Strona 1 z 2

Wildcat FM-2 Hobby-Boss 1/72

PostNapisane: piątek, 30 grudnia 2011, 03:20
przez spiton
Taki łikendowy modelik, żeby wypróbować farbkę w sprayu o dziwnej nazwie "dark blue"(kupując ją liczyłem że się nada do malowania jednobarwnego amerykańskich samolotów marynarki).
Coś tam oczywiście delikatnie podłubałem, bo plastyk w HB jest gruby i można w nim dłubać ile wlezie.
Niemniej była to zabawa dla zabawy, a nie w celu zrobienia super modelu.
1. Przerobiłem wyloty spalin, dorobiłem żaluzje, poodcinałem stery i je trochę podrasowałem podpiłowywałem dziwną fakturę lotek, no i przerobiłem podwozie dorabiając 8 rurek(ci co znają ten samolot wiedzą z ilu rurek składa się podwozie) co jest o tyle głupie, że kompletnie tego nie widać ,-)) Podmieniłem też śmigło, na bardziej podobne ( od latającej fortecy zakosiłem i przyciąłem do odpowiedniego wymiaru. sama piasta jest trochę nie teges, ale to olałem). Osłona silnika jest w zestawie pozbawiony linii podziału, więc je dorobiłem.
Ogólnie model jest fajny i mógłbym zrobić sobie jeszcze taki jeden, tylko w innym malowanku.
Farba, po położeniu trzech warstw wygląda dobrze ,-)).
Słowem można myśleć o zbudowaniu Hellcata, Tigercata i Corsaira ,-))
Te srebrne "bajery" na burtach wyszły jak wyszły, ale cóż , trzeba trenować. Wiem jakie błędy popełniłem i następnym razem zrobię to odrobinę lepiej .
Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Re: Wildcat FM-2 Hobby-Boss 1/72

PostNapisane: piątek, 30 grudnia 2011, 13:36
przez skusz
Niestety Spiton nie widzę żadnego Twojego obrazka, nawet z Galerii. Pewnie mój komp nawala.

Re: Wildcat FM-2 Hobby-Boss 1/72

PostNapisane: piątek, 30 grudnia 2011, 14:00
przez pik
Jak na Hobby Bossa to całkiem przyjemnie.

Glossy Sea Blue nie daje wiele pola do popisu jeśli idzie o brudzing (bo wcale go nie widać), ale za to dobrze kontrastują odbicia i przetarcia farby. Fajnie że spróbowałeś go trochę ubajerzyć w tym kierunku... Wygląda to całkiem miło, choć widać na zdjęciach archiwalnych że w większości wypadków samoloty malowane tą farbą nie były zbyt podniszczone. Nie wiem z czego to wynikało (lepsza jakościowa farba? lepsze warunki eksploatacji?). W każdym razie jeśli zdarzało się przepalenie farby od wydechów, to bardzo szybko pojawiała się korozja. Jakbyś tam dodał trochę rdzawo-brązowej pasteli, to prezentowałoby się lepiej IMHO.

Re: Wildcat FM-2 Hobby-Boss 1/72

PostNapisane: piątek, 30 grudnia 2011, 16:57
przez spiton
Zainspirowały mnie te zdjęcia :
Obrazek
Zastanawiam się czy aluminiowe poszycie faktycznie mogło się zabarwić rdzawym kolorem. Byś może blacha za rurami była stalowa..
Glossy Sea Blue, to świetne malowanie, bo można taki model fantastycznie matowić i szlifować. Niestety zrobienie zdjęć , na których byłoby to widoczne jest trudne. Jak wyjdzie słońce, to może jeszcze powalczę.

Ustawiłem obok siebie FM-2 z HB i Wildcata z Academy...Zupełnie inne samoloty !! Ale na plus dla HB.

Re: Wildcat FM-2 Hobby-Boss 1/72

PostNapisane: piątek, 30 grudnia 2011, 19:37
przez Slash
A jak robiłeś te srebrne bajery żeby był takie rysowane góra - dół ?

Bym zapomniał, jak tam aerograf? Rozumiem, że z każdą wiosną ludzie grzęzną w swoich natręctwach. Jednak model wygląda na lekko zalany. A malowanie sprajem modelu w 72 też pewnie ekonomicznie nie wychodzi najlepiej.

