Modelarstwo z pasją

Witam
Przedstawiam model Tempesta Clostermanna z lipca 1945r. Model wykonany prosto z pudełka.

W normalnych warunkach nie ma takiej fizycznej możliwości, żeby obie lotki były jednocześnie opuszczone.

Klapolotki w Tempescie?

Co do lotek zgodzę się z przedmówcami, jednak ogólnie czystko i dokładnie zbudowany model - bardzo przyjemnie się na niego patrzy.

Jeśli to ma być NV724 z lipca 45. to na pewno nie powinno być żółtych obwódek wokół skrzydłowych rondli. I wprawdzie mnie też się wydaje, że na "pożegnalnym" zdjęciu "Grand Charlesa" kołpak jest czarny i nie widać imienia na burcie, ale Clostermann wspomina w "Wielkim Cyrku" swój wylot z Lubeki i stojącego na uboczu Grand Charlesa z czerwonym kołpakiem. Może więc taki najbardziej znany wizerunek Tempesta JF-E jest nie tylko literacko-modelarską wizją. I może byłby bardziej zasadny w tym wypadku. Myślę też, że prochowe smugi na skrzydłach też nie są prawdopodobne w tym okresie. Zwłaszcza, że NV724 nie brał już udziału w walkach, a w jedynie w pokazach i innych oficjalnych okazjach. Przy okazji - w modelu brak luf działek . Ale skoro model "spudła", to niech tam. Temat mnie cieszy.

Widać wkład pracy ale mnie drażni grubaśna krawędź spływu płata, taka półokrągła, jakby skrzydło było drewniane i brak zapuszczonych linii podziałowych, przez co model jest mniej plastyczny

Też mam ten model i jeżeli możesz to napisz parę słów o sklejalności. Na co trzeba uważać podczas budowy?

Mała uwaga: rondel na górnej powierzchni prawego skrzydła jest bliżej krawędzi natarcia niż ten na lewym płacie .

posejdon napisał(a):Też mam ten model i jeżeli możesz to napisz parę słów o sklejalności. Na co trzeba uważać podczas budowy?

Przyłączam się do prośby,bo próba spasowania na sucho nie napawa optymizmem.

Czytaliście "wielki Cyrk" ?

spiton napisał(a):Czytaliście "wielki Cyrk" ?

Na pamięć

Ale założę się, że nie widzieliście "Wielkiego Cyrku"?

http://www.ecpad.fr/bande-annonce-dvd-le-grand-cirque

Dziękuję za wszystkie uwagi na temat modelu. Przy budowie kolejnego modelu na pewno je wykorzystam. Co do wychylenia lotek, to może i tak jest. Nie wiem jak to wygląda wyglądało w rzeczywistości, gdyż nie mogłem znaleźć żadnego zdjęcia.
Co do budowy modelu, to faktycznie wyglądał zachęcająco, dopiero w trakcie wykonywanie pojawiło się wiele usterek. Kabina wykonana jest rewelacyjnie z żywicy i po sklejeniu , aż szkoda że niewiele będzie jej widać. Jednak najgorsze było to, iż po włożeniu kokpitu do kadłuba okazało się, że wystaje około 4 milimetrów i nie można dokleić dolnej części skrzydła. Dopiero szlifowanie kokpitu i skrzydła pozwoliło zamknąć bryłę samolotu. Tak samo przejście skrzydło kadłub wymagało dużej ilość szpachli. Poza tym model sprawił mi dużą frajdę pomimo licznych niedociągnięć.
Z końcowego efektu jestem zadowolony pomimo uwag na forum.

andbea napisał(a):Dziękuję za wszystkie uwagi na temat modelu. Przy budowie kolejnego modelu na pewno je wykorzystam. Co do wychylenia lotek, to może i tak jest. Nie wiem jak to wygląda wyglądało w rzeczywistości, gdyż nie mogłem znaleźć żadnego zdjęcia.

A po co jakieś zdjęcie? Lotki działają zawsze tak samo. Są klapolotki, które działają podobnie do tego co w twoim modelu, ale Tempest nie miał takowych.