Strona 1 z 1

Spitfire Mk. VIII USAF 1/48 ICM + Eduard

PostNapisane: sobota, 3 września 2011, 07:30
przez karambolis8
Witam.

Próbuję ostatnio różnych technik, czego efektem jest ten model. Wykonałem odrapania metodą na sól, dalej uczę się preshadingu, washa, pasteli i olejów. Różnie wyszło, ale ogólnie z modelu jestem zadowolony. Jak zwykle pomalowany Model Masterami, a na koniec matową Pactrą. Wykorzystałem też zestaw blaszek Eduarda do kokpitu. Wiem, że kalki są niepoprawne, ale nie miałem lepszych.

Co robicie, że krawędzie ramek oszklenia nie strzępią się przy ściąganiu masek?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Spitfire Mk. VIII USAF 1/48 ICM + Eduard

PostNapisane: sobota, 3 września 2011, 08:45
przez Jacek Bzunek
1. Pod osłoną silnika na spodzie przydałby się Azure Blue.
2. Middle Stone jakiś inny jest. Przejścia kolorów i samo malowanie bardzo OK.
3. Wydeptane do gołej obicia gryzą się ze sterylnie czystą resztą.
4. Spód naprawdę bardzo się podoba.
5. Światła pozycyjne by się przydały i lusterko.

Re: Spitfire Mk. VIII USAF 1/48 ICM + Eduard

PostNapisane: sobota, 3 września 2011, 09:52
przez K.Y.Czart
karambolis8 napisał(a):Co robicie, że krawędzie ramek oszklenia nie strzępią się przy ściąganiu masek?


W tym przypadku, to raczej farba "włazła" pod maski. Jak mi się coś takiego zdarzy, to ostrożnie zeskorobuję "nadmiary" ostro zakończoną wykałaczką. Czasami zwilżoną rozpuszczalnikiem.

Do uwag Jacka dorzucę pytania:
Czemu lampka na grzbiecie czerwona, a pod brzuchem żółta?
Co osmoliło klapy za wylotami chłodnic?
Czy ten egzemplarz miał tylko 2 działka (tzn. nie miał km-ów)?

I uwagi:
Masz "nie zapięte" pasy na oparciu fotela (tzn. nie zagięte imitacje sprzączek pasów barkowych). I są odwrotnie zamocowane pasy biodrowe (okucie mocowania pasa do fotela teraz leży na siedzisku fotela).
Wnęki podwozia (i zdaje się spód osłon luf działek również) powinny być również AB.
Łom powinien być metalowy, a nie czerwony. Spust na drążku również.
Razi też brak wylotów wyrzutników łusek.
Fotel w tym czasie raczej już nie metalowy (brak SN nie pozwla prześledzić kariery) tylko "bakelitowy". A pikowane oparcie na pewno było naciągane na fotel.
Nie powinno być "nożyc" w podwoziu.

W sumie całkiem nieźle :)

Re: Spitfire Mk. VIII USAF 1/48 ICM + Eduard

PostNapisane: sobota, 3 września 2011, 21:46
przez karambolis8
Dziękuję panowie za wszystkie uwagi. Mam w planach kolejnego Spita za jakiś czas i to wszystko się przyda. Ten był wykonany bez merytorycznego przygotowania, jedynie instrukcja modelu, blaszek i własna inwencja. Lufy wkleiłem jak instrukcja przykazała, pasy też - to że są źle jest dla mnie zaskoczeniem :) Nożyce na podwoziu (jeśli to ten element, o którym myślę) były zarówno w instrukcji Edka i ICMu, więc nawet do głowy mi nie przyszło, że może być inaczej. Niemniej cieszę się, że niektóre elementy przypadły do gustu :)