Modelarstwo z pasją

Witam, czwarty model w moim krótkim, modelarskim dorobku ukończony.
Padło na konstrukcję biura Kamowa, które jako jedyne chyba, z mi znanych producentów śmigłowców, stosuje w swoich śmigłowcach współosiowy, przeciwbieżny układ łopat. Rozwiązanie takie pozwala m.in. na eliminację śmigła ogonowego, skrócenie długości łopat wirnika oraz ułatwia manewrowość, do wad jednak należy zaliczyć: większe skomplikowanie konstrukcji wirnika, przekładni jak i kosztów ich wykonania.
Choć przez długi czas dalszy rozwój oraz produkcja bliźniaczych modeli Ka-50 oraz Ka-52 stała pod znakiem zapytania, to jednak, na szczęście, obie maszyny są obecnie już w produkcji.

Model - pomijając fakt, że nie do końca część rzeczy wyszła tak, jakbym tego chciał oraz to, że obecnie większość jego chciałbym zrobić inaczej/lepiej, to jednak jestem z niego całkiem, całkiem zadowolony.
Ostatecznie, udało mi się (w osobistej ocenie oczywiście) uzyskać efekt dający sporą namiastkę prawdziwej maszyny, zarówno merytorycznie jak i plastycznie.
Jego budowa dostarczyła mi wiele emocji, zarówno pozytywnych jak i tych gorszych, niemniej sporo się nauczyłem, szczególnie w kwestii malowania oraz maskowania jak i mojego ulubionego scratch’u. Mam nadzieję, że nauka nie pójdzie darmo.

Zapraszam do oglądania oraz oceny. Ogólnie, tradycyjnie jestem świadom niedociągnięć, ale chętnie odpowiem na ewentualne zarzuty :

Przemku, ja się na wiatraczkach nie znam, ale moje 3 grosze pozwolisz?
Ogólnie bardzo dobrze, to co w modelach mi się najbardziej podobna, czyli ułuda oglądania rzeczywistego obiektu jest dość duża. Minimalnie psuje ten efekt oszklenie, które jest bardzo dobre, czyste, ale jakoś zdradza rozmiar obiektu. Tak samo "dysze kierunkowe" czy jak to się zwie, ten silver, który na nich położyłeś, lekko sugeruje, że to jest model. Niemniej, tradycyjnie po porcji biadolenia przyznaję, że te wszystkie detaliki, które dorabiałeś, zrobiły świetny efekt.

Super model super śmigłowca

Szczególnie podoba mi się R2D2 za kabiną (X-Wingiem się inspirowali czy co)

PZDR

Model fajny, ale to już było widać w warsztacie.
Foty ciut za ciemne i coś nie tak z balansem bieli.
Te co w warsztacie na czerni wrzucałeś na koniec robiły lepsze wrażenie.

Pozdrawiam,

Jerzy

Piękna gwiazda ....i nic mi dalej z pochlebstw do łba nie przychodzi. Po prostu podoba mi się.
A ta fotka mnie urzekła.

Świetna robota! Wątek warsztatowy zapowiadał, że będzie ciekawie i tak też się stało. Te wszystkie dorobione drobiazgi robią wrażenie. Jedyne do czego mogę się przyczepić to opony - moim zdaniem jakoś tak nienaturalnie sflaczałe. Ale reszta super .

A z tą manewrowością to owszem - jest lepsza niż przy klasycznym układzie. Jednak, paradoksalnie, przy większych prędkościach kątowych łopaty wirnika potrafią się ze sobą zderzyć. Były już takie przypadki z Ka-50. Nie wiem czy konstruktorzy coś na to zaradzili.

Czym przecierasz szkło, że jest takie jubilersko dosłownie czyste?

Ta fotka pewnie powinna wyglądać mniej więcej tak:



Nie do końca mogłem to zrobić w komputerze, ale poprawiłem kolory i trochę porozjaśniałem.

ZIO BY NAITT napisał(a):
Szczególnie podoba mi się R2D2 za kabiną (X-Wingiem się inspirowali czy co)

PZDR

Dobre !!! Ubawiłem się.
Powinieneś zrobić zdjęcia plenerowe.A te które są trochę wyostrzyć, albo dodać kontrastu. Bo są mdłe, a model jest pełen świetnych detali. W ogóle jedna z lepszych winietek lotniczych jakie ostatnio widziałem. Kamov prezentuje się w tym kamo pięknie. W warsztacie kilka razy pokazałeś duża klasę. A efekt końcowy jest bardzo dobry.
Gratulacje.

Dziękuję bardzo za komentarze i cieszę się, że model spotkał się z pozytywnym przyjęciem a teraz ...

Janusz - nie wiem, co akurat masz na myśli z tymi dyszami - generalnie, na zdjęciach bywają sterylnie czyste lub trochę spracowane, wybrałem drugą opcję, ponieważ cały model jest w konwencji "w użyciu". Natomiast, jeśli chodzi Ci o to, że oryginał to bardziej błyszcząca, gołą blacha - to fakt, "moje" srebro takiego blyska nie ma
Poniżej pierwowzór dla porównania:



Konrad - a braciszka głową w dół dostrzegłeś?

