Strona 1 z 2

Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: sobota, 23 lipca 2011, 20:19
przez spiton
Słońce wyszło na 5 minut. Przestało lać. Lepiej nie będzie. Zatem zrobiłem kilka fotek i zamykam temat.
Pewnie te moje fotki z niebem w tle zaczynają być nudne, ale co tam.

Sesja nr 1-plenerowa

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



sesję bardziej modelarska postaram się zrobić niebawem.

Sesja 2 (modelarska)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: sobota, 23 lipca 2011, 20:23
przez rollingstones
Ja się może i nie znam ale mi się podoba.

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: sobota, 23 lipca 2011, 20:31
przez ROMAN
Czekałem, czekałem i się doczekałem w końcu galerii. Bo na taką właśnie liczyłem. I bardzo mi się podoba konwencja fotek na pochmurnym niebie z ciężkim światłem jakby lekko zamglone co moim zdaniem dodaje wykonanemu przez Ciebie modelowi dużo naturalności. Jedyne co mi brakuje to fotek od przodu jakby w ataku lub odwrotnie by nie powiedzieć od tyłu.

Gratuluje fajnej pracy w ciekawie przedstawionej konwencji fotograficznej.

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: sobota, 23 lipca 2011, 20:31
przez Jaho63
Ostatnia fota znowu extaza! Normalnie oczami wyobraźni widzę poniżej spienione fale... :)
Maszt tylko jakiś gruby.

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: sobota, 23 lipca 2011, 20:38
przez shivadog
Mam mieszane uczucia, miejscami (z reguły niedoświetlonymi) jest fajnie,
tam gdzie jest więcej światła wychodzą niedoskonałości malowania pędzlem.
Najlepiej moim zdaniem wygląda góra skrzydeł.

Mam wrażenie, że męczysz się w tej skali malarsko, spróbuj zrobić coś dużego, może nawet 1:32.
No i te szybkie warsztaty są super do nauki malowania aero,
dzięki niemu nie miałbyś tej "betonowej" powierzchni.

Zdjęcia jak zwykle - fajne.

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: sobota, 23 lipca 2011, 20:44
przez Jacek Bzunek
shivadog napisał(a):Mam wrażenie, że męczysz się w tej skali malarsko, spróbuj zrobić coś dużego, może nawet 1:32.

Dokładnie, 48 albo 32 i aerograf. Model się nie podoba ale foty bardzo.

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: sobota, 23 lipca 2011, 21:05
przez tomtre
A ja napiszę w ten sposób;

pozwoliłem sobie jedno ze zdjęć pobawić kolorów i pokazać obok przypadkowej fotki z epoki osobie "spoza branży"

Obrazek

Obrazek

oczywiście zapytałem, który jest prawdziwy
no i osoba ta, z wielką pewnością siebie... pomyliła się :mrgreen:

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: sobota, 23 lipca 2011, 21:55
przez Grzegorz2107
tomtre napisał(a):oczywiście zapytałem, który jest prawdziwy
no i osoba ta, z wielką pewnością siebie... pomyliła się :mrgreen:


Wiesz, można to tłumaczyć na niekorzyść owej osoby, a nie na korzyść modelu. :mrgreen:

Jak to nazwano: "Spitonizm" :) Bardzo fajny styl. Cieszy oko.
Jednak tak jak poprzednicy, chwalę zdjęcia i pozostaję chłodny wobec modelu.

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: sobota, 23 lipca 2011, 21:56
przez spiton
shivadog napisał(a):...
tam gdzie jest więcej światła wychodzą niedoskonałości malowania pędzlem.
....

Pewnie chodzi o partie pod kabiną. To nie efekt malowania pędzlem(z którym sobie ostatnio w miarę radzę) tylko zmywania spirytem farby z kabiny. Skurczybyk rozpuścił też farbę poniżej.
Poza tym bezbarwny akryl jaki położyłem pod kalki zaczął się rozpuszczać pod wpływem płynu do kalek. Kiedyś Airfix robił super kalki. A w tym modelu sa kiepskie. Sztywne strasznie. Musiałem je nieźle namoczyć płynem, żeby zechciały ładnie oddać linie podziału.

Zdjęcia są robione w ten sposób, że na kompie ujmuje im trochę kontrastu, żeby zwiększyć wrażenie perspektywy powietrznej. Roman mnie w tym temacie natchnął przy okazji F-5.

Dzisiaj zrobię foty "studyjne" żebyście tak strasznie na model nie narzekali ,-)). Nie jest taki zły.

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: sobota, 23 lipca 2011, 22:06
przez tomtre
Grzegorz2107 napisał(a):
tomtre napisał(a):oczywiście zapytałem, który jest prawdziwy
no i osoba ta, z wielką pewnością siebie... pomyliła się :mrgreen:


Wiesz, można to tłumaczyć na niekorzyść owej osoby, a nie na korzyść modelu. :mrgreen:


Niby tak, ale ja bym chciał żeby ktoś, kiedyś pomylił mój model z autentykiem... Wiadomo, że fachowca (bardziej od lotnictwa niż modelarstwa) się raczej nie oszuka, ale przeciętnego "Kowalskiego" też wcale nie tak łatwo.

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: sobota, 23 lipca 2011, 22:30
przez Jaho63
tomtre napisał(a):Kowalskiego

A! Bo ja myślałem, że mówiłeś o Kowalskiej! :lol:

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: sobota, 23 lipca 2011, 22:37
przez Grzegorz2107
Jaho63 napisał(a):
tomtre napisał(a):Kowalskiego

A! Bo ja myślałem, że mówiłeś o Kowalskiej! :lol:


Tak, kobiety czasami mówią i robią różne rzeczy, żeby zrobić nam przyjemność, kiedy tego potrzebujemy, chociaż dobrze wiedzą jak jest naprawdę. ;o)

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: sobota, 23 lipca 2011, 23:13
przez Jaho63
Grzegorz2107 napisał(a):kobiety czasami mówią i robią różne rzeczy, żeby zrobić nam przyjemność

No, ale to chyba oczywiste? ;o)
P.S. Ciekawe, że wątki Sebastiana zawsze się rozwijają w nieoczekiwanych kierunkach. :mrgreen:

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: sobota, 23 lipca 2011, 23:25
przez spiton
tomtre
Twój komentarz sprawił mi wiele przyjemności.
Taka jest właśnie idea, żeby zdjęcie modelu wyglądało jak zdjęcie samolotu. O tą odrobinę złudzenia mi właśnie chodzi. I takie reakcje jak Twojego kolegi powodują uśmiech zadowolenia na mojej gębie ,-)). Jestem jeszcze w lesie, ale staram się. Dlatego kładę na model wiele warstw waszy, wykrzywiam blachy itp, żeby oszukać. I żeby za każdym razem się czegoś nauczyć. Tu się nauczyłem jak wydobyć pofalowana blachę i jak zmyć farbkę z kabinki. To już coś ,-)).
Idę zrobić zdjęcia "studyjne"

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: niedziela, 24 lipca 2011, 00:45
przez spiton
Dorzuciłem trochę zdjęć(bardziej modelarskich)

Obrazek
Więcej w pierwszym poście.