Strona 1 z 2

A6M5 Zero Tamiya 1/48

PostNapisane: piątek, 25 listopada 2011, 10:36
przez robert.bednarczyk
Witam. A oto kolejny z moich modeli - A6M5 Zero 1/48 Tamiyi, wzbogacony blaszkami Eduarda i lufami Mastera.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: A6M5 Zero Tamyia 1/48

PostNapisane: piątek, 25 listopada 2011, 10:40
przez pik
Fajny. Jak robiłeś obdrapania/obicia?

Re: A6M5 Zero Tamyia 1/48

PostNapisane: piątek, 25 listopada 2011, 11:13
przez robert.bednarczyk
pik napisał(a):Fajny. Jak robiłeś obdrapania/obicia?


Starałem się odtworzyć rzeczywisty proces malowania, a nastepnie zużywania powłoki lakierniczej. A więc cały samolot został pomalowany metalizerem Gunze, na który poszła farba zielona, która następnie była przez wiele, wiele dni systematycznie, delikatnie drapana skalpelem tak by dotrzeć do koloru alu. Potem różne tam takie domalowanki, lekkie washe, suche pigmenty, polerki itp. Metoda daje wg mnie dobr efekt ale i niesie poważne rozyko - otóż farba kamuflażowa naniesiona na metalizer słabiej się trzyma, w związku z czym późniejsze maskowanie przy użyciu taśm samoprzylepnych praktycznie jest niemożliwe. RB.

Re: A6M5 Zero Tamyia 1/48

PostNapisane: piątek, 25 listopada 2011, 11:42
przez posejdon
Bardzo fajny. Świetnie skrzydła wycieniowane. Obicia pierwsza klasa :). Tez chciałbym tak umieć... Tylko wyloty łusek(?) i okopcenia na spodzie skrzydeł jakieś troszeczkę dziwne.

Re: A6M5 Zero Tamyia 1/48

PostNapisane: piątek, 25 listopada 2011, 12:08
przez robert.bednarczyk
posejdon napisał(a):Bardzo fajny. Świetnie skrzydła wycieniowane. Obicia pierwsza klasa :). Tez chciałbym tak umieć... Tylko wyloty łusek(?) i okopcenia na spodzie skrzydeł jakieś troszeczkę dziwne.


A no właśnie - dotknąłeś bardzo ważnego problemu - o ile jest masa fotek z epoki dokumentujących wygląd powierzchni górnych i bocznych samolotów o tyle z dołem jest znacznie słabiej. Nie mam nic na swoją obronę co do tych dolnych zabrudzeń - po prostu wydawały mi się w tych miejscach możliwe i widoczne, zwłaszcza na jasnym kolorze - ale czy tak było w realu :?: Nie mam pojęcia. A co do tych obić - to wcale nie jest takie trudne tylko diabelnie pracochłonne. Pozdrawiam. RB.

Re: A6M5 Zero Tamyia 1/48

PostNapisane: piątek, 25 listopada 2011, 13:01
przez zegeye

Re: A6M5 Zero Tamyia 1/48

PostNapisane: piątek, 25 listopada 2011, 13:07
przez robert.bednarczyk
zegeye napisał(a):Jedno dokumentujace ;o)

http://www.warbirdphotographs.com/NavyB ... -52-30.jpg

Dzięki. Tej fotki nie znałem. Niestety nie potwierdza ona istnienia okopceń przy wylotach łusek :-/ . Co robić. Nauka na przyszłość. RB.

Re: A6M5 Zero Tamyia 1/48

PostNapisane: piątek, 25 listopada 2011, 13:48
przez Jaho63
Podoba mi się, kolejny! Szczególnie obicia. Skalpelem drapałeś pojedyncze nity? Bo własnie takie przetarte nity świetnie wyglądają. Na skrzydle myślałem, że są ślady od metody "na sól", ale też nieźle wyszło. Jednak najbardziej podobają mi się burty. Gdybyś jeszcze zrobił maszynę jakiegoś cesarskiego wymiatacza, to bym się popłakał ze szczęścia. ;o)
Kolor wnęk ja bym zrobił odrobinę jaśniejszy. Ostatnio kiedy prysnąłem wnęki Zera Gunze H63, to wyszło podobnie do Twoich. A jak na mój gust to za ciemny, za intensywny kolor jest. Ja wiem, jest wiele teorii na ten temat, dlatego użyłem słów jak dla mnie. Po prostu myślę, że metal pokryty bezbarwnym może mieć niebieski odcień ale raczej subtelny. Oczywiście przy założeniu, że był bezbarwny.

