Strona 1 z 1

PZL P-7a PLASTYK 1:72

PostNapisane: sobota, 17 grudnia 2011, 19:19
przez szlak18
Witam
Jestem tu nowy i postanowiłem pochwalić się (raczej wystawić na obstrzał) swoim pierwszym modelem. W zasadzie to model treningowy by zobaczyć co z czym się je.
Pozwoliłem sobie na "waloryzację" uwydatniając linie podziału i gięcie blach. Czy zrobiłem dobrze robiąc to? czy lepiej zostawiać oryginalne. Porównanie niżej.
Obrazek

A teraz model. Malowany pędzlem farby Pactra.
Obrazek

Obrazek
Na zdjęciach widać nierówno pomalowane krawędzie skrzydeł.
I pytanie - jak zrobić by było równo

Bok
Obrazek
Obrazek

Problem mam z białym paskiem. Jak go zrobić (bez aerografu) równo by nie odkleić farby razem z taśmą klejącą i by farba nie wchodziła przez linię podziału na inny kolor.

Ogólny

Obrazek
Obrazek

Jeszcze musze zrobić celownik. Z czego go zrobić bo ten z zestawu ni się nie podoba
Oiewkę chcę zrobić z butelk PET

Czy kalkomanie dobrze wyjdą na takich głębokich liniach podziału?
No i czy nakładać washing?

Proszę o konstruktywne opienie i porady

Re: PZL P-7a PLASTYK 1:72

PostNapisane: sobota, 17 grudnia 2011, 23:39
przez Der-Steppenwolf
Z liniami podziału fatalny pomysł. Gdyby przełożyć na oryginalną skalę linie podziałowe z jakiegokolwiek zestawu i tak byłyby o wiele za szerokie, więc nie ma sensu dodatkowo ich poszerzać. Skrzydło Twojego modelu przypomina mi trochę tabliczkę czekolady ;o) Widać jednak że włożyłeś w niego trochę pracy, a to się ceni. Następnym razem poszerz, albo nawet odetnij jedynie powierzchnie sterowe. Aha i masz odwrotnie wklejony wlot powietrza pod kadłubem.

Re: PZL P-7a PLASTYK 1:72

PostNapisane: niedziela, 18 grudnia 2011, 13:31
przez Intruder
Zaangażowanie jest. ;o) Co do kadłubowego pasa, najlepiej użyć oczywiście jakiejś dobrej taśmy maskującej (Tamiya), choć równie dobrze, z tego co wiem sprawdzonym sposobem jest używanie zwykłej malarskiej taśmy, tajnikiem tego jest tylko sposób malowania, miałem kiedyś zanim kupiłem aerograf ćwicząc na modelarskim złomie, iż farba rozlewała się w podziały blach (to chyba były pasy inwazyjne na jakimś spitfire), z tego co wiem należy malować wzdłuż, a nie w poprzek zabezpieczonej powierzchni. Pozdrawiam.

Re: PZL P-7a PLASTYK 1:72

PostNapisane: niedziela, 18 grudnia 2011, 21:50
przez skusz
Można najpierw pomalować pas (będzie potrzeba mniej farby białej), zamaskować taśmą Tamiya i dopiero kolor. Przy malowaniu pędzlem proponuję zacząć od najjaśniejszych kolorów. Najgorsze są biały i żółty, bo są bardzo laserunkowe.

Re: PZL P-7a PLASTYK 1:72

PostNapisane: niedziela, 18 grudnia 2011, 23:07
przez Grzegorz2107
P.7a nie miał kolektora pierścieniowego jak P.11 i osłona silnika malowana była jednolicie, bez tego brązu na czole.
Wsporniki osłony silnika, jak i jej wewnętrzna strona, powinny być z naturalnym kolorze metalu.
Obrazek


Poza tym mógłbyś poprawić gruby błąd zestawu, bo podwozie P.7 było prostsze, nie było tej trzeciej goleniu podpartej na środku kadłuba, a jedynie stalowa taśma o dużo mniejszym przekroju. Na modelu w 1/48 budowanym na innym forum możesz to podpatrzeć.
http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=6 ... ead#unread

Obrazek

Malowanie spodu płata na ciemno, w przykadłubowej części, to według instrukcji jest?