Modelarstwo z pasją

Po wielu wielu latach budowy (~4.5 roku) spędzeniu ponad 1500h na żmudnym oklejaniu folią aluminową wreszcie skończyłem! Postanowiłem więc skormny efekt moich prac poddać surowej krytyce forumowiczów. Model wzbogacony został blaszkami Eduarda, kalki są produkcji własnej.

P.S To jest mój 3 porządny model więc proszę o wyrozumiałość. Wiem że nie wyszedł idealnie no ale cóż...

P.P.S Wątek warsztatowy: viewtopic.php?f=12&t=862

malinowski napisał(a):To jest mój 3 porządny model więc proszę o wyrozumiałość. Wiem że nie wyszedł idealnie no ale cóż...

4,5 roku... Chopie, jestem Twoim wyznawcą Właśnie zbieram szczękę z podłogi.

ps
Ile "nieporządnych" zrobiłeś wcześniej?

Wcześniej były różne modeliki 1/72 prosto z pudełka malowane Humbrolami

Już się bałem, że model utknął gdzieś pomiędzy szczebelkami drabiny niebytu urealnionego. Ale oto i jest. Przede wszystkim gratulację za wytrwałość i temat. Mało kto ostatnimi czasy się na to porywa bo sprawa prosta nie jest. Jakoś nawet revellacyjnego B-17 w 72 nie widać nigdzie w postaci sklejonej. A przecież taki lepszy od akademki i w ogóle
Wracając do tematu.. niedoróbki myślę, że sam widzisz, nie ma co wytykać. Z ciekawości tak tyko spytam co z wieżyczką w brodzie. Nie była duralowa? To samo chyba z osłoną pięćdziesiątek na ogonie.

Poza tym życzę powrotu do tematu kiedyś tam jeszcze

Wieżyczka z przody była malowana na szaro. Myślę że miało to związek z opancerzeniem. Te tylne podobnie, przynajmniej na niektórych zdjęciach tak to wygląda. Ale noszę się z zamiarem poprawienia tego kiedyś Model osobiście oceniam na 4/6 ale wygląda ładnie i cieszy oko w pokoju Dziękuję wszystkim kibicom...

Zazdroszczę cierpliwości i wytrwałości w kończeniu tak dużego projektu!
Fajnie też widzieć coś oryginalnego i starociowatego - rzadko się widzi Monogramy na warsztacie , a zwłaszcza skończone. Za to dodatkowe +5 punktów!
Bardzo mi się podoba nose-art.
Fajnie malarsko wyglądają okopcenia, choć odbiegają od tego co widać na zdjęciach. Mam wrażenie że można było trochę próbować cieniować, różnicować powierzchnię fragmentów które są pomalowane farbą (ogon). Opony strasznie czarne?
Jeśli chodzi o efekt folii, to trochę ciężko ocenić. Trochę chyba widać rys, a może to tylko kwestia zdjęcia? Napisz proszę kilka słów gdzie kupowałeś folię i jakieś najważniejsze wskazówki do pracy z nią.
Aaa, jeszcze fajnie by zobaczyć na warsztacie tego Łosia którego masz w podpisie!

Michał Janik napisał(a):Bardzo mi się podoba nose-art.

Samorobny na podstwie obrazka z internetu

Michał Janik napisał(a):Fajnie malarsko wyglądają okopcenia, choć odbiegają od tego co widać na zdjęciach. Mam wrażenie że można było trochę próbować cieniować, różnicować powierzchnię fragmentów które są pomalowane farbą (ogon).

Tak są przesadzone ale to szczyt moich umiejętności

Michał Janik napisał(a):Napisz proszę kilka słów gdzie kupowałeś folię i jakieś najważniejsze wskazówki do pracy z nią.

Folia to zwykła folia kuchenna. Klejona zgodnie z opisem kol. Wojtka Fajki przy okazji jego Thunderbolta (kiedyś była taka relacja na starym forum). Smaruje się klejem plastik następnie czeka aż wyschnie (oglądajac czy nie ma na nim kurzu który bardzo brzydko wygląda). Następnie klei folię układając ją patyczkami kosmetycznymi. Na koniec tnie nożem wzdłuż linii podziału blach i gotowe. Technika dośc żmudna i pracochłonna ale dająca dobre efekty.

Michał Janik napisał(a):Aaa, jeszcze fajnie by zobaczyć na warsztacie tego Łosia którego masz w podpisie!

Będzie w swoim czasie:D

malinowski napisał(a):

Michał Janik napisał(a):Bardzo mi się podoba nose-art.

Samorobny na podstwie obrazka z internetu

Michał Janik napisał(a):Napisz proszę kilka słów gdzie kupowałeś folię i jakieś najważniejsze wskazówki do pracy z nią.

Folia to zwykła folia kuchenna. Klejona zgodnie z opisem kol. Wojtka Fajki przy okazji jego Thunderbolta (kiedyś była taka relacja na starym forum). Smaruje się klejem plastik następnie czeka aż wyschnie (oglądajac czy nie ma na nim kurzu który bardzo brzydko wygląda). Następnie klei folię układając ją patyczkami kosmetycznymi. Na koniec tnie nożem wzdłuż linii podziału blach i gotowe. Technika dośc żmudna i pracochłonna ale dająca dobre efekty.

Michał Janik napisał(a):Aaa, jeszcze fajnie by zobaczyć na warsztacie tego Łosia którego masz w podpisie!

Będzie w swoim czasie:D

ad. kalka - no to też szacunek.Wyszło 100% profi. Jeszcze bym chętnie popatrzył na jakieś zbliżenie Na czym drukowałeś?
ad folia - ciekawe czy zwykła kuchenna czymś się różni od "szpicjalistycznych" - chyba bare metal foil (oczywiście, oprócz ceny...)?

Drukowałem na przezroczystej kalce Techmodu przy użycia drukarki laserowej. Następnie lakier microscale. W zblżenie będzie najszybciej w przyszłym tygodniu jak wrócę do domu;)

Technika dośc żmudna i pracochłonna ale dająca dobre efekty.

Doceniam twój wkład pracy, ale z tego co obserwuję, to przy obecnych generacjach farb można uzyskać efekty nie ustępujące, a nawet lepsze niz folia aluminowa (np zróżnicowanie odcienia paneli blach) przy znacznie mniejszej pracochłonności.

Nie powiedziałem najlepsze powidziałem dobre. I zgadzam się malując można uzyskać porównywalne efekty:). Na pewno przy następnym srebrnym samolocie sprawdzę malowanie;)

Ale co metal, to metal