Modelarstwo z pasją

Witam wszystkich.
Po długiej i mozolnej walce, zakończyłem pracę nad nowym modelem.
A-7 D Corsair 1:32 Trumpeter.
Model wykonany w barwach 354 th TFW nr MB 70-0970. Samolot stacjonował w bazie Korat w Tajlandii. Pilot major C.A. Clarke.
Była to moja pierwsza przygoda ze skalą 1:32. Sam model składa się dość dobrze, ale jest bardzo słabo jak na tą skalę zdetalowany. Model został wzbogacony żywicznymi zestawami Airesa, z wnętrzem kabiny i wnękami awioniki. Do wzbogacenia elementów zewnętrznych użyłem blach Eduarda.
Wnęki podwozia postanowiłem wykonać od podstaw, bardzo lubię układać te wszystkie przewody, fajna zabawa.
Po skończeniu modelu, kiedy postawiłem model na kołach okazało się, że to, nad czym najwięcej pracowałem nie widać.
Zacząłem kombinować jakąś podstawkę tak, aby trochę pokazać samolot od dołu, ale jednocześnie żeby miała jakiś ciekawy kształt.
Zdjęcia w galerii to efekt moich eksperymentów z aparatem i dlatego trochę się od siebie różnią.
Zapraszam do obejrzenia efektów mojej pracy.























Wszelkie uwagi, oceny, podpowiedzi, bardzo mile widziane.

Dla mnie rewelacja - kiedy ja będę robił takie rzeczy
Podstawka dosyć kosmiczna, ale świetnie spełnia swoją funkcję

Edit: przydałoby się jakieś foto kokpitu ;)

Ekstra!!!

Fajny SLUF!

Fantastyczne, zwłaszcza, że to twój pierwszy model w tej skali.Gratulacjie za pomysł podstawki.
Adam

Trochę fotoszopowego tła, machającego pilota do kabiny i zupełnie jak żywy!

Fajne te Twoje modele

Dziękuję za pierwsze uwagi i pozytywne przyjęcie.

alphard napisał(a):
Edit: przydałoby się jakieś foto kokpitu ;)

Na gotowym modelu nie udało mi się zrobić dobrych fotek kokpitu, ale, jeśli to wystarczy to są fotki z budowy.

Zegary wyglądają super realistycznie Gratuluje tak fajnego modelu.

Oryginał piękny, jeden z moich ulubionych typów ,a model powala. Pomalowany jak prawdziwy. Super.

Fajnie pomalowany i zdetalowany model, ja bym ciut dodał jakichś zacieków ciemnych od deszczu etc, ale to już kwestia gustu. Super kokpit. Zegary to klisza airesa?

el Rozito napisał(a):Fajnie pomalowany i zdetalowany model, ja bym ciut dodał jakichś zacieków ciemnych od deszczu etc, ale to już kwestia gustu. Super kokpit. Zegary to klisza airesa?

Dzięki za oceny i uwagi.
Zegary to klisza Airesa. pomalowana od spodu.
Zacieki na kadłubie i na skrzydle są zrobione. Na żywo można je dojrzeć. Myślę że gdyby na fotce było je widać dokładnie to było by trochę przesadzone.

Dzieki. Jak zacieki są znaczy sie jest gites!

Chociaż Corsair II (podobnie zresztą jak Crusader) nie leży w moim typie, Twój model to prawdziwy "gem*" . Samolot samolotem, ale podziwiam warsztat i wykonanie - niesamowity, kabina bardzo realistyczna, malowanie i uzbrojenie też. Super!

_______
*gem (ang.) = klejnot

Umiar i elegancja. Nie znajdzie się chyba nikt, kto ma inne zdanie?