Jurek - po pierwsze, dzięki za korektę: faktycznie, bardziej przypomina rzeczywistość. Pod choinkę zażyczyłem sobie oprawki do żarówek, więc po świętach robię namiot i jak będzie chęć ludu, to postaram się zrobić lepszą galerią łącznie z plenerem

Roman - błysk, to właśnie wspominany przeze mnie efekt użycia sido; na minus jednak, jak pisałem - pogorszenie przejrzystości

posejdon - ugięcie opon solidne, ponieważ sama maszyna ciężkawa. Ugięcie w prawdziwym możesz podejrzeć na fotce wyżej, u mnie nie jest to co prawda, to samo, ale spowodowane jest trudnością z odkształcaniem plastiku - ciągle szukam sposobu na dobrą kontrolę tego i już mi się coś klaruje powoli

Sebastian - plener w sumie też chciałbym zrobić, więc szansa jest.

Hey.
Gratuluje świetnego wykonania bardzo fajnej maszyny. Bardzo mi się podoba.
Jeśli twój modelarski progress będzie nadal tak dobrze się rozwijał, to nie mogę doczekać się kolejnych relacji.

Przemek - MaXus napisał(a):Janusz - nie wiem, co akurat masz na myśli z tymi dyszami - generalnie, na zdjęciach bywają sterylnie czyste lub trochę spracowane, wybrałem drugą opcję, ponieważ cały model jest w konwencji "w użyciu". Natomiast, jeśli chodzi Ci o to, że oryginał to bardziej błyszcząca, gołą blacha - to fakt, "moje" srebro takiego blyska nie ma

Przemek, szczerze to nie wiem dlaczego, ale akurat te dysze robią wrażenie malowanych na srebrno a nie srebrnych, znaczy metalowych. Ale jak napisałem, na samych śmigłowcach się nie znam, ich zdjęć nie studiuję, więc to tylko luźna uwaga. Ogólnie Twój Kamow robi wrażenie. W ogóle to skoro już muszę to powiem, że obok Twoich wcześniejszych modeli, które były lekko "na luzie" , tym wiatrakiem zaskoczyłeś mnie mocno na plus.

Jak dla mnie, świetny model.
Warsztat był bardzo interesujący, a Twoja galeria stanowi jego udane podsumowanie.
Szkiełka kabiny niczym z bańki mydlanej .
Nie potrafiłbym się do niczego przyczepić. Nawet porównując model z oryginałem na zdjęciu w galerii.
To w końcu 1:72, a jest bardzo autentycznie.
Z mojej strony - bardzo dobry.

Gratuluję ukończenia! Całość bardzo mi się podoba, zwłaszcza dbałość o szczegóły konstrukcji śmigłowca.

Przyznam się, na początku pomyślałem, że mechanizm piasty wirników jest jakby uproszczony, ale po dokładniejszym obejrzeniu fotek okazało się, że oryginał też nie jest jakoś przesadnie skomplikowany. Dodatkowo, czarna farba niespecjalnie pomaga w dostrzeganiu szczegółów. Całkiem ciekawy efekt wyszedł z tym tęczowo-sidoluksowym oszkleniem - rzadko kiedy modele w tym właśnie miejscu zbliżają się do oryginału. Jak dla mnie - udało Ci się to znakomicie.

Dwie uwagi - na fotkach oryginału górny R2D2 posiada płaskie, błyszczące szklane "oczy" - w Twoim modelu mam wrażenie, że owe otwory są wklęsłe. Druga rzecz - trochę nabłyszczyłbym działko - nowa/używana broń strzelecka rzadko kiedy jest taka matowa.

Dzięki raz jeszcze!

Andrzej - podstęp w lotnictwie na razie chyba przystopuje, korci mnie teraz przyziemna strona modelarskiej mocy .

Janusz, co do dyszy, to rzeczywiście, ten srebrny MM nie daje takiej fajnej, jednolitej powłoki, może ktoś mi zaproponuje (najlepiej konkretny nr) jakiś metalizer w stylu oryginalnych dyszy ze zdjęcia? Ponieważ mam skłonności do niecackania się z modelem, to dobrze, żeby powłoka dość trwała była (mam na myśli maskowanie, dotykanie paluchami) - dużo widziałem wzmianek o zaletach Alcladów, tylko właśnie o konkretny numer bym prosił. Aha, Super Metaliki Gunze to jeszcze nie na moją psychikę

erkamo, w pierwszej chwili pomyślałem, że napisałeś "Szkiełka kabiny niczym z opery mydlanej" .

Marek, dzięki. R2D2 faktycznie ma kiepskie szkła, spróbuję je jeszcze trochę skorygować - dużo ładniej wyszły na tej mniejszej stacji - niestety niewidoczne. Jednakże postanowiłem, iż na pewno jeszcze zrobię drugą sesję zdjęciową i postaram się wtedy pokazać więcej "smaczków" modelu. Działko również podpastuję, aby błysku nabrało.