnie mnie już do następnych!
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Re: F4U-1A Corsair II 1/72 Tamyia [Don Sheppard]

Postprzez Przemek - MaXus » środa, 1 czerwca 2011, 08:47

Aaa, tutaj jest ;o).
No dobra, wywołany - odpowiadam; choć wiesz, ja tylko "okiem laika" na ten czas mogę oceniać. Czyli sławetnym, modelarzowi nieprzystającym "podoba/nie podoba się". Do tego muszę się kontrolować, coby znowu jakiego słówka nie przekręcić, by nie być posądzanym o jakieś okropieństwa.
Ale, modelarzem czuć się nie mam ambicji a od jakiegoś tam neosemantyzmu, czy neologizmu jak dobrze pomyślę - znam gorsze przestępstwa.

Tak więc, z planami nie porównywałem, ale znając Twoje podejście zaryzykuję i "powiem", że technicznie modelowi pewnie nie można zarzucić zbyt wiele. Klapy podwozia - pisałem o asymetrii, ale faktycznie na tych ujęciach z "Galerii" wyglądają poprawnie, mimo to chętnie zobaczyłbym zdjęcie z modelem ustawionym prostopadle (nosem) do monitora.
Pomysł z kalkami baardzo ciekawy.
"Spitonienie" ;o) modelu: no tutaj już się wypowiedzieli b.doświadczeni, ale na pewno trzeba byłoby coś jeszcze z nim zrobić, brakuje mi wash'u w liniach osłony silnika, żeby całość współgrała. Ogólnie model wydaje mi się w odbiorze jakiś taki brudnawy, mimo, że tak nie jest. Zastanawiałem się dlaczego, pobawiłem trochę obróbką Twojego zdjęcia i faktycznie to szare tło działa tak przygnębiająco, popróbuj, jak radził Spiton. No i czar światła dziennego też na pewno mu da trochę życia.
Na koniec największe zastrzeżenie: brak warsztatu i zdjęć - dlaczego? Poprzez warsztat zapoznajemy się przecież z konkretnym modelem, pracą nad nim, ogólnie nabieramy bliskości ;o). Tu cały efekt i historia zmagań z korsarzem zanika przy odbiorze ukończonego modelu. Tak więc rób zaraz update kabinki w Mossim, tym bardziej, że jest o czym pisać.
Avatar użytkownika
Przemek - MaXus
 
Posty: 964
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 15:11
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: F4U-1A Corsair II 1/72 Tamyia [Don Sheppard]

Postprzez Grzegorz2107 » środa, 1 czerwca 2011, 09:22

Tak, nity są wyraźne, ale większym problemem jest, że nic się nie dzieje na masce silnika i przodzie kadłuba. Nie było żadnych nitów, wzmocnień zdejmowanych paneli , które były nitowane jak cała reszta?
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:19

Re: F4U-1A Corsair II 1/72 Tamyia [Don Sheppard]

Postprzez Kuba P. » środa, 1 czerwca 2011, 09:43

To F4U były tak po całości nitowane? Dotychczas wydawało mi się, a Koledzy obeznani to potwierdzili, że większą część powierzchni poszycia kadłuba i skrzydeł Corsaira łączono za pomocą zgrzewania i żadnych śladów nitów, a tym bardziej czarnych na nich nie widać. No ale może o czymś nie wiem... :?
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: F4U-1A Corsair II 1/72 Tamyia [Don Sheppard]

Postprzez Sparrow » środa, 1 czerwca 2011, 10:02

Zawsze zastanawiałem się dlaczego skrzydło Corsaira było częściowo pokryte płótnem. Dosyć archaiczne rozwiązanie jak na tak nowoczesny samolot.
Sparrow
Avatar użytkownika
Sparrow
 
Posty: 642
Dołączył(a): piątek, 30 listopada 2007, 14:08
Lokalizacja: Poznań

Re: F4U-1A Corsair II 1/72 Tamyia [Don Sheppard]

Postprzez K.Y.Czart » środa, 1 czerwca 2011, 10:19

Kuba P. napisał(a):To F4U były tak po całości nitowane? Dotychczas wydawało mi się, a Koledzy obeznani to potwierdzili, że większą część powierzchni poszycia kadłuba i skrzydeł Corsaira łączono za pomocą zgrzewania i żadnych śladów nitów, a tym bardziej czarnych na nich nie widać. No ale może o czymś nie wiem... :?


To nie do końca tak. Większość nitowania przytwierdzającego poszycie w Korsarzu było robione "od środka", stąd łby nie były widoczne na zewnątrz. Dawało to dość gładką powierzchnię po pokryciu kompletem warstw malarskich. Niemniej część nitów była widoczna, choć nie tworzyła tak gęstej siatki jak u Janusza. Ale u niego to raczej eksperyment techniczny (technologiczny), niż próba odtworzenia rzeczywistości.


