Modelarstwo z pasją

No i kolejny model do krytykowania dla ulubieńców tej formy wypowiedzi co do moich modelików
Wiem, że nie jest to model perfekcyjny i jak ktoś coś wypatrzy to będzie miał zupełna rację. A ja ze swej strony nie będę próbował się tłumaczyć lub usprawiedliwiać. No, ale dość ględzenia czas powrócić do modeliku.

Prezentowany model to Pilatus PC-6/B1-H2 Turbo Porter w barwach austriackich ,w ciekawym malowaniu karnawałowym lub cyrkowym . Model z Rodena w 1:48. Wbrew pozorom samolot nie nalewy do łatwych w składaniu nie mówiąc o upierdliwych kalkach. Ale ktoś to podejdzie do tego modelu z sercem i będzie miał czas na zabawę z nim to zrobi naprawdę szałowy modelik, na pewno lepszy od mojego.


Jeszcze na koniec, wracając do burzliwej dyskusji podburzonej modelem P-40, powiem tak: Prawda, że nie zawsze modele są na poziomie, którym mogły by zadowolić wybrednych oglądaczy. Ale sytuacja, w której się znajduje, powoduje inne podejście do modelarstwa. Nie mam tego komfortu co po niektórzy modelarze, którzy mogą poświęcić się jednemu modelowi, nawet cały miesiąc lub i więcej. Także krytykowanie nie jest do końca w pewnych sytuacjach na miejscu.
A na duży plus tej mojej działalności mogę dodać, że jestem chyba jedyny na forum, który przedstawia tak szeroki wachlarz
czasowy i tematyczny lotnictwa. Dzięki temu ktoś kto planuje jakiś modelik lub jest nie zdecydowany na jego kupno, może go obejrzeć w galerii i zadecydować czy go skleić czy nie. I może nawet lepiej niż prezentowany przeze mnie pierwowzór
Ot taka mała reklama
No, ale czas na zdjęcia.

Fajny, szczena mi opadła..... taki pogodny samolot, że się odechciewa wojennych robić....

Ładna papuga,Ryszardzie były jakieś problemy z kalkami?-jakość kalek?Napisz coś więcej,czy np. ciąłeś je na mniejsze kawałki

Witam. Ja nie zamierzam krytykować bo model bardzo mi się podoba. Jedyne co mnie trochę "męczy" to kiepskie oszklenie zwłaszcza w drzwiach z lewej strony kadłuba - widać dość dużą jego grubość. Ale to już nie Twoja wina. Nie wyobrażam sobie jak zdołałeś uporać się z tak ogromnymi kalkami i wielka chwała Ci za to. Pozdrawiam. Robert Bednarczyk - Lublin.

robert.bednarczyk napisał(a):Witam. Ja nie zamierzam krytykować bo model bardzo mi się podoba. Jedyne co mnie trochę "męczy" to kiepskie oszklenie zwłaszcza w drzwiach z lewej strony kadłuba - widać dość dużą jego grubość. Ale to już nie Twoja wina. Nie wyobrażam sobie jak zdołałeś uporać się z tak ogromnymi kalkami i wielka chwała Ci za to. Pozdrawiam. Robert Bednarczyk - Lublin.

Fakt ,szklo jest kiepskie ,i to nie tyle grube co jakieś mętne ,nie do przeskoczenia ,dla kogoś kto robi to na czas
A jak pisalem wcześniej ,jak ktos podejdzie do niego z sercem to może naprawde zrobić cudo ,nawet na jakiś konkurs

waran napisał(a):Ładna papuga,Ryszardzie były jakieś problemy z kalkami?-jakość kalek?Napisz coś więcej,czy np. ciąłeś je na mniejsze kawałki

Nie kalki są w calości ,można je zobaczyć na stronie Jadara lub Rodena .
Co do samych kalek to powiem tak: modelarz ktory dopiero raczkuje a ma ochotę na ten model raczej niech odstąpi od zamiaru kupna
Przyznam się osobiście że wolałbym użyć do malowania ptaka masek Montexu (gdyby takie istnialy ) bo kalki sa wredne .(w porównaniu z tymi w Sttakenie ) Mimo tego ze używałem preparatów Gunze to i tak problem byl nie do przeskoczenia .
Dlatego efekt nie jest dla mnie w 100% zadowalający

Bardzo fajny modelik. kalki nie wyszły wcale tak źle.

Pozwolę sobie odpowiedzieć na twój pierwszy post-

1) Forum modelarskie powstało do wymiany doświadczeń i pokazywanie ty swoich prac mam stanowić wstęp do wymiany doświadczeń a co za tym idzie podnoszenia poziomu swoich prac. Myślę, że twórcom forum nie zależało stworzeniu platformy do bicia rekordów ile modeli można zrobić w jak najkrótszym czasie.