Re: A6M5 Zero Tamyia 1/48

PostNapisane: piątek, 25 listopada 2011, 15:49
przez Leszek Szopieray
Bardzo fajny japoniec, nie znam się na tym sprzęcie więc zapytam - w A6M5 był tylko jeden pas barkowy?

Re: A6M5 Zero Tamiya 1/48

PostNapisane: piątek, 25 listopada 2011, 19:52
przez dewertus
O tak - takie obicia też chciałbym umieć robić, nic tylko pozazdrościć. Piękne Zerrro.

Re: A6M5 Zero Tamyia 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 28 listopada 2011, 09:05
przez robert.bednarczyk
Jaho63 napisał(a):Podoba mi się, kolejny! Szczególnie obicia. Skalpelem drapałeś pojedyncze nity? Bo własnie takie przetarte nity świetnie wyglądają. Na skrzydle myślałem, że są ślady od metody "na sól", ale też nieźle wyszło. Jednak najbardziej podobają mi się burty. Gdybyś jeszcze zrobił maszynę jakiegoś cesarskiego wymiatacza, to bym się popłakał ze szczęścia. ;o)
Kolor wnęk ja bym zrobił odrobinę jaśniejszy. Ostatnio kiedy prysnąłem wnęki Zera Gunze H63, to wyszło podobnie do Twoich. A jak na mój gust to za ciemny, za intensywny kolor jest. Ja wiem, jest wiele teorii na ten temat, dlatego użyłem słów jak dla mnie. Po prostu myślę, że metal pokryty bezbarwnym może mieć niebieski odcień ale raczej subtelny. Oczywiście przy założeniu, że był bezbarwny.


Witam. Wszystkie obicia są zrobione metodą, którą na własny użytek nazywam naturalną - czyli drapanie. Dotyczy to także pojedyńczych nitów, które w realu bardzo często wykazywały ubytki powłoki lakierniczej. Metodą na sól nie umiałbym tak dokładnie wybrać miejsc na przetarcia dlatego też stosuję tę moją, choć zabiera wiele czesu. Kolor wnęk podwozia też mnie męczy - coś tam jest nie tak i sam nie wiem co - może trzeba go było mocniej washem potraktować, a może jak piszesz powinien być jaśniejszy. Jednak moim zdaniem wnęki nie były w naturalnym kolorze metalu tylko były pokryte tą specyficzna japońską seledynkową podkładówką.

Leszek Szopieray napisał(a):Bardzo fajny japoniec, nie znam się na tym sprzęcie więc zapytam - w A6M5 był tylko jeden pas barkowy?


Powiem tak. Tematu zbyt dokładnie nie zgłębiałem ale wszystkie japońskie pasy z okresu II WŚ jakie kupiłem w zestawach waloryzujących mają jeden pas wyprowadzony zza oparcia. Trochę nie chce mi się wierzyć by pilot był zabezpieczony pasem zapinanym jak we współczesnych samochodach ale wykluczyć tego nie sposób. W każdym razie tego, że układ pasów przy pustym kokpicie jest prawidłowy jestem pewien na 99 %. Jeśli któryś z Kolegów ma temat "przerobiony" proszę o właczenie się w dyskusję i zamieszczenie opisu lub fotek to wtedy wszyscy czegoś się nauczymy, a temu między innymi służy forum.
Pozdrawiam. RB.

Re: A6M5 Zero Tamiya 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 28 listopada 2011, 09:55
przez rastula
super

właśnie takie modele są inspiracją dla mnie, poczatkujacego :)...

Re: A6M5 Zero Tamiya 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 28 listopada 2011, 14:44
przez robert.bednarczyk
rastula napisał(a):super

właśnie takie modele są inspiracją dla mnie, poczatkujacego :)...


Inspirować młodszego Kolegę jest dla mnie wielkim zaszczytem. RB

Re: A6M5 Zero Tamiya 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 28 listopada 2011, 15:04
przez rastula
robert.bednarczyk napisał(a):
rastula napisał(a):super

właśnie takie modele są inspiracją dla mnie, poczatkujacego :)...


Inspirować młodszego Kolegę jest dla mnie wielkim zaszczytem. RB



hi hi - czy młodszego to nie wiem

72 rocznik - no ale jesli uznamy że powrót do modelarstwa jest pierwszą oznaką zdziecinnienia to niech będzie

w kazdym bądź razie świetnie wykończony model...

Re: A6M5 Zero Tamiya 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 28 listopada 2011, 15:10
przez robert.bednarczyk
Rocznik 64 - a więc jednak młodszego. Ja już w modelarstwo bawię się ok.34 lata. Zapewniam, że to hobby jest rewelacyjną formą zdziecinnienia :mrgreen: Chciałbym być z Twojego rocznika :cry: .Pozdrawiam gorąco. RB.