Re: Wildcat FM-2 Hobby-Boss 1/72

PostNapisane: piątek, 30 grudnia 2011, 20:25
przez spiton
Model zalany nie jest. Ma położone 3 cienkie warstwy .
Aerograf to kłopot, trzeba go czyścić itp ,-)). Pewnie kiedyś wejdę w posiadanie, ale nie wiem czy polubię.
Nie mówiąc o tym, ze po położeniu farby bazowej mam w zwyczaju robić tyle różnych eksperymentów, że ta bazowa farba na prawdę nie ma znaczenia. Ograniczam się do malowań jednobarwnych bądź o prostym układzie plam i jest OK. Wyjmuje spray psikam i w 30 sekund jest pomalowany. Zero czyszczenia i przygotowań ,-)).

Re: Wildcat FM-2 Hobby-Boss 1/72

PostNapisane: piątek, 30 grudnia 2011, 21:00
przez Murek
Jak popróbujesz malowania aero to zapomnisz o tych rzekomych uciążliwościach, o których piszesz ;o)
Model, jak to u Ciebie oryginalnie i ciekawie "podniszczony".

Re: Wildcat FM-2 Hobby-Boss 1/72

PostNapisane: piątek, 30 grudnia 2011, 21:05
przez Slash
Z myciem to jest tak, że po jakimś czasie dochodzisz do wniosku, że musisz mieć pod ręką butlę stosownego siuwaksa. Po malowaniu sobie troszkę dolewasz do zbiorniczka, ew. przyschniętą farbę przekonujesz do odeschnięcia kilkunasto sekundowym pobełtaniem za pomocą jakiegoś brędzla. Wypsikujesz. I masz. Jak możesz bawić się sprejem to i na wypsikiwanie aerografu masz możliwość.

Re: Wildcat FM-2 Hobby-Boss 1/72

PostNapisane: piątek, 30 grudnia 2011, 21:26
przez ROMAN
Tak sobie patrze na ten efekt otarcia i zastanawiałem się czemu tak. Ale fotka przez Ciebie zacytowana jest jednoznaczna. Jak mi ktoś kiedyś i słusznie zwrócił uwagę aluminium nie rdzewieje a koroduje ;o) na biało a z mieszaniny brudu i spalin wydechu może jakiś tam brunatny efekt osiągnąć niszcząc farbę do gołej blachy. Fajny jest. Obetnij tylko cążkami nadmiar antenki.

A areograf kup bezapelacyjnie. ;o)

Re: Wildcat FM-2 Hobby-Boss 1/72

PostNapisane: piątek, 30 grudnia 2011, 21:41
przez pik
Łatwiej o kolorowe zdjęcia Hellcata i jak widać te ślady mogły różnie sie prezentować...

Obrazek

Obrazek
(źródło: internet)

Re: Wildcat FM-2 Hobby-Boss 1/72

PostNapisane: piątek, 30 grudnia 2011, 21:50
przez Tofik
Na mój chłopski rozum to nie żadna korozja tylko osad z układu wydechowego. Zwykły brud. Na niektórych fotografiach widać że w miejscach gdzie dotykała obsługa naziemna jest wytarty.

Re: Wildcat FM-2 Hobby-Boss 1/72

PostNapisane: piątek, 30 grudnia 2011, 22:06
przez pik
Brud i osmalenia od wydechu mają zazwyczaj czarny lub szary charakter ze względu na sadzę...

Tu fotka współczesnego, zadbanego egzemplarza. Nie wnikając w etymologię tego zjawiska, rdzawy (brązowy jak kto woli) nalot jest jednak widoczny:

Obrazek

Re: Wildcat FM-2 Hobby-Boss 1/72

PostNapisane: sobota, 31 grudnia 2011, 03:07
przez spiton
Poszedłem za radą ROMANA i dorobiłem izolatory, obciąłem wystający włos anteny i dodałem trochę brązu do "spalinowego syfu".

A tutaj Wildcat HB i Academy obok siebie :
Obrazek
Academy jest znacznie grubszy, ma mniejszą kabinę, krótsze nogi i większy silnik.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek
Nie wiem czy o tym pisałem, ale kalki HB siadają wzorowo !

Re: Wildcat FM-2 Hobby-Boss 1/72

PostNapisane: sobota, 31 grudnia 2011, 10:22
przez Tofik
Brud i osmalenia od wydechu mają zazwyczaj czarny lub szary charakter ze względu na sadzę...


Ale spaliny silnika wydechowego to nie tylko sadza, tam są rożne związki chemiczne. Nie sądzę aby ktoś pozwolił latać samolotem który od spalin zacząłby korodować.

Re: Wildcat FM-2 Hobby-Boss 1/72

PostNapisane: sobota, 31 grudnia 2011, 12:18
przez dewertus
Te srebrne "cosie" na kadłubie to efekt zastosowanie ściereczki matującej?