2) Szeroki wachlarz modeli nie musi być wcale zaletą. Dla wielu modelarstwo jest wstępem czy wisienka na torcie ich zainteresowań które krążą bądź to wokoło historii bądź rozwoju techniki a nie tylko sklejaniem dla samego sklejania.

3) Zgadzam się że publikowanie zdjęć modeli pomaga często w doborze odpowiedniego zestawu, ale wybacz, w wielu warsztatach ograniczasz się tylko do powiedzenia że zrobiłeś jakiś model z zestawu takiej firmy. Co innego np DeWertus który w swoich galeriach przedstawia recenzję zestawu i tło historyczne.

RH napisał(a):1.No i kolejny model do krytykowania dla ulubieńców tej formy wypowiedzi co do moich modelików
Wiem, że nie jest to model perfekcyjny i jak ktoś coś wypatrzy to będzie miał zupełna rację. A ja ze swej strony nie będę próbował się tłumaczyć lub usprawiedliwiać. ...
2.... Nie mam tego komfortu co po niektórzy modelarze, którzy mogą poświęcić się jednemu modelowi, nawet cały miesiąc lub i więcej. Także krytykowanie nie jest do końca w pewnych sytuacjach na miejscu.

Może się zdecyduj czy model jest do krytykowania czy krytykowanie jest nie na miejscu. Bo nie wiadomo co pisać. A może ...

RH napisał(a):Ot taka mała reklama

Tu jestem skłonny się zgodzić, tyle że reklama nie zestawu wyjściowego - bo i tak nie pokazujesz warsztatu. Tylko manufaktury.

To tyle wstępu. A austriacki Pilatus bajeczny. Tzn. pierwowzór.

Jeden z moich ulubionych samolotów.
Bardzo dobry efekt psują "białe"ramy okienek, przez które prześwituje nierówno biały kolor. Gdyby te ramy były w kolorze malowanego ptaka nie było by ich widać, i nie było by sprawy.

Dobry przykład na kolejne poparcie tezy o celowości malowania spiral na kołpakach samolotów Luftwaffe - tu mamy samolot który pomalowany jest jaskrawo że się bardziej nie da i na kołpaku żółto-czerwona spirala. Na łopatach śmigła są paski ostrzegawcze a kołpak jest mimo to pomalowany w spiralę.
Po co? A po to, że w locie miga i pulsuje i to pasuje do tego cyrkowego malowania
A to turboprop o większej prędkości wirowania śmigła na ziemi

Podobają mi się modele w Twoim wykonaniu. Widać konsekwencję w Twoich pracach - dla jednych to zaleta, dla drugich wada. Kwestia gustu.
Zdjęcia faktycznie proszą się o wykadrowanie i lepsze tło - ale o tym już pisano.
Szybkość wykonywania prac powalająca, ale...
Właśnie, nie rozumiem trochę tego co napisałeś, odnośnie możliwości poświęcenia czasu jednemu modelowi. Po tempie Twoich prac wnioskuję, że sporo czasu poświęcasz na to zajęcie - modelarstwo.
Moje pytanie to czysta ciekawość. Co Cię skłania lub zmusza do "szybkiego" wykonania modelu, co się przekłada na ich dużą ilość, skoro sam dałeś do zrozumienia, że poświęcając więcej czasu na jeden model mógłbyś uzyskać dużo lepszy efekt?
Pozdrawiam

Bardzo "pozytywnie" wygląda w tym malowaniu )

alphard napisał(a):Bardzo "pozytywnie" wygląda w tym malowaniu )

Powiedziałbym ze pstrokato. Gdy wziąłem pudełko do ręki to myślałem, że to samolot z któregoś z afrykańskich lub południowo amerykańskich państw. Po przestudiowaniu instrukcji ku mojemu zdziwieniu to okazał się Austriak. Co jak co, ale po nich bym się takiego malowanka nie spodziewał

RH napisał(a):ku mojemu zdziwieniu to okazał się Austriak. Co jak co, ale po nich bym się takiego malowanka nie spodziewał

To zobacz, co oni porobili ze Skyvanami...

PS. Mam na składzie zarówno Turbo Portera, jak i Skyvana. Oba będą austriackie.

RAV napisał(a):

RH napisał(a):ku mojemu zdziwieniu to okazał się Austriak. Co jak co, ale po nich bym się takiego malowanka nie spodziewał

To zobacz, co oni porobili ze Skyvanami...

PS. Mam na składzie zarówno Turbo Portera, jak i Skyvana. Oba będą austriackie.

W 72 ??
Pytam, bo ja też mam Pilatusa Portera i Skyvana w 72 na składzie. Fajowe samoloty !!