Strona 1 z 1

Fokker E.V, Eduard 1/48

PostNapisane: niedziela, 3 lipca 2011, 19:01
przez hacz
Witam, szanownych kolegów.
Dziś dla mnie wielki przełom w modelarstwie, pierwszy szmatolot w karierze gotowy. Szczerze mówiąc model dostałem w prezencie, inaczej z przełomu byłyby nici. Ale wracając do Fokkera w wersji E.V,"osa" :P pilotowana była przez niemieckiego asa z czasów pierwszej wojny Theo Osterkampa, który wg Wikipedii szczycił się 32 zwycięstwami. Ciekawe ile na tej konkretnie maszynie? Sam model Edka całkiem przyjemny, składa się go całkiem miło, koszmarem było dla mnie jedynie doklejenie płata. Chyba tyle pisania czas na fotki, no i wasze komentarze :mrgreen: :!:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Fokker E.V, Eduard 1/48

PostNapisane: niedziela, 3 lipca 2011, 19:10
przez shivadog
Nieźle.

Powiem przekornie, że fajnie, że nie w polskim malowaniu, bo takie już 2 mamy.
Widzę, że tak jak u mnie brakuje wiatrochronu.
Czy płat nie przechyla się w lewo?

Pozdrawiam,

J

Re: Fokker E.V, Eduard 1/48

PostNapisane: niedziela, 3 lipca 2011, 20:25
przez jambus
Chociaż to tylko pół-szmatolot :lol: to jednak modelik fajny i ważne, że okres w dziejach lotnictwa prawidłowy ;o) .

Mam nadzieję, że ten przełom zaowocuje kolejnymi modelami tego rodzaju.

Re: Fokker E.V, Eduard 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 4 lipca 2011, 07:07
przez hacz
shivadog napisał(a):Widzę, że tak jak u mnie brakuje wiatrochronu.
Czy płat nie przechyla się w lewo?
J

Wiatrochron początkowo miał być, ale w trakcie budowy zrezygnowałem z niego, w końcu miał być to model budowany tak całkiem dla relaksu, bez zaglądania w plany i inne takie. Jeśli chodzi zaś o skrzydło to osa ciężka nie jest i może troszeczkę słabo dociążyła brystol.
jambus napisał(a):Mam nadzieję, że ten przełom zaowocuje kolejnymi modelami tego rodzaju.

Może kiedyś na razie cała szafka, a w niej pudełka które czekają na swoje 5 minut i puki co próżno wśród nich szukać tych z pierwszej wojny.

Re: Fokker E.V, Eduard 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 4 lipca 2011, 07:37
przez Adam
Ładnie wykonany model, myślę, że warto by coś dorobić do pary, będzie jemu raźniej :lol:
Adam

Re: Fokker E.V, Eduard 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 4 lipca 2011, 23:06
przez el Rozito
Nawet jak na debiut w kategorii szmatopłatów to spodziewałbym się czegoś więcej po tak, jak by nie było, doświadczonym modelarzu. Mogłeś jakoś pocieniować, żeby podkreślić fakturę materiału i w ogóle dla finezji ;o) ; lotki wyglądają jakby nie były ruchome (nawet samo zapuszczenie linii przebiegającej przez krzyże wiele by dało), a dziwny (nieudany, sorry) zaciek pod silnikiem też realizmu nie dodaje... I te super błyszczące opony :?

Re: Fokker E.V, Eduard 1/48

PostNapisane: wtorek, 5 lipca 2011, 00:57
przez Jaho63
Fajny, jak na niemiecki z pierwszej to dziwnie "normalny", ale to w zalewie tych wszystkich lozenge jest jego plus.
Może faktycznie warto zapuścić linie. Nawet jeśli chcesz by był czysty, to same podziały, a szczególnie lotki i leżące na nich krzyże będą wyglądały lepiej.
A Osterkamp - 32 w WW1 i niby 6 w drugiej. Choć bardziej prawdopodobne są 2 i 4 niepotwierdzone.

Re: Fokker E.V, Eduard 1/48

PostNapisane: wtorek, 5 lipca 2011, 01:09
przez spiton
Fajna konstrukcja.
Fajne malowanie. Model przyzwoity.
Nie płacz, że ci ciężko było płat przykleić ,-)).
Najwyraźniej dwupłatów nie sklejałeś ,-)).

Re: Fokker E.V, Eduard 1/48

PostNapisane: wtorek, 5 lipca 2011, 05:35
przez waran
Jeśli opony mają kolor czarny -to błąd.brak też linek prowadzących od zastrzału do boku kadłuba ,brak wiatrochronu, nie dość dobrze zaszpachlowane miejsce w płacie -środek ,po oderwaniu od ramki ,śmigło powinno być warstwowe i tak pomalowane ,ale najważniejsze pierwszy krok ku budowie szmatopłatów został zrobiony

Re: Fokker E.V, Eduard 1/48

PostNapisane: wtorek, 5 lipca 2011, 19:06
przez hacz
el Rozito napisał(a):Nawet jak na debiut w kategorii szmatopłatów to spodziewałbym się czegoś więcej po tak, jak by nie było, doświadczonym modelarzu. Mogłeś jakoś pocieniować, żeby podkreślić fakturę materiału i w ogóle dla finezji ;o) ; lotki wyglądają jakby nie były ruchome (nawet samo zapuszczenie linii przebiegającej przez krzyże wiele by dało), a dziwny (nieudany, sorry) zaciek pod silnikiem też realizmu nie dodaje... I te super błyszczące opony :?

waran napisał(a):Jeśli opony mają kolor czarny -to błąd.brak też linek prowadzących od zastrzału do boku kadłuba ,brak wiatrochronu, nie dość dobrze zaszpachlowane miejsce w płacie -środek ,po oderwaniu od ramki ,śmigło powinno być warstwowe i tak pomalowane ,ale najważniejsze pierwszy krok ku budowie szmatopłatów został zrobiony

Uderzam się w pierś :mrgreen: jednocześnie zgadzam się z wami, ale zrozumcie że nie zawsze trzeba się spinać, czasem można coś skleić tak dla przyjemności. Na warsztacie mam kilka modelików, z którymi walczę ...:P, tu będzie finezja obiecuję. :mrgreen:

Re: Fokker E.V, Eduard 1/48

PostNapisane: czwartek, 7 lipca 2011, 12:25
przez el Rozito
Hacz, jeżeli moja wypowiedź była "spinająca" to nie takie były moje intencje :D . Dla mnie modelarstwo to rozluźnienie, chill out 8-) i tak ma być - bez spinki. A takie cieniowanie aerografem... luuuz, nirwana... Tak do tego podejdź.

Re: Fokker E.V, Eduard 1/48

PostNapisane: czwartek, 7 lipca 2011, 16:58
przez Korowiow
Coraz bardziej sie przekonuję do tego, że choć samolotów nie sklejam to kiedyś się skuszę i to właśnie będzie coś z Wielkiej Wojny.
Model bardzo mi się podoba - jedyna uwaga to bąbel na kalkomanii, zdjęcie nr 4 krzyż po lewej stronie na spływie płata (.tak to się chyba nazywa)