Strona 1 z 1

F-84G Thunderjet Tamiya 1:72

PostNapisane: niedziela, 8 stycznia 2012, 18:47
przez ariel007
Nowy rok, nowy model.

Model nr 10 (i tu numerki już się kończą) to F-84 G Thunderjet Tamiya w skali 1:72.

Model przedstawia maszynę FS-454 "Four Queens" z 58 FSB z Taegu z 1952 r. (Korea).
Skleja się go pięknie, wszystko jest dokładnie przemyślane i wspaniale spasowane. Jedynie jeśli by ktoś chciał jednak zamknąć "maskę" to musi troszkę dać szpachli.

Przy budowie został użyty Zoom Eduarda (SS126) + kilka drucików i maski Eduarda. Kalki zestawowe, ładne, cienkie, dopasowane ale łatwo pękające, BARDZO ŁATWO.

Podkład to Mr Surfacer 1200 (z aero) potem na całość czarny Humbrol błysk.
Model jest malowany Tamiyą XF-16, niektóre panele mają XF-16 plus czarny a niektóre XF-16 plus biały. To zróżnicowanie widać ale delikatnie (chyba zbyt mało dodawałem białej i czarnej - 2-3 krople na 1 ml). Panele podwozia to Zinc Chrome Yellow Lifecolora a górny pas to Olive drab Pactry. Po nałożeniu kalek poszedł wash Miga (neutral) a następnie wyblaknięcia z Tensocromu White Oxide i Smoke. Na koniec trochę cieni Tamiy-i i suchy pędzel humbrolami (aluminium, gun metal). Czarny wszędzie używany to Nato black Lifecolora. Lakiery to Microscale: gloss pod i na kalki, potem flat przed tensocromem i cieniami a na koniec satin.

I jak zwykle "troszkę" przesadziłem ze zmęczeniem powierzchni - wyszedł egzemplarz nieźle zalatany.


Zapraszam

Pudełko

Obrazek


Oryginał na lotnisku

Obrazek

Model

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Babol niewybaczalny - naklejone do góry nogami kalki na przednich pokrywach podwozia (4 razy przymierzałem jak to ma być i zrobiłem źle).

Re: F-84G Thunderjet Tamiya 1:72

PostNapisane: niedziela, 8 stycznia 2012, 19:15
przez Murek
To co za chwilę przeczytasz to moja subiektywna ocena i zarazem podpowiedź: faktura powierzchni nie podoba mi się, nie wygląda jak blacha, nawet jak brudna blacha, raczej jak płótno pomalowane srebrną farbą. Widać też kropki, jakby model był malowany (postarzany) zbyt gęstą farbą lub aerograf miał za dużą dyszę. Cieniowanie za mocne. Myślę, że moja opinia da Ci do myślenia co zaowocuje kolejnym, lepszym modelem. Myślę, gdybyś na pewnym etapie malarskim odpuścił efekt byłby lepszy. Może na żywo model wygląda lepiej, zdjęcia mogą przekłamywać.
pozdrawiam

Re: F-84G Thunderjet Tamiya 1:72

PostNapisane: niedziela, 8 stycznia 2012, 19:29
przez dp
Na archiwalnym zdjęciu nie wygląda na super błyszczący, ale najlepszy efekt najmniejszym nakładem pracy uzyskuje się malując super metalic Gunze na szary podkład tej firmy, bez polerowania i innych kombinacji można uzyskać naprawdę niezły efekt. Przy nakładaniu lakierów Alclad lub innych do polerowania trzeba mieć spore doświadczenie i "metalowe" nerwy :lol:
Szkoda końcowego efektu, bo widać że model ma dopracowany detal i jest czysto zrobiony.

Re: F-84G Thunderjet Tamiya 1:72

PostNapisane: niedziela, 8 stycznia 2012, 19:52
przez spiton
Zgadzam się z MURKIEM.
Srebrne malowanie to trudne malowanie. Tak, że lekko dać ciała to nie wstyd. Dobrze, że szukasz. Natomiast podoba mi się, że pomęczyłeś trochę kalki. Malowanie bardzo efektowne.
Bardzo dobrze wygląda przedział uzbrojenia.I kokpit ,_)).

Re: F-84G Thunderjet Tamiya 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 9 stycznia 2012, 13:35
przez ariel007
Wszystkie słowa krytyki przyjmuje z pokorą. Fakt, skopalem trochę malowanie i brudzenie, ale...
...z paru rzeczy jestem w tym modelu zadowolony, paru rzeczy się nauczyłem, parę innych mi nie wyszło. Czas na kolejny model - powinno być lepiej.
A na koniec doszedłem do wniosku że upadająca na panele dysza od Evolution może jednak się uszkodzić i dawać czadu a tensocromy jak wyschną to zwiększają swój efekt o 500%. :cry:

Re: F-84G Thunderjet Tamiya 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 9 stycznia 2012, 14:05
przez piotr dmitruk
Na ogół zgadzam się z przedmówcami, z jednym wyjątkiem:
dp napisał(a): Przy nakładaniu lakierów Alclad ... trzeba mieć spore doświadczenie i "metalowe" nerwy :lol:

Po kilku próbach okaże się, że jest to właśnie relaksujący sposób malowania.

