Modelarstwo z pasją

Witam, w końcu udało mi się skończyć. Długo się męczyłem bo trudno pogodzić tacieżyństwo, prace i zadowalanie żony co chwile , z budową modeli. No ale jakoś sie udało.
Model jak w tytule, każdemu znany więc nie będę się rozpisywał.
Miłego oglądania, komenty mile widziane, krytyka również.






I jeszcze efekt zabawy edytorem


Pozdrawiam.

nariman napisał(a):Model jak w tytule, każdemu znany więc nie będę się rozpisywał.

Ale o pilocie kilka słów można. (as 11,5 zwycięstw!)?
A dlaczego zwycięstwa tylko białe tło? Wydaje mi się, że w jednych miejscach za ostro washujesz (na białym) a w innych wcale (też na białym tle). Poza tym model się prezentuje ładnie, obicia dość mocne, ale nie nachalne.

nariman napisał(a):i zadowalanie żony co chwile

Jaki biedny.

Hovdego trzeba cenić za pierwszą linijkę oznaczeń misji na nosie samolotu .
Ace in a day.

Jaho63 napisał(a):A dlaczego zwycięstwa tylko białe tło?

W kalkomani nie było hakenkrzyzyków, będę sam dorabiał jak znajdę czas.

Sympatyczny wizualnie, natomiast - standardowo - można było poświęcić kosztem żony jeszcze kwadrans na wydłubanie tworzywa z przestrzeni między zaczepami na goleniach podwozia nad kołami - http://luirig.altervista.org/flora/maps/jpgt.php?pid=179316, oraz na usunięcie fikcyjnego cokołu pod masztem antenowym - http://i9.photobucket.com/albums/a92/Netz_/101_2520.jpg

Wojciech Perkowski napisał(a):standardowo - można było poświęcić kosztem żony

oj nie co to, to nie

Ładnie zrobiony Mustang. Podobają mi się te drobne obicia na całej powierzchni - podobnie to wygląda na prawdziwym samolocie. Dużo drobniutkich obić, zacieków, różnic kolorów farb itp.