Obrazek

Źródło: Internet
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 23:04

Re: F4U-1A Corsair II 1/72 Tamyia [Don Sheppard]

Postprzez Sparrow » środa, 1 czerwca 2011, 12:20

Możesz przybliżyc temat tego nitowania? Na załączonych przez Ciebie fotografiach wyraźnie widać nity na zewnętrznej stronie poszycia.
Sparrow
Avatar użytkownika
Sparrow
 
Posty: 642
Dołączył(a): piątek, 30 listopada 2007, 14:08
Lokalizacja: Poznań

Re: F4U-1A Corsair II 1/72 Tamyia [Don Sheppard]

Postprzez K.Y.Czart » środa, 1 czerwca 2011, 13:34

Sparrow napisał(a):Możesz przybliżyc temat tego nitowania? Na załączonych przez Ciebie fotografiach wyraźnie widać nity na zewnętrznej stronie poszycia.


Wiem tyle, ile wyczytałem i przytoczyłem. ;o) Domyślam się, że chodzi o odwrotne niż zwykle umieszcznie nitów, czyli stopką na zewnątrz, a łebkiem do środka. Ale nie jestem specjalistą w konstrukcjach lotniczych. Na zdjęciach powyżej jedne linie są widoczne bardziej, inne mniej. Na pewno część zniknie pod warstwami lakieru, zważywszy że już pod primerem są słabo widoczne. Podobnie w walkaroundach - niektóre linie nitów na skrzydłach i kadłubie są całkiem wyraźnie widoczne. Choć raczej wszystkie są "płaskie".
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 23:04

Re: F4U-1A Corsair II 1/72 Tamyia [Don Sheppard]

Postprzez Grzegorz2107 » środa, 1 czerwca 2011, 13:35

Sparrow napisał(a):Możesz przybliżyc temat tego nitowania? Na załączonych przez Ciebie fotografiach wyraźnie widać nity na zewnętrznej stronie poszycia.


Krzysztof wyraził się lekko nieprecyzyjnie. Nit miał wpuszczany łeb. Z zewnątrz, po przeszlifowaniu i malowaniu, nie było w zasadzie go widać. Spójrz na zdjęcie, blacha z tym prostokątnym otworem ( pierwsza z lewej ) ma kilka pionowych rzędów nitów, które nie wystają ponad powierzchnię. Mocują za pewne wewnętrzne usztywnienia poszycia.
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:19

Re: F4U-1A Corsair II 1/72 Tamyia [Don Sheppard]

Postprzez Grzegorz2107 » środa, 1 czerwca 2011, 13:40

K.Y.Czart napisał(a):niektóre linie nitów na skrzydłach i kadłubie są całkiem wyraźnie widoczne. Choć raczej wszystkie są "płaskie".


Niekoniecznie wszystkie są płaskie. Część z nich to nity ślepe, jednostronne, które montowano bez dostępu z obu stron, bo technologia na to nie pozwalała. Takie jednostronne nity mają otworek w środku i nie są idealnie płaskie.
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:19

Re: F4U-1A Corsair II 1/72 Tamyia [Don Sheppard]

Postprzez Jaho63 » środa, 1 czerwca 2011, 13:54

Panowie jak już debatować" to najlepiej na przykładach oryginalnych a nie restaurowanych egzemplarzy, bo to różnie może być.
Obrazek
Ja z nitami nie kombinowałem tylko "wycinałem" je w programie graficznym i dopasowywałem do faktycznych paneli na modelu. To wszystko. Tam gdzie były narysowane, tam dałem. Z jednym wszyscy się zgadzamy, że je za bardzo widać, ale jeszcze mam ochotę popróbować, bo w 72-ce nitowanie nitowadlem trochę dziwnie wygląda, właśnie IMHO za bardzo przestrzenne są wtedy. Tutaj, mam nadzieję, uda się uzyskać efekt low visibility na nitach poprzez ich jaśniejsze drukowanie. Tak jak pisze Krzyś to pierwsza próba. ;)
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Re: F4U-1A Corsair II 1/72 Tamyia [Don Sheppard]

Postprzez K.Y.Czart » środa, 1 czerwca 2011, 13:59

Grzegorz, może i nie precyzyjnie :P , ale wg mnie zgodnie z tym, co jest w podpisie pod tego żółtego Korsarza. Tutaj oryginalny podpis:

"Unlike most American World War II fighter aircraft, the majority of the Corsair's fixed panels were spot welded to the airframe from the inside. This meant that rivets could not be seen on fixed panels. Note the lines of Salmon primer where the original paint has been striped from the fuselage."

Więc skoro "unlike", to znaczy, że nie tak jak zwykle. I skoro "majority", to większość, ale nie wszystkie - to część jest tak, a część owak. Ważne żeby się trzymało ;o) :lol:
Ostatnio edytowano środa, 1 czerwca 2011, 17:35 przez K.Y.Czart, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 23:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: robmario i 31 gości