Strona 1 z 1

Supermarine Spitfire Mk XVI (CMR 1/72)

PostNapisane: poniedziałek, 2 stycznia 2012, 01:39
przez Ipkinss
Witam!

Ponieważ chciałem nieco zaktualizować swoje portfolio, aby pozostać w zgodzie z zasadami, przedstawiam galerię mojego Spita wykonanego w czerwcu 2010 roku. Jest to bardzo przyjemny w montażu żywiczny zestaw CMR-u. Wykonałem model samolotu Aleksandra Gabszewicza, na którym latał wiosną 1945 roku.

Z modelu jestem średnio zadowolony. Nie brak mu niedoskonałości, których powodem było tylko i wyłącznie moje podejście. Nie przyłożyłem się do niego tak jak staram się to robić przy słabiutkich zestawach. Sądziłem, że taki fajny model sklei się sam. Niemniej, jest to mój pierwszy Spitfire w kolekcji i cieszę się, że stoi na półce :) Na szczęście jest jeszcze cała gama Spitfire'ów do zrobienia więc traktuję go jako przetarcie "Spitowego szlaku" :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam

Ipkinss

Re: Supermarine Spitfire Mk XVI (CMR 1/72)

PostNapisane: poniedziałek, 2 stycznia 2012, 01:53
przez spiton
Bardzo przyzwoity.
Mam taka myśl, że przy modelach o tak wyraźnych liniach podziału, wasz zrobiłbym z farby ciemno szarej, a nie czarnej.
Bardzo mi się podoba to co się dzieje na skrzydłach koło kabiny. Nie wiadomo o co chodzi, ale że się po nim chodzi. Bardzo fajny efekt.

Re: Supermarine Spitfire Mk XVI (CMR 1/72)

PostNapisane: poniedziałek, 2 stycznia 2012, 10:23
przez Marcin Witkowski
Niby żywiczny, więc teoretycznie powinien być bardziej dopracowany, a poza wklęsłymi liniami (zbyt ordynarnymi) i może owiewką, nie widzę w tym zestawie zbyt wielu walorów przewyższających go nad stareńkiego Hellera, który męczę. Ma nawet dość poważne wady, jak wydająca się być nieco za krótka sekcja silnika, czy zbyt pękate skrzydła. Jakość dziwnie układa się też linia kabiny na styku z wiatrochronem. Chłodnicom brakuje płynnego przejścia przy ich mocowaniu do skrzydeł. To tylko te większe błędy.
Tyle o zestawie, a co do wykonania, to dość dobrze oddałeś fakturę powierzchni. Z tego co obserwuję na zdjęciach, szykując się do malowania swojego modelu, to latem 45go roku one się tak właśnie lekko błyszczały. Nie wiem czy nie za bardzo rozmyte masz przejścia kolorów. Ale jeśli tak, to minimalnie i można to zaakceptować. Kalki się nieco świecą. Widać to szczególnie na numerze seryjnym.

Re: Supermarine Spitfire Mk XVI (CMR 1/72)

PostNapisane: poniedziałek, 2 stycznia 2012, 10:44
przez jachud3
I widać niedomalowaną żywicę na 3cim zdjęciu od końca :twisted: :P

Re: Supermarine Spitfire Mk XVI (CMR 1/72)

PostNapisane: poniedziałek, 2 stycznia 2012, 12:51
przez Murek
Nie wiem czy robienie zdjęć na tak ciemnym tle było najlepszym pomysłem - model trochę ginie w tej ciemności :(

Re: Supermarine Spitfire Mk XVI (CMR 1/72)

PostNapisane: poniedziałek, 2 stycznia 2012, 20:35
przez skusz
Miła ta Szesnastka. Dywizjonowy lakiernik tak się rozpędził z malowaniem, że mu się światła pozycyjne zamalowało. Śpieszyło mu się five o'clock się zbliżał.

Re: Supermarine Spitfire Mk XVI (CMR 1/72)

PostNapisane: poniedziałek, 2 stycznia 2012, 21:47
przez Ipkinss
skusz napisał(a):Śpieszyło mu się five o'clock się zbliżał.


Well... indeed ;o)

Dzięki za uwagi. Na pewno się przydadzą :)

Pozdrawiam Ipkinss