Poza fakturą blachy, fajny kolorowy model, szkoda że bombek nie zrobiłeś takich kolorowych jak w oryginale.

Re: F-84G Thunderjet Tamiya 1:72

PostNapisane: wtorek, 10 stycznia 2012, 06:06
przez Marcin Witkowski
A ja bym, mimo uwag, dał szanse temu modelowi. Wydaje mi się, że niekorzystnie na odbiór wpływają same zdjęcia zrobione z lampą błyskową. Każdy pojedynczy pigment, nawet tak dobrego metalizera jak Alclad, odbija światło jak małe lusterko w nieco inną stronę, potęgując efekt... pomalowanego srebrzanką płótna. Dodatkowo zdjęcia są dość mocno wyostrzone. Myślę, że model prezentował by się lepiej przy zdjęciach z dobrze rozproszonym światłem. Może Ariel spróbujesz?
Choć niewątpliwie malowanie (bo detal jest na dobrym poziomie) można było zrobić lepiej. Najważniejsze, że autor ma tego świadomość.

Re: F-84G Thunderjet Tamiya 1:72

PostNapisane: wtorek, 10 stycznia 2012, 09:35
przez Adam
Z Marcinem zgadzam się tylko w tym, że zdjęcia są za mocno wyostrzone, natomiast patrząc na cień to zdjęcia nie były, moim zdaniem, robione z lampą błyskową ale mocną pojedyńczą lampą.
Natomiast mała głębia ostrości wskazuje na to, że zdjęcia były robione z małą przysłoną i krótkim czasem, pewnie z ręki. Proponował bym ustawić aparat na statywie, oświetlić model kilkoma lampami i dać dużą przysłonę co poprawi głębię ostrości.
Adam.

Re: F-84G Thunderjet Tamiya 1:72

PostNapisane: wtorek, 10 stycznia 2012, 10:29
przez Marcin Witkowski
Adam napisał(a):...patrząc na cień to zdjęcia nie były, moim zdaniem, robione z lampą błyskową ale mocną pojedyńczą lampą.


Rzeczywiście, ale to nie zmienia faktu, że efekt jest podobny - model silnie odbija mocne punktowe światło. Nawet opony.

Re: F-84G Thunderjet Tamiya 1:72

PostNapisane: wtorek, 10 stycznia 2012, 10:52
przez Adam
Marcin Witkowski napisał(a):
Adam napisał(a):...patrząc na cień to zdjęcia nie były, moim zdaniem, robione z lampą błyskową ale mocną pojedyńczą lampą.


Rzeczywiście, ale to nie zmienia faktu, że efekt jest podobny - model silnie odbija mocne punktowe światło. Nawet opony.

Tu zgadzam się z tobą, jest to zbyt mocne światło a wyostrzenie podkreśla to co powyżej opisałeś.
Adam.

Re: F-84G Thunderjet Tamiya 1:72

PostNapisane: wtorek, 10 stycznia 2012, 11:04
przez ariel007
Podsumowując :D

Zdjęcia były robione z ręki lustrzanką (iso: 400, f: 11, t: 1/60) z lampą ustawioną "lekko" do góry i opuszczonym dyfuzorem. Robiłem je w niedzielę wczesnym popołudniem i nie było zbyt jasno (zdjęcia robię na poddaszu i normalnie "strzelam" lampą w biały sufit). Spróbuję w następny weekend zrobić drugą sesję (jak będzie jaśniej). Niestety nie mam zestawu świateł (statyw to się znajdzie :mrgreen: ).

Re: F-84G Thunderjet Tamiya 1:72

PostNapisane: wtorek, 10 stycznia 2012, 11:08
przez karambolis8
Spróbuj ustawić na czymś aparat, nie z ręki i zwiększ GO kosztem czasu naświetlania tak jak piszą koledzy. Zamiast lampy z aparatu wykorzystaj lampkę biurkową, którą ustawisz sobie jak chcesz. Masz lustrzankę, więc bez problemu poprawisz balans bieli na komputerze z formatu RAW. Światło przepuść przez materiał rozpraszający, taki jak w namiotach bezcieniowych. To może być cokolwiek, trzeba poszukać. Ostatnio próbowałem ręczników papierowych :mrgreen:

Re: F-84G Thunderjet Tamiya 1:72

PostNapisane: wtorek, 10 stycznia 2012, 14:03
przez Adam
W mojej lustrzance Alpha 100, mogę ustawić balans bieli w stopinach Kelwina (chyba jakoś tak się to nazywa) i wtedy na drodzę eksperymentalnej odaje mi się zrobić zdjęcia przy mieszanym świetle